LadyC Opublikowano 1 Lutego 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Steve nauczył się palić po trzydziestce. Mówi, że z każdym obłoczkiem pozbywa się kolejnej myśli. Megan woli puszczać kaczki na wodzie. (Pali przy tym więcej niż ich stary cadillac) Kiedyś razem łapali koniki polne. Chowali je w dłoniach jak ich nienarodzone dzieci. Wymyślali dla nich imiona. Dziś lubią już tylko świetliki. Wykorzystali wszystkie imiona dla dziewczynek. Chłopców nigdy nie rodziła.
Antoni Slawbicki Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 a czy te imiona Steve i Megan (czy jak ich tam zwać), to muszą być? bo tak ogólnie to jest ładnie (nie chcę używać formuły O.K.), tylko że używanie konkretnych imion, zwłaszcza angielskojęzycznych, nie pasi mi.
LadyC Opublikowano 1 Lutego 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Może ma Pan rację A ja po prostu lubię imiona Tutaj - imiona tworzą bardziej ludzki, personalny obraz Jest Megan i Steve, jest stary cadillac - nie łatwiej uwierzyć w taką 'osobową' historię? Może się jednak mylę Dziękuję za opinię Pozdrawiam
Ewel K Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Popieram przedmówcę. Anglo-cokolwiek odpada, nie kaleczmy polskich utworów:) Imiona mogą być, ale raczej nie angielskie. pozdrawiam
LadyC Opublikowano 1 Lutego 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Dlaczego nie angielskie? Czy pisanie o amerykańskiej parze, która nie może mieć dzieci jest niegodne Polki? Może i Polacy mają podobne kłopoty Ale zamiarem moim było tło nie polskie Stąd nie polskie imiona Jeśli przeszkadza - wstawię English version Czy wtedy będzie OK?
złamane skrzydło Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dwie piersze zajefajne Lady c z biglem i pomysłem,siewidzi macham
złamane skrzydło Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. a cóż to za anachronizmy, pełno teraz imion Angel, żorż i inne, które sie nadaje dzieciom, a Megan bardzo misie, gdybym byla dziewczyną zmieniłabym imie z Małgośki na Megan hihihi wszachk jesteśmy w UNII, a już wkróce zapomnimy korzeni, bo i euro wprowadzą :P
Ewel K Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 To może zależeć od tego, jakie kto ma podejście do amerykańskich twórczości. Mi od razu stają przed oczami wszystkie te "bestsellery" drukowane na papierze czerpanym, z odleżynami od ciągłego spoczywania w domach taniej książki;P Nie wspominam o filmach ("Oł, Dżak, ah, yts anevejlebl)
LadyC Opublikowano 1 Lutego 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Ewel - rozumiem zniesmaczenie pewne Ale trzeba uważać, żeby nie wylać dziecka z kąpielą Złamane skrzydło - dziękuję Mimo wszystko mam nadzieję, że jednak nie zapomnimy korzeni Do tradycji słowiańskich też chętnie (nawet chętniej) nawiązuję w wierszach Pozdrawiam :)
LadyC Opublikowano 1 Lutego 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Miałam nadzieję, że ktoś się czepnie ostatniej strofy Bo nie podoba mi się i stale myślę, jak ją zmienić Może ktoś coś szepnie? A może tak? "Dziś lubią już tylko świetliki. Są takie nieobecne - jak ich dziewczynki. Chłopców nigdy nie rodziła."
Ewel K Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Oczywiście, volens nolens, wiersz mi się i tak podoba. Chętnie przeczytam kolejne, np. właśnie takie nawiązujące do tradycji słowiańskich:) pozdrawiam
bestia be Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 co maja imiona do wiersza. Wszak poezja nie ma ani granic , ani ram, więc nie rozumiem niektórych komentarzy jest ok podoba się pozdrawiam bestia
Gregory House Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dear Lady, "czepnę się" z chęcią, a jakże! będę szczery, gdyż tylko szczerość, jak wiatr, może dąć w Twoje żagle, a sama sobie nie podmuchasz. przejście z koników polnych, będących tak blisko, na świetliki, tak bardzo odległe, jest dobrym pomysłem, choć Twoje wykonanie odmawia współpracy. bez urazy, lecz nie mam pomysłu. Pozdrawiam
LadyC Opublikowano 1 Lutego 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Ha Gregory! W tym właśnie sęk! Nadal się z tym zmagam Zadowolenia tu u mnie na razie brak ;)) Dzięki
Gregory House Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Lady, Coś poradzimy Dajmy czas słowom Same przyjdą. Pozdrawiam
Antoni Slawbicki Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 naraozrabiałem z tymi imionami, ale mi idzie o to, że wszystko co anglojęzyczne, czy raczej co amerykańskie -wydaje mi się skrajnie niepoetyckie. Ale to mój taki własny,osobisty pogląd.
Judyt Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 nie bardzo, choć coś tam z wartości próbował A. przekazać; płoniaście
LadyC Opublikowano 1 Lutego 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Panie Antoni - szanuję poglądy innych Tylko, czy to aby trochę nie klaustrofobia? Jestem anglistką, dość mocno zakorzenioną w tamtej kulturze Ale władam też i językami słowiańskimi Dla mnie każdy język, każda kultura ma coś z wielkiej poezji i coś z banalnego pop artu A czy ten wiersz to sztuka czy pop art - to już nie do mnie ocena należy Że jednak bliżej tego drugiego - tego mam świadomość pełną
Antoni Slawbicki Opublikowano 1 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2009 a dla mnie kultura amerykańska to MCdonald, hipermarkety, etc, etc, trudno jest mi sobie wyobrazic zaczytanego w poezji amerykanina, romantyczną amerykankę itp. \ale to tylko mój prywatny pogląd i prosze nie brać sobie tak bardzo do serca, klaustrofobia i tak dalej. Kiedyś na ten temat mówił Cz. Miłosz, że żaden amerykanin nie jest w stanie zachwycić się spiewem ptaków, pięknem drzew, itd., i dlatego nie pisał w ich języku
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się