Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

stało się po tasowaniu i przełożeniu
blisko siebie ty nie królowa
i ja nie król
po licytacji w grę wciągnięci
czułością lewej dłoni trzymani
patrząc z ufnością w oczy gracza
na prawej wyrok czekamy

czy spotkamy się w następnym rozdaniu ?

Opublikowano

Prawa rozgrywała.
Bardzo zgrabny, ciekawy wiersz.
Przypomniała mi się, przeczytana kiedyś książka
Magdaleny Samozwaniec pt."Maleńkie karo karmiła mi żona",
na wesoło o brydżystach.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Uważam, że ten wiersz nie traktuje o grze w karty "we dwoje".
To tasowanie, rozdawanie i czekanie na wyrok wywołuje
we mnie odruch współczucia - nie udała się gra, a szkoda.
Czasami niestety tak bywa, że "prawa" rozstrzyga
o całej grze - "lewej"; bez atu!
Podoba mi się jak zwykle.

Serdecznie pozdrawiam :)
Krystyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, tak jakoś czułość lewej ręki większa.
Dawno Ciebie nie było.
Pozdrawiam KKK

Hm..lewej większa mówisz..
może i tak, chociaż wydaje się jakby
obie były zaangażowane i efekt lepsiejszy?
Mnie ano...- spostrzegawczy, robię sobie przerwy,
w końcu trzeba jak (wiersze marne?)(:J.
Opublikowano

Już nie pierwsza w Twoim wykonaniu taka ładna miniaturka można by rzec. Szacuneczek szacuneczkiem, ale wszystkie litery bym pomniejszyła, w końcu nie królowa..
Mimo to szacuneczek - pozdrawiam;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 dziękuję 
    • kocham cię — nie w czasie, lecz w szczelinach między sekundami, gdzie myśl jeszcze nie wie, że jest myślą a oddech to tylko cień płuc, których nigdy nie dzieliła odległość czuję cię, jak puls w skórze planety jak dym wspomnienia na języku snu jak światło, które nie zna źródła, a jednak prowadzi tęsknię, ale nie linearnie, tęsknię spiralnie, jak galaktyka za własnym środkiem jak echo, które szuka głosu którego nigdy nie było twoje imię, to nie litery, to ciąg drgań we mnie, które kładą się w poprzek języka i cicho kruszą alfabet przyjdź, nie po ziemi, ale przez miękkie granice istnienia, gdzie nic nie dzieli „ja” od „ty” a „my” nie potrzebuje zgody bo jesteś: nie obok nie naprzeciw ale we mnie, jak światło, które zna mnie zanim się zapalę    
    • @Annna2   Tu nie chodzi o sąd, tylko: o merytoryczną krytykę - ludzie ograniczeni intelektualnie każde fragmenty z Tory, Talmudu, Pisma Świętego Nowego Testamentu i Koranu - będą próbować dopasować do współczesnej rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka: czy stado much, które leci do każdej kupy - ma rację? Inny przykład? Dla sekt monoteistycznych Dekalog jest świętością, tymczasem: to nie ten tam na górze dał ludzkości Dekalog, tylko: stworzył go Mojżesz na podstawie obserwacji zachowania własnego ludu.   Łukasz Jasiński 
    • @Annna2 Miałam na myśli tęsknotę - dla mnie to też odcień miłości. Gdybyśmy chcieli wszystkie jej odcienie ułożyć na wachlarzu, to począwszy od czci, uwielbienia, podziwu, empatii, współczucia, życzliwości, tęsknoty... i litości, tej szlachetnej  - to nadal wszystko wchodzi w jej skład. Nie wymyśliłam tego, tylko zakreśliłam sobie ołówkiem, w powieści Nędznicy, Wiktora Hugo - i zgadzam się tym. :)
    • I bardzo słaby w sensie poligraficznym - forma danego tekstu musi zachęcać czytelnika, a nie - zniechęcać, chaos, brak estetyki i bylejakość - oczy bolą...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...