Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ciągle nie wiem czy wiersz to ma znane i tak treści w nowe wkładać formy zaskakujące
czy raczej właśnie przedkładać ludziom z zaskoczenia nowe myśli

jeśli Twój tekścik jest o zdradzie i rozstawaniu i zmaganiu w związku to nie jest to treść nowa
jednakowoż forma bezsprzecznie interesująca i wielokątowaaa
pozdraaa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ok, po pierwsze - to nie jest "tekścik". Już mów, że gniot i chała, ale nie "tekścik". Straszna nazwa.
Po drugie - o co chodzi z tymi "aaa"? Jąkasz się, mówisz z pełnymi ustami czy, nie daj Boże, próbujesz naśladować jakieś emo-hiphopowe-żenująco-idiotyczne miejskie odzywki? Oby nie.
Po trzecie - wiersz nie jest "o zdradzie i rozstawaniu i zmaganiu w związku", jest o sztucznych różnicach i granicach.
Po czwarte - w dłuższych zdaniach i wypowiedziach polecam interpunkcję. Serio.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



moim zdaniem zdecydowanie lepszy niż poprzedni ( ten o którym pełna dobrej woli napisałam, że 'taki sobie';) ).
zmieniłabym zapis pierwszej żeby zrobić ją bardziej wieloznaczną:

czy mnie widać
nieśmiałą po tamtej stronie
okna chciałabym
wiedzieć czy rozmawiacie czasami
czy tylko znacząco mruczycie
nad pozłacanymi filiżankami


nastepny wers wyrzuciłabym jako zbyt oklepany, albo zapisała w mniej dosłownej formie. A tu:

jeszcze parę kalendarzy
pijanych ze mną spalisz
i zniknę jak to ma w zwyczaju szczęście


niby nic, ale wg mnie byłoby ładniej. Oczywiście moje propozycje, twoj wiersz. Mimo uwag, ogólnie tym razem na plus.
pozdr aga
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dyskusja musi mieć jednak jakiś poziom.
I poważnie - przecinki ?


,,,,,,,,,,",,,,,,,,",,,,,,",,,, ,
,,,",
,,,",,,,,,,,!
,,poz,drawIam,, najserdeCzni,ej,,,
życząc, poziomu,
oraz, pionUUU,
,,
Opublikowano

rozmawiacie czasami
czy tylko znacząco mruczycie

To jest fajne. Całość próbuje coś ciekawego przekazać, ale:

i zniknę jak to ma w zwyczaju szczęście

takie wersy chwały nie przynoszą. Dobrze, że rozpisujesz pióro, z tym że ja za Karolem Maliszewskim: czy nie lepiej czasami odczekać parę dni, żeby tekst nabrał rumieńców, żeby nowymi pomysłami uatrakcyjnić starsze. Tutaj takiego oddechu brakuje np. przedostatni wers bardzo okej, jednakże ostatni ni z gruchy ni z pietruchy psuje wrażenie gry słownej i powstaje pytanie: i co z tego, że karczma nazywa się rzym?
+/-

Pancuś

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Anna_Sendor Rzeczywiście, ten wiersz jest bardzo przejmujący. Żałoba tu nie jest symboliczna, ale żywa i prawdziwa. Myślę, że lepiej byłoby zakończyć na klockach, bo jest to bardzo "dajce po emocjach" nawiązanie, a powtórzenie fragmentu z pierwszych wersów brzmi trochę nachalnie, jakbyś na siłę chciała wcisnąć pod sam koniec coś dobitnego, a przecież nie ma takiej potrzeby.  
    • Ależ niekomfortowo, a jeszcze nie zacząłem... Jestem pan Clérambaul - gawędziarz. Będzie mi miło, już za chwilę. Póki co - byłem.      Byłem panem Stendhal. Obserwatorem zanim poczułem, a później, po - czuciem piękna ponad miarę. Kimś z przesytu, kimś w gorączce, zbyt mocnym biciem serca, zbyt szybkim. Gdy w pamięci wciąż "Deposizione di Volterra" Rossa Fiorentino, a na ziemi tylko niebo, zapadłem się najbardziej      w Cień. I byłem nim najbardziej. Byłem potencjałem, ogromnym potencjałem i gdybyś tylko wtedy na mnie spojrzała... W Tobie bym rósł, mocniej i bardziej.    Już wtedy byłem trochę gawędziarzem, lecz przede wszystkim obietnicą.      Tym co istnieje we wszystkich nienapisanych listach. I wyznaniem naszej tajemnicy, Janku - Ty małomówny kochasiu. Przecież widzę jak na mnie patrzysz gdy mijamy się na klatce, w aptece, w snach.    Przecież jestem Tobą pani Leokadio, przecież właśnie się rumienię. Na samą myśl...      Jest mi miło. I milej. Tu, przy sfatygowany już stoliczku. Tu, nad pamiętnikiem z pragnień, strachu i iluzji. Jakby zza szyby, jakby z miłości.
    • @KOBIETA i się uśmiecham na Twój komentarz i trochę nie chcę przestać :) chciałabym żeby był wyjątkowy i jeśli w Twoich oczach choć trochę jest, to jest mi niezmiernie miło. Dobrej nocy i również pozdrawiam :) @tetu cudownie, że go wyczytałaś :) Bardzo Ci dziękuję i za obecność i cudowny komentarz. Jakoś mi tak bliski. Pozdrawiam serdecznie :) @Nata_Kruk ano mam :) a skoro i Ty w nim... to jest mi już najmilej :) Dziękuję pięknie :)
    • @MIROSŁAW C. dziękuję bardzo :) @Wiesław J.K. ogromnie mi miło, że tak go widzisz. Dziękuję :) @Berenika97 to Tobie również przepięknie dziękuję :) choć słów brak. @huzarc ostatnio coraz częściej piszę szeptem zamiast krzykiem (czy to cichym czy to głuchym) wiersze i chyba dobrze się w tym czuję... Dzięki piękne :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Zorya Holmes Pogodnie! Pozdrawiam! :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...