Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miasto przyciśnięte chmurą
zmierzchu zapala blask okien
stare z nowym wymieszane
zamazane akwarelą deszczu

meduzy parasoli nurtem zmęczenia
unoszone płyną przez powroty

nie zamykaj drzwi już idę
szary monochromatyczny
uratować wieczór z anemii
transfuzją czerwonego wina

Opublikowano

jeśli nie zamknie drzwi, może być Fajny wieczór z lampką wina

a tak warsztatowo, to wyrzuciłabym przecinki...
jakoś utrudniają (może narzucają się) czytanie

podoba mi się ten wieczorowy kilmat

serdecznie pozdtawiam :)
Krysia

Opublikowano

bardzo mi się, ma dobry nastrój
pierwszy raz spotykam się z meduzami w poezji, świetny motyw

no, ale żeby nie poprzestać na ochach i achach, to zgadzam się z Krysią co do interpunkcji

miło byłoby zobaczyć jakieś wariacje
widzą mi się akwarele zamiast plakatówek, żeby nie było do końca zamazane..

pozdrawiam:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Miło że byłaś.
KKK
z sentymenetem taki wieczór(....)
zwłaszcza jak deszczyk kropi,
teraz znów na chwilę, tak to już
jest z tym pisankowaniem,
nie każdy ślad da się utrwalić,
tak sobie rozmyślinkuję(...);J.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Miło że byłaś.
KKK
z sentymenetem taki wieczór(....)
zwłaszcza jak deszczyk kropi,
teraz znów na chwilę, tak to już
jest z tym pisankowaniem,
nie każdy ślad da się utrwalić,
tak sobie rozmyślinkuję(...);J.

Czasem coś się ubzdura i męczy, czasem zanim zostanie zapisane umknie.
Potem jednak wraca. (…..ale nie mój pies) i daje się ułożyć na kartce.
Zapisać można każdą chwilę którą się chce, tylko po co?
A dzisiaj….

Poniedziałku przymus
niedzieli radość zabija
w popołudnia leniwym letargu.


Serdecznie KKK
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z sentymenetem taki wieczór(....)
zwłaszcza jak deszczyk kropi,
teraz znów na chwilę, tak to już
jest z tym pisankowaniem,
nie każdy ślad da się utrwalić,
tak sobie rozmyślinkuję(...);J.

Czasem coś się ubzdura i męczy, czasem zanim zostanie zapisane umknie.
Potem jednak wraca. (…..ale nie mój pies) i daje się ułożyć na kartce.
Zapisać można każdą chwilę którą się chce, tylko po co?
A dzisiaj….

Poniedziałku przymus
niedzieli radość zabija
w popołudnia leniwym letargu.


Serdecznie KKK
jak już tak miło trzema wersami Krzysztofie, to tak:

Poniedziałku przymus
niedzieli nastroje zmieniają
w popołudnia na potem

bo dni takie niby zwykłe(...)

hmm jakby tak każdą chcieć zapisać, to by człowiek
musiał chyba mieć na stałe przytwierdzony wkład w ręku

i zaraz wzajemnie i dziękuję, J.
Opublikowano

co ja mogę napisać, hmm...
- tam gdzie są cztery rzeczowniki w jednym wersie, tam trzeba coś zmienić, tak mi się nie widzi inaczej; tam gdzie są dwa naraz, też niedobrze ( np. chmura zmierzchu );
- jak masz wszędzie mała literę, to na początku też musi zmaleć;)
- zapalanie blasku tak trochę głupio brzmi wg mnie;
- deszcze i czas w poezji są zbyt powszechne, żeby je ciagle w nią upychać; akwarela, meduzy, ew. powroty - jak najbardziej na tak;
- końcówka prawdziwa i dobrze czytelnikowi znana;)

p.s. czy jest szansa na utworzenie funclub'u pory dnia pt. wieczór?? jak tak, to ja chętnie;)
pozdr serdecznie aga

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W wolnej chwili powalczę z rzeczownikami. Pewnie to błąd ale nie bardzo zastanawiam się pisząc, po prostu utrwalam coś co pojawia się w środku.
Litera maleje.Deszcz, blask i czas przemyślę.

Pewne doświadczenia funclubowe mam.
Jeśli zostaniesz prezesem to sekretarza już masz. ;)

Pozdrawiam KKK

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
    • Dla mnie poezja bez rymów jak muzyka bez melodii, więc wiem, że taka jest, ale nie czytam i nie słucham. Pozdrawiam
    • Smutne, ale jak to jest, że mimo wszystko, w Polsce dzieje się lepiej, niż u wszystkich państw dookoła, oprócz Niemiec, ale to raczej na ich zachodzie. Czesi, zwłaszcza Węgrzy i Słowacy zostali w tyle i nam zazdroszczą. Zdanie, że Polska udaje, że jest państwem jest bardzo niesprawiedliwe, bo nigdy w historii naszej długiej, w Polsce nie żyło się lepiej, nie było nowocześniejszej gospodarki i niższego bezrobocia, a stało się to w jednym pokoleniu. Jednym z przyczyn jest pompowanie złych wiadomości, które się sprzedają najlepiej, a których taki obraz powstaje. Nikogo nie interesuje to, że powstało 10 fabryk, a tylko to, że jedna padła, z czego wniosek - nie ma przemysłu. Nawet to, ze Robert Lewandowski był najlepszym strzelcem w najlepszych klubach wywołało jedynie falę hejtu i zawiści. Jest wiele zła, spowodowanych w dużej mierze powszechnym alkoholizmem i innymi używkami, ale też frustracją powodowaną ogromnymi oczekiwaniami, niemożliwymi do szybkiego osiągnięcia. Marazm i beznadzieja były za komuny, za której w ostatnich jej 10 latach doszło do bankructwa państwa, tak więc zaczynaliśmy transformację bez kapitału z węglem, jako najważniejszym produktem eksportowym. Teraz jest inaczej i szkoda że wielu tego nie widzi.  Pozdrawiam
    • @Groschek Pierwszy raz skumałam Twój wiersz. Nie wiem, kto bardziej się postarał, Ty czy ja :)  Jest chaotyczny i piękny jak sen dziecka, które widziało za dużo bajek. Wszystkie te bajki znam – i chętnie ich słucham do dziś, bo czegoś uczą. Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...