Tali Maciej Opublikowano 5 Marca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2009 w świetle latarni dlaczego tu dlaczego właśnie tu bo taki mały w dużym pokoju i on suszący butelki jak ryba do nieba brzuchem cuchnie popłynął z nurtem a ryba przynajmniej nie chrapie czekam na cud jak na godota kto gdzie jak jaki nie jest to ruletka raczej deklinacja odmiana losu o tym nie ma mowy marzy ci się hanamici niekoniecznie kwestia przyzwyczajenia o fenyloetyloaminie nie ma co wspominać zwierzęta są jak ludzie i lustrzanie a zresztą brakuje mi mężczyzny tego się obawiałam to co mi opowiedziałaś jest smutne ale nie mam wyboru wypierdalaj! zajęłaś moją latarnię
kasiaballou Opublikowano 5 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. "brzuchem do nieba" proponuję, bo przerzutnie i tak z przypadku "niekoniecznie" mimo wszystko ogonek uciekł w ostatniej latarni treść sobie jeszcze potrawię - o prostytucji życiowej - tak po pierwszym czytaniu, ale zastanawiam się nad przesłaniem i intencjami pozdrawiam kasia
Tali Maciej Opublikowano 5 Marca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2009 dzięki za baczne oko, już poprawiłem lapsusy resztę do przemyślenia pozdrawiam
mały_dzielny_toster Opublikowano 5 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2009 Toster jest za głupi na Tali Macieja. Ot.
JacekSojan Opublikowano 6 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 do skreślenia: 1) - "jak na godota" 2) - "hanamici" 3) - "nie koniecznie kwestia przyzwyczajenia o fenyloetyloaminie nie ma co wspominać zwierzęta są jak ludzie i lustrzanie a zresztą brakuje mi mężczyzny" ----------> całość kolego, całość! 4) - "wypierdalaj" - --------------> niby pod latarnią to naturalny zwrot, ale to nie jest Twój język; poszukałbym ekwiwalentu, równie mocnego, skutecznego, a jednak nie tak pospolitego; ----do Warsztatu! ok?
H.Lecter Opublikowano 6 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 Sam nie wiem, co gorsze : - schematyzm (bo on taki mały w dużym pokoju/ i on suszący butelki ) - łzawość ( odmiana losu/ o tym nie ma mowy, w świetle latarni/ dlaczego tu/ dlaczego właśnie tu) - banał ( zwierzęta są jak ludzie i lustrzanie, brakuje mi mężczyzny ) - pretensjonalność ( marzy ci się hanamici, czekam na cud jak na godota ) - sztuczność ( o fenyloetyloaminie nie ma co wspominać ) - tandeta ( to co mi opowiedziałaś/ jest smutne ale nie mam wyboru/ wypierdalaj!/ zajęłaś moją latarnię ) Nie wierzę w zbawienną moc Warsztatu. Tekst bardzo nieudany.
Tali Maciej Opublikowano 6 Marca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. tekst był w warsztacie dłuuuugo i nic pozdrawiam
Tali Maciej Opublikowano 6 Marca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. masz rację Hanibalu, to taka estetyka której nigdy nie poruszałem, eksperymentuje ostatnimi czasy i jak widzę ze słabym skutkiem, ale na błędach się człowiek uczy i takie teksty też są potrzebne dziękuję za baczne oko krytyki pozdrawiam
kasiaballou Opublikowano 6 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 Wiersz ciekawie i niekonwencjonalnie skonstruowany. Improwizacja dialogu dwóch prostytutek - aktywnej i początkującej. Symbolika tytułu, jak i pierwszy wers w prowadzają w klimat/w atmosferę życia ulicznego, a właściwie w jego gorzką/marginesową egzystencję. Pada pytanie o przyczynę i jakże prozaiczna, a zarazem wstrząsająca odpowiedź, nakreślająca wizję środowiska patologii; może małe dziecko i mąż alkoholik, a może dziecko i ojciec pijak? Peelka liczy na cud, na jakąś odmianę losu, chociaż uderza duża samoświadomość -"jak na godota" - wie, że takie myślenie to czysta abstrakcja. Pytania oddają rozważania nad sposobem przemiany i nie chodzi o ślepy traf, ale o przemyślane działanie, zaprzedanie duszy dla ciała - uczuć dla chleba. I nie o super metamorfozę tu chodzi, ale o odmianę na pozimie podstawowej egzystencji, która pozwoli zerwać z dotychczasowym życiem - tylko tyle i aż tyle. Wspomnienie o hamamici i odpowiedź "niekoniecznie" zdaje się potwierdzać, że peelka nie ma górnolotnych ambicji o wkraczeniu do wielkiego świata. Dalsze wersy to usystematycznienie tych oczekiwań; ludzie działają instynktem(jak zwierzęta) są zapatrzeni we własne odbicie(egoizm)i brak pomostu, a poczatkującej brak przepustki w postaci mężczyzny, który zechciałby dać jej taką szansę. Liczy, że może tu go znajdzie? To bardzo prymitywne rozumowanie, ale na poziomie peelki nie ma innego sposobu. Następnie wersy sprowadzają do kwestii jakiejś konkurencji; możemy porozmawiać, mogę wysłuchać twoich racji, ale ja reż mam swoje potrzeby i motywy, dlatego nie ma kompromisu, nie ma taryfy ulgowej "wypierdalaj" spod mojego źródła chleba - to wypowiedź owej rezydentki, która wsłuchiwała się w żale nowicjuszki - bo takie są twarde prawa rządzące tym środowiskiem. Jedyny zarzut, jaki mi się nasuwa, to przekombinowanie z użyciem wyszukanych określeń - np. "fenyloetyloamina" - czy nie lepiej wmontować ogólnie znany prozac? Dalej; "godota, hanamici" - musiałam sięgnąć do przypisów - drogi Autorze, nie wszyscu czytacze są erudytami, ja nie jestem i to nie tu wkurzyło. Dla mnie ten wiersz jest udaną probą zobrazowania trudnego problemu społecznego, tak od podszewki i mnie ten utwór przekonuje, a nawet wstrząsa.Trzeba być wyjątkowym dyletantem, żeby zarzucać Autorowi niewłaściwy język, czy brak estetyki - przecież nie piszemy tylko o sobie, ale czasem staramy się znaleźć w skórze innych ludzi, a do tego są potrzebne różne środki artystycznego wyrazu, z epietami i slangiem włącznie. Zarzut o sztuczności, czy szablonie to duże nadużycie i też nie ma racji bytu - proszę mi tu podać definicję szablonu, albo silikonu poetyckiego - czekam. Czasami warto zagłębić się w treść, a nie liznąć z grubsza i pacnąć minusa - żenada. Najbardziej irytuje mnie fakt ograniczeń, kompleksów komentatorów, którzy wypierają się ciemnej natury, jak żaba błota - to świadczy o pruderyjności i nawiasach na intelekcie - niestety. Pozdrawiam (wkurzona)kasia
mały_dzielny_toster Opublikowano 6 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wow. do zapamiętania - nie wkurzać kasi ;)
kasiaballou Opublikowano 6 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wow. do zapamiętania - nie wkurzać kasi ;) każdy zapamięta tyle, ile jest w stanie udźwignąć ;)
mały_dzielny_toster Opublikowano 6 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To akurat mogłaś sobie darować.
kasiaballou Opublikowano 6 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To akurat mogłaś sobie darować. Moje emocje, to kwestia marginalna, a Ty akurat tyle zapamiętujesz - czysta ironia, a później strzelasz focha. Ale w porządku - jeśli sprawiłam przykrość daruj - przepraszam. Nie zaśmiecajmy prywatą pod wierszem, pozdrawiam.
H.Lecter Opublikowano 6 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Czy mogę wiedzieć po co z mozołem streściłaś zawartość wiersza, skoro jego treść na łopacie podana ? Chciałaś dowieść, że to rzecz rodem z latynoskiej telenoweli ? No to udało ci się... ; ) Twoje " wstrząsy " z powodu " trudnego problemu społecznego " są tyleż mało zajmujące, co rozkosznie, pupowato naiwne. Może podjąłbym temat, gdybyś była w stanie wyjść z ( mało interesującego ogół ) histerycznego kręgu prywatnych animozji. Póki co, komentatorzy mają prawo pisać co im w duszy gra, a prawem autora jest wybór, którym komentarzem się podetrze..
Jimmy_Jordan Opublikowano 7 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2009 Maćku, najlepiej ci jest w skrajnie lirycznych wierszach. Nie czepiam się języka, czy techniki, nawet dobór obrazków zostawiam w spokoju. Jednak czytając przekonałem się, że jak każdy Autor ma jakąś swoją niszę, z której chyba nie sposób się wychylić. - Pisz dalej o porankach, kołdrach, ciepłych kominkach, firankach - można by powiedzieć, ale po co? trzeba się imać nowych tematów i zmieniać trajektorie lotu. pozdrawiam, Jimmy ps trzeba przyznać, że komentarz Katriny zasłużył na + hihi, tak trzymać, tylko szkoda, że wiersz słaby.
Tali Maciej Opublikowano 7 Marca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wiem, że wiersz wyszedł blado, ale tak jak już pisałem powyżej eksperymentuje i ten tekst był taką próbą zwrócenia uwagi na inną problematykę. Cieszą mnie słowa nawet tej najostrzejszej krytyki, gdyż jest to o niebo lepsze od głaskania po główce a teksty o firankach i kołdrach jakoś tak same przychodzą i ciężko mi się czasem od takiej estetyki uwolnić(-: p.s gracie ostatnimi czasy jakieś koncerty???
Tali Maciej Opublikowano 7 Marca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dzięki za komentarz(-: ale myślę że każdy ma prawo do własnej subiektywnej oceny i z jednej strony twój obrony komentarz jest miły i konstruktywny, tak i komentarz Hanibala ukazuje pewne niedociągnięcia tekstu, które również w konstruktywny sposób zostały przedstawione nie mam żalu, a raczej jestem rad, że komuś chce się czytać, poświęci swój czas a i komentarz napiszę i niezależnie czy to będą aplauzy czy gromy z jasnego nieba przyjmuję wszystkie uwagi na barki i niczym ten zmordowany Syzyf pcham ten kamień wciąż do przodu i oczywiście z góry dziękuję za poświęcony czas
Lena Achmatowicz Opublikowano 7 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2009 Macieju, dość mocno poszarpany ten tekst. Nie bardzo wiem, co chciałeś powiedzieć. Podoba mi się ten fragment z suszeniem butelek i rybą. :)pozdrawiam
Jimmy_Jordan Opublikowano 7 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. cały czas katujemy wrocław. w czwartek był madness (gdzie zostaliśmy zaproszeni na następną imprezę) a 25 Alive (gdzie też się pobawić da). Także jak będziesz w Breslau, ugościmy jak poetę gościć przystoi (to jest użyczymy talonów na darmowe piwko;), zapraszam Jimmy
Stefan_Rewiński Opublikowano 7 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2009 Tu Wrocek, pozdrawiam, wierszyk jako taki, ale Maciejowy, Stefan.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się