Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panie Wcisło : parę słów. Jak wiersz zatytułowany "Symfonia Umarłych" może mieć piękną formę??? Forma nawiązuje do samego tytułu. Nie jest lekki ponieważ jest ciężki (jak najbardziej). Czy wiersz o śmierci może być lekki i łatwo przyswajalny??? Nie sądzę. Absolutnie nie zgadzam się z twoim wywodem. "Dobrze by było nasycić ją metaforami" - Verdana, nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale ten utwór jest chyba przesycony metaforami, czyż nie? [O ile się nie mylę, to chyba właśnie "Symfonia Umarłych" była prezentowana na ostatnim "zjeździe" w Szelidze, prawda Ver? :)] Uważam, że to piękna i iście blackowa przenośnia "kuolemy".

Opublikowano

Cóż... Jak już gdzieś napisałam, nie pisze wierszy, ten powstał parę lat temu na niesamowicie nudnej lekcji j. polskiego, ale został ciepło przyjęty przy okazji kilku prezentacji. (Słusznie pan Sykucki zauważył - w Szelidze ktoś go recytował - chyba Luiza S.) Obu panom serdecznie dziękuję za opinie - wezmę je sobie do serca, chociaż ciężko będzie się ukierunkować, ponieważ jak widać - skrajnie się różnią. Chcę tylko dodać, że utwór w istocie jest jedną wielką metaforą. Odnoszę wrażenie, że pan Bartosz nie zrozumiał przesłania. Przykro mi. Dziękuję.

Opublikowano

Z całym szacunkiem Tera, ale nie piszę wierszy pod upodobania Varga :/. Równie dobrze mogłam się podpisać Verdana Połomska czy Rodowicz i co? Wtedy byłoby za mocne chyba :/ Ale... zaraz... za lekkie? Pani wiersze są jeszcze lżejsze :/ Ale krytyka za nazwisko jest poniżej pasa...

Opublikowano

Wiersz ładny. Poprawny. Forma zachowana. Głęboki. Ciekawy. Bardzo mi się podoba i zgadzam się z przedmówczynią. Jednak ma coś z gotowania kartofli.
[Proszę pisać o kartoflach na portalu kulinarnym - tu nie znajdzie Pani zainteresowanych czytelników. Taka uwaga nie wnosi niczego poza kpiną! Proszę przeczytać uważnie Regulamin portalu i stosować go w praktyce - bezet]
[sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 19-07-2004 17:33.[/sub]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


OK, tylko gdzie tu wiersz? Bo ja widzę tylko opis sytuacji. Poza pnączami nie ma żadnych metafor. Proszę podać uzasadnienie rozdzielenia pierwszych dwóch wersów np. I nie oceniać treści tylko wiersz jako całość. Tresć można przedstawić prozą. Tu liczy się poezja.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

ehhh widze, ze nie zrozumiaął Pani komentarza...
to był żart, nie tylko Varg miał takie nazwisko... to takie moje skojarzenie tematyki i nazwiska... przepraszam jesli uraziłam... nie miałam zamiaru.

a wiersz: nawet ąłdne słownictwo, ale jakoś w tym nie odnajduje siebie... powiem tak, mi się nie podoba - ale to rzecz gustu. nie mówie ze wiersz jest zły....

TEra

Opublikowano

Dobrze:) dajmy spokój Vargowi, ma własne problemy:) Chciałam zaznaczyć po raz nie wiem który że wiersz nie jest opisem sytuacji, że jest jedną wielką przenośnią i co poniektórzy nawet nie starają się go zrozumieć... Byle coś napisać... Heh... Gracjana:) Z tymi kartoflami to na czat kochana :P :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Uprzejmie proszę w takim razie o rozwinięcie tej metafory, ponieważ w swojej ignorancji i tępocie jakoś sobie z nią nie radzę. Pomimo, że się staram. I zapewniam, że nie piszę byle czego (w przeciwieństwie do niektórych "poetów") - komentuję rzadko i po przemyśleniu tekstu.
Pozdrawiam, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...