Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

zaczeło się świetnie ("tarotem argumentowałam gwiazdy ")
ten murzyn mnie trochę rozbawił...
a zakończenia nie zrozumiałem i/albo mie się nie podoba: litera, alfabet, biblioteka- za dużo podobnych skojazreń... a "litera metafizycznego alfabetu" jakoś mi dizwnie w uszach zgrzytnęła...
generalnie plus, tylko trochę osłabiony na dole :))
pozdrawiam

Opublikowano

rozumiem dobrze... też się nad tym zastanawiałam, nawet chciałam uciąć wiersz w pewnym momencie...
a ten murzyn, chyba dobrze że rozśmieszył bo pewnieinnych zbulwersuje... powieszony na drzeiwe czarnoskóry człowiek...

pozdrawiam
Tera

Opublikowano

chyba zarzuca mi Pani złośliwość.... ale ja napisałem skromnie że mi sie nie podoba a Pani napisała że mój jest kiepski.... a to trochę co innego.... nie podoba mi się ponieważ go wogóle nie rozumiem a po drugie źle się go czyta, bo ja nie lubię wierszy bez rymów... Pozdrawiam....

Opublikowano

...ja też odebrałam tego murzyna jako wiszącego sobie na drzewie ale trzymającego się gałęzi... no cóż.
wiersz nie trafił do mnie, za dużo tu zamieszania, początek był bardzo dobry a potem ... zwrotka z tym wiszeniem jakoś wyjątkowo źle mi leży, ostatnie słowa też dziwnie, hmm po prostu nie mój klimat :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

wyźwięki raczej mnei nie interesuja i ja nie uznaje tego słowa jako elementu rasizmu, nawet sami czarnoskórzy mówią tak o sobie... to tak jak powiedzieć obcokrajowcowi że się go nie lubi (bo np. ukradł coś ze sklepu) a on od razu uzna cie za rasiste...

Tera

Opublikowano

jak gwałtem to już nie musi być ze za szyję ;) a tak w ogóle to co Pani ten biedny murzyn zrobił, że musiał zginąć? :))

a juz powaznie mówiąc, to sadząc po tytule, te imiona jednak były ważne, więc może się pospieszyłaś z wycinaniem ich, kilka osób nie zrozumiało, ale moze innym by się bardziej spodobał, a tak, to być moze go "okaleczyłaś"(nie wiem, bo nie do końca go rozgryzłem)...
pozdrawiam

Opublikowano

nadal nie czuję... Tero ta zwrotka z wiszeniem jest zbyt zakręcona, moim zdaniem w niej przedobrzyłaś przeczytaj to i zastanów się czy łatwo Ci sobie to wyobrazić?

jak murzyn mierzący sekundy (wyobrażasz sobie owego murzyna który liczy sekundy) gwałtem powieszony na drzewie (makabra) wisiałam (skąd tu peelka?! jak z choinki, czyli ona jak ten murzyn liczący sekndy wisiała?) na Twoich żyłach (o matko i co jeszcze? na czyichś żyłach?) gestykulując reakcje serca ruchem smyczka (czysty absurd...)

jak widzisz mimo usilnych prób jest to naprawdę przytłaczający obraz spisany ciurkiem.

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

tym razem sie już ei zgodze i obronie fragmentu...

murzyn został powieszony na drzewie, wiatr nim kołysze i wygląda jak wskazówka zegara, ja podobnei jak on (tutaj potrzebna interpretacja przyczyny) jako peel wisze, na zyłach mężczyzny (jak na szubienicy) smyczkiem odcinajac się (jakby peel grał na szkpcach itp.)

Tera

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Im wiek i zmarszczki bardziej ciebie pochłaniają i gdy byłeś bo musiałeś broić na froncie w sytuacji istnienia wielu ważnych decyzji gdy zamieszałeś w niejednej tutejszej relacji urosła ci karma w nie najmniejszą określoność   Karma ta – jeśli w ogóle jest – rzecz jasna wybitnie i właściwie ciebie oddaje opisaniem jest być może zacnym niezacnym podsumowaniem twojego przepływu energii gdzie tyle naplotłeś ta karma – o ile jest – znakomicie cię ujmuje   Tyle tylko, że przecież nie pamiętasz za wiele nie dałeś rady objąć percepcją wszystkich spraw nie słyszałeś nie widziałeś i się nie domyśliłeś wątpiące otoczenie co do wielu bardzo wielu rzeczy nie zdało ci dokładnej relacji z ciebie i z ciebie w sobie   Nawet jeśli mega mnogo po wielokroć wspominasz nawet gdy czas da ci moc chwil na rozmyślania i być może nawet gdy byłeś tutaj mocno uważny i być może przemyślałeś płynące potoki codziennych zamiarów wszystko to zbudowało twoje wyobrażenie własnej karmy   Wcale niełatwo jest się jednak domyślić i objąć pojęciem wiedz i to, że karma faktyczna i karma wyobrażona absolutnie nie muszą być jakkolwiek tożsame byłoby wręcz czymś niepojętym gdyby takowe były siostro i bratku bądźcie spokojni, macie w tym rozdźwięk   Piękna damo jeśli w swe życie mnie kiedyś zaprosisz skorzystam i wejdę w nie z moim rozdźwiękiem karmy oczekuj więc ode mnie nie najmniejszych niespodzianek nie myśl sobie, że przejrzysz w jedną chwilę nasz efekt może się udać tylko dobre lub złe całkiem zamieszanie   Ludzie słowa podobnie jak ludzie czynu i myśli całkiem nierozważnie igrają z pojęciem karmy dziwne im życia i chyba w sumie nie wychodzą podważają ich nawet urosłe własne ziarna i manifesty im lepsi są w skuteczność tym trudniej ich przeto ocenić w świecie jedynie tylko w dziwnych intencjach nieocennym   Jeśli natomiast czegoś co nazywa się karmą nie ma potraktuj ten wiersz jako tylko refleksyjny żart zresztą generalnie w świecie pytań trudno jest o odpowiedzi rozmyślam więc wiem że nie wiem Więc wiem że nie wiesz Świetnie zdaję sobie sprawę że wszyscy nie wiemy.  Ale czy w ogóle chcemy wiedzieć? Ja chyba już nie chcę.    Warszawa – Stegny, 25.11.2025r.   Inspiracja – Poetka Aniat (poezja.org).
    • oboje nasyceni nocną grą witają nas rano jej gesty dotykamy się stopami w  kuchni oddzieleni stołem    rozmawiamy o nowym dniu uśmiechamy się do dzieci jednak myśli nas zdradzają kusząc powtórzeniem nocy
    • @Adler Kruki, czarne i głośne stały się inspiracją.   Pozdrawiam Kruku ;)
    • Na niebie, bez Ciebie, obłoki jak sen, bo wszystko przemija, nawet zryw — serc.   Na niebie, bez Ciebie, toczy się dzień. Morze wiary szumi, sens przebija przez cień.   Na niebie, bez Ciebie,  wiersze - łąki słów, które jak wiatr poniosą, latawiec objęć dwóch.   Na niebie, bez Ciebie,  dozorcą jest czas, który mnie zamiecie, w piach, albo w nas.    
    • @Adler Bardzo przyjemny, spójny wiersz z dobrą intuicją obrazu i nastroju.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...