Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeszcze jeden schodek maleńka
... już niedaleko
... widzisz, to nasze drzwi

skaleczona łapa, poszarpane ucho
pilnujemy na zmianę, jej opatrunków
dzisiaj noc nieprzespana – ostry dyżur domowy

jest czas, by razem
ponad Morzem Czerwonym
z bułgarskich winnic
szukać zmęczonym wzrokiem
swojej Ziemi Obiecanej, a ona
jest tam gdzie ją zostawiliśmy

w dłoniach, złączonych pod czerwoną taflą
w bezgłośnie wyszeptanym Słowie
i w ... nagłym, cichym skowycie

rozglądamy się półprzytomnie
czy to tu rozbiliśmy nasze namioty?

obandażowany sfinks – patrzy zagadkowo.

Opublikowano

Początek tekstu bardzo fajny - myślę, że ta myśl skłoniła do napisania reszty, która jakby wymuszona. Brak pomysłu na zakończenie. Z tymi fragmentami bym popracowała -naprawdę dobre :

jeszcze jeden schodek maleńka
... już niedaleko
... widzisz, to nasze drzwi

jest czas by
szukać Ziemi Obiecanej, a ona
jest tam gdzie ją zostawiliśmy

rozglądamy się półprzytomnie
czy to tu rozbiliśmy nasze namioty?

Pozdrawiam

:

Opublikowano
jest czas, by razem
ponad Morzem Czerwonym
z bułgarskich winnic
szukać zmęczonym wzrokiem
swojej Ziemi Obiecanej, a ona
jest tam gdzie ją zostawiliśmy


Powyższy fragment jest bardzo fajny, świetny zapis. Reszta jakoś nie bardzo trafia w mój gust, ale na pewno nie można temu tekstowi odmówić uroku.

p.
Opublikowano

Kiedy się łączy ostry dyżur z bułgarskim winem, to się nie może dobrze skończyć... ; )
Wiersz skąpany, w bezgłośnie wyszeptanym Słowie i w... nagłym, cichym skowycie, być może ma jakiś urok ale jest on bardzo infantylny...

Opublikowano

nie wiem czy jako człowiek kotowy mogę przy skowyczącym wątku
zdobyć się na jakiś obiektywizm
gdyby właśnie darować sobie te kawałki o psim pogotowiu szczekająco dosłowne
zostałaby lekka poetyka
prawie miłosna

pozdrawiam krajana

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...