Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem, czy tutaj tacy są, bo sama jestem tu niedługo. jeślim jednak chcesz coś takiego poczytać, wystarczy wejść na www.blog.onet.pl i w wyszukiwarce wpisać "wiersze". Nie ma lepszego sposobu na znalezienie większych grafomanów. Są co prawda wyjątki, ale bardzo nieliczne, w całym społeczeństwie pseudopoetów.



Ooo tak...
Bardzo cienka linia, przy której trzeba się bardzo pilnować, żeby nie przekroczyć. Mam nadzieję, ze tego nie robię, staram się jednak od niej nieco oddalić i wyuczyć się rzemieślnictwa. To jednak dłuuga praca i mozolna nauka, w porównaniu z pisaniem ot, tak - z siebie ;)
Pozdrawiam
Zuza ;)
Opublikowano

Łobuzie, ale żeś Wyabstrakcjonizował z tymi Kręgami ;))

Cecherzu, myślę sobie i myślę i tak wymyśliłam, że się zgadza. prosty mechanizm, twórczość obija się i o skrajną grafomanię, i o geniusz. w obliczu tychże wartościujemy swoje utwory, popadając to w depresję, to w samouwielbienie. ja przynajmniej, od czasu do czasu.

Gregory, ale nie trzeba od razu swoich wynurzeń wlewać w Bogu ducha winne portale poetyckie ;)

Adamie, fajnie, że posmęciłeś, po-wywewnętrzniałeś się trochę. dzięki, dodatkowy materiał do ew. przemyśleń w temacie.

Zuźka. hmm. grafomania ma to do siebie, że jest w przerażający sposób, co jednak nie zmienia faktu, natchniona. a rzemieślnictwo to ona ma w swoim przepastnym tyłku. właściwie wszystko ma w tyłku, bo sama jest tyłkiem poetyckim ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...