Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich! postanowiłem rozluźnic troche atmosfere i zaproponować konkurs na najgłupszy wiersz. Komu się powiedzie, zdobedzie moje uznanie (uwierzcie- nielicznym sie to udało).

Pozwólcie że zacznę.

Paweł i Gaweł w jednej stali stajni
Paweł karmił konia, Gaweł mu pomagał
Gaweł odczyniał z koniem swawole
Paweł myślał ze jest na olimpiadzie
Paweł niemądry, robił na złość drugiemu
Gaweł sie denerwował-drapał go po dziobie
Paweł wyskoczył jak filip z konopii
Gaweł durnia robił z siebie troche- moczył spodnie w rybnym sosie
Paweł nie jarał- Gaweł to lubiał
Razem piekli ciasto, smakowało im nawet

Dziękuje za uwage! powodzenia!

Opublikowano

"na statku"

borsuk walnął łepetyną w mur
nie zachowuj się jak ten gbur - powiedział mariusz

borsuk otrzepał się mimochodem
bo nie jechał tego dnia samochodem

gdy perykles to zobaczył
to sie nie na liście majtków nie odznaczył
gdy kapitan to zobaczył
to mu podwyżki nie przeznaczył
ten się wkurzył niemiłosiernie
i powiedział bardzo pokrętnie
"kapitanie tyle lat juz robie
a ty mnie nazywasz nierobem?"

kapitan widząć zmartwioną twarz Peryklesa
pocałował żone Euklidesa
gdy Euklides to zobaczył
to się zdenerwował

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ale czemu?

Tzn. jest w tym wierszu coś hipnotyzującego, nie przeczę. Wprawnym piórem wprowadzasz interekstualne odniesienia + znakomita gra konwencjami + arcyciekawa tematyka + poruszająca do zakończenia nerwów i jakże trafna metaforyka,

a jednak póki co w konkursie prowadzisz imho.
Opublikowano
Erotyk

pomarańczową wonią noga Mikołaja
gniecie czekoladki wokół antylopy dziwią się
świętu

zatroskany Darwin przeciera szkiełko
błoną dziewiczą swojej prababki
którą podniósł na statku

kocham Cię

po dwudziestu palcach spocony Syzyf
puszcza jej oczko
Opublikowano

Pewien mag (zwał sie Sorkorir)
o przydomku "lubie smoki"
znał zaklecie "Kar nis tekosa"
bydło mu pasłem, znam je
wołu dużo zbiega z wieży
taki czar Sorkorir rzucił
"kto sie ośmielił wejść do mych komnat"
- tak powiedział mag Sorkorir
a to nikt w realiach nie wszedł
Sorkorir na siebie rzucił
zaklęcie otłumanienia dwustu indian
głównym bohaterem on jednak nie jest
w tym utworze
głównym bohaterem (w tym utworze)
jest mag Sorkorir-sobowtór Sorkorira
kiedyś Sorkorir go wyczarował
lecz przez pomyłke, zrobił coś innego
rzucił na siebie zaklęcie otłumanienia dwustu indian
i mu sie wydawało że ma sobowtóra
imieniem Sorkorir...
no dobra, nie było tak...wszystko zmyśliłem

Opublikowano

"Pole".

Biegł koń po pustym polu
I wylądował w gnoju,
Kiedy tak myślał
Poskramiał złodziei.
Bardzo to lubiał i cieszył się również,
Ponieważ zęby miał też.
Gdy myślał, że sam jest na pustym tym polu - mylił się,
Rozejrzał, patrzył w lewo, prawo, w górę i w bok - nawet w ziemię,
Lecz nikogo nie zastał - pomylił się.
Poszedł więc smutny do chałupki swej
Dumać nad wieczorną wieczerzą w postaci snu.

I któż wygrał uznanie?

Opublikowano

Ja wiem, że on wie, że ja wiem więcej czegokolwiek od niego
On cokolwiek wie, wie, że mniejwiecej ja nie wiem nic więcej nadto
I tak biorący udział udzielają się w dyscyplinie kto kogo wyprowadzi w pole przy pomocy niesłychanej głupoty, której szczytu nikt jeszcze osiągnąć nie zdołał
choć się starał do usrania
- zdarzenie zarejestrowano przy pomocy pamięciowego zapisu
w czasie wizyty na forum internetowym dla poetów inaczej

luty 2009 anno, dominik

m.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
    • Piękna, żarliwa poetycka modlitwa. Pełen uznania za to co i jak napisałeś. Pozdrawiam Robercie z życzeniami dobrych Świąt dla Ciebie i rodziny. Marek. 
    • @KOBIETA gdy się uderzyła, to chciała, żebym ja ją ratowała i do mnie szła na ręce w płaczu:) @Rafael Marius dzięki, to duży trud, ale lubi słuchać i rozumie co się do niej mówi:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...