Maciej_Satkiewicz Opublikowano 18 Marca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 zwiedzam strzępki własnej fotografii wśród idących naprzód wyznawców sensu wspominam wszystkie pakty wzajemnego stworzenia w zdumionych salach jawy i na wiernych traktach rutyny w zagłębieniu liścia przez tnącą skórę kamienia w katedrze zamkniętych powiek i wspólnych obietnic jeszcze raz powtarzam dłonią ciepło materiału żeby wśród cisz płynących i symfonii nieba nie zgubić własnej kwestii powtarzam w milczeniu odwieczne zaklęcie jestem nie gubię żadnej głoski jeśli to jest odchodzenie niech będzie wiadomo że pamiętam wszystkie dane słowa dłonie w których obleczony jawą składałem powietrze czas i światło wszystkie myśli powtarzam uparcie ziarno fioletu obłoczek wina kilka cudzych westchnień w wieczornym pejzażu to już nieistotne dokąd pójdę co będzie po drugiej stronie fotografii po drodze patrzę na ciąg dalszy w którym nie ma śladu
Krzysztof_Kurc Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 Muszę oddalić się od lapka,ale wrócę poczytać trzeci czy czwarty raz. Pozdrawiam KKK
Ewel K Opublikowano 18 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2009 Dużo do analizy, ale wyłapuję co i raz coś dla siebie "jeszcze raz powtarzam dłonią ciepło materiału" "powtarzam uparcie ziarno fioletu obłoczek wina" - i podoba mi się to obrazowanie, w powyższych tak jakby nawet o zmysłowość haczy.. - na plus Musiałabym przysiąść nad całością. pozdrawiam serdecznie
Roxana M. Opublikowano 15 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2009 Każdy wers z osobna i połączone w całość WSPANIAŁE......... Zrobiłam sobie dziś wieczór z wierszami Satkiewicza. Niektóre są niezwykłe. Ten na przykład. Przykuwa uwagę i myśli się o nim jeszcze później.... Pzdr.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się