Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zagrzmiało. upadnie kilka kropel i przebrzmi,
pójdzie hen, do wschodu. nad stodołą już jaśnieje.

stoję. nabrałam pełne usta piasku,
teraz próbuję gładko przełknąć. dobrze
pamiętam by bać się boga i nie zapuszczać
w las. mimo tego rzucam spojrzeniem do kałuży.
niechcący wyławiam garść niepoprawnych połączeń:
wystający kręgosłup i duża dłoń,
dziewczynka i rudy mężczyzna, sierpień
na końcu języka.

patrzę. rozhuśtałam szalę aż pod niebo - przedawnione,
gęsto zarosło trawą, a łąka od deszczu wyblakła.
jednak spódnica jest koloru makowego, miękka.

błysnęło. za moment trzeba będzie ukradkiem
pozbierać kroki, choć chciało by się zwyczajnie

wiać.

Opublikowano

Zgadzam się z P. Messlainą. wyliczanki tego typu to pójście na łatwiznę, świadczy o barku odwagi w poruszaniu się w warstwie językowej. a szkoda bo obrazki naprawdę urocze i momentami jak żywe, wyrwane z sielanki. szczególnie czerwona spódnica na bladozielonej łące.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





"stoję. nabrałAM pełne usta piasku,
teraz próbuję gładko przełknąć. dobrze
pamiętAM by bać się boga i nie zapuszczać
w las. mimo tego rzucAM spojrzeniem do kałuży.
niechcący wyławiAM garść niepoprawnych połączeń:"

zaiste perfekcyjne rozpisanie.

szczególnie składnia pierwszej strofy i czasowniki.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





"stoję. nabrałAM pełne usta piasku,
teraz próbuję gładko przełknąć. dobrze
pamiętAM by bać się boga i nie zapuszczać
w las. mimo tego rzucAM spojrzeniem do kałuży.
niechcący wyławiAM garść niepoprawnych połączeń:"

zaiste perfekcyjne rozpisanie.

szczególnie składnia pierwszej strofy i czasowniki.

Zamierzasz snuć się za mną, jak smród po gaciach... ? : ))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





"stoję. nabrałAM pełne usta piasku,
teraz próbuję gładko przełknąć. dobrze
pamiętAM by bać się boga i nie zapuszczać
w las. mimo tego rzucAM spojrzeniem do kałuży.
niechcący wyławiAM garść niepoprawnych połączeń:"

zaiste perfekcyjne rozpisanie.

szczególnie składnia pierwszej strofy i czasowniki.

Zamierzasz snuć się za mną, jak smród po gaciach... ? : ))

bronię swojej opinii i się za tobą nie snuję, człowieku pozbawiony kultury.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • "zła nie czynię  mnie nie dotyczy  odwracam się od niego  pływam w zadowoleniu  widzę dobro po swojemu  zadowalam swoje ja"   czy to te słowa nie są przypadkiem objawem pychy!!! Dobro jest jedno i takie jakie On nam pokazuje w przykazaniach i objawieniach     na dzień 20 lipca "Myśli na każdy dzień' - Alicja Lenczewska:                                 " Nie płacz nigdy nad swoim cierpieniem - płacz nad swoją nędzą, niewdzięcznością i niegodnością, bo większe są niż cierpienie, które przeżywasz ...                                 Nie mogę pocieszać i obdarowywać człowieka zadowolonego z siebie, który w swym przeświadczeniu już wszystko ma. Pocieszam i obdarzam tych, którzy pragną, są złaknieni, którym nie dostaje, którzy widzą swą nędzę i niemoc"                                                                                                                                                       Świadectwo 559
    • @Annna2 ... I zawsze bliska choć daleka ma myśl na Ciebie cięgle czeka  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @violetta trochę jestem zdziwiona, bo Twoje teksty Violu są mgnieniem motyla o szczęśliwości. Delikatne, romantyczne, zwiewne. Tak świat odbierasz, czy tak go kreujesz? Moje to ciosane kołki, jakaś kompletnie inna bajka. bb
    • Nad filiżanką herbaty, o smaku mięty i róży, swe życie człowiek przegląda,   fusami — jak z wosku — wróży. Każdy łyk to obraz, z przeszłości coś przywoła: dzieciństwo, młodość i miłość — co serce wciąż unieść zdoła. Fusy — jak ślady życia na dnie porcelanowej miski — mówią o dawnym czasie, o chwilach tak bardzo bliskich. W ciszy snują się myśli, jak para znad filiżanki, niosąc westchnienia duszy, matczynej kołysanki. Na dnie — półkole księżyca wśród fusów stygnących powoli. Noc jakby cicho szeptała: „To było… minęło, lecz boli.” Choć wróżby są ulotne i fusy kłamią czasami — to warto wziąć łyk wspomnień, które zostały z nami.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...