Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wena pewnie i tak wyjdzie na swoje,
on - będzie grafomanił, póki jakieś nieszczęście do Wenę go nie doprowadzi. :)
Dzięki Nato, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oczywiście, że błaga (nie blaga). Niektórzy są tak leniwi (albo chytrzy), że i Wena w końcu ręce załamie, a taki ni huhu... musi ślepy jaki? ;))
Dzięki Almare, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pewnie, że się płaci... a nie przespane noce, ranne kace ? ;))
Dzięki Judyt, pozdówki.
nieprzespane są przeważnie z problemów(....)
nie ma za co:) wzajemnie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nic straconego, wpadnij na Pragie ;))
Dzięki, pozdrawiam.
za daleko, nie starczyłoby na wenę ;"(

znałem pewno wene -
rycz no! mi moo wiła.
ryczałem
sie bałem
by nie zara ziła.
;)
no trudno, najciekawsze jest to, że też tam nie mieszkam... ino gościnny jestem ;)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dlaczego podejrzaną? Prostytutki powinny być bliskie artystom ;))
He... widzę pociągają nas te same dziewczyny - inspirujące :)
Pozdrawiam, dzięki za wizytę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ha ha! Bardzo mi się podobają Twoje wierszyki "gwaro" w odpowiedzi na komenty. ;-)

A co do wiersza o Wenie z Pragi, pewnie że błaga, wszystkie te biedne Weny ulicowe błagają, bo jest ich za dużo w naszem pięknem mieście. Ale ceny niestety mają wcale nie kurewsko szpetne, tylko niskie - czytałam o tym artykuł, chyba nawet Urbana cy cuś.

Pozdrawiam. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


za daleko, nie starczyłoby na wenę ;"(

znałem pewno wene -
rycz no! mi moo wiła.
ryczałem
sie bałem
by nie zara ziła.
;)
no trudno, najciekawsze jest to, że też tam nie mieszkam... ino gościnny jestem ;)))
jakiś spolegliwy wobec wen kolega:) to już idzie seriami:)

DziękiBoguBozia dała takim bidokom jak ja skarbonki (creditkarty już nie cholera) i głębokie, a nawet dogłębne pragnienie poznania
sie uzbiera sie pozwiedza sie poryczy ;)

wszystko co najlepsze zdarza się zawsze przejazdem ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ha ha! Bardzo mi się podobają Twoje wierszyki "gwaro" w odpowiedzi na komenty. ;-)

A co do wiersza o Wenie z Pragi, pewnie że błaga, wszystkie te biedne Weny ulicowe błagają, bo jest ich za dużo w naszem pięknem mieście. Ale ceny niestety mają wcale nie kurewsko szpetne, tylko niskie - czytałam o tym artykuł, chyba nawet Urbana cy cuś.

Pozdrawiam. :-)
dzięki Oxyvio, że zauważyłaś, trochę na siłę ta gwara ;)
Jeśli chodzi o prawdziwe życie, masz oczywiście rację z tymi "Wenami". W wierszu wcale nie musi być inaczej. Prawdopodobnie peel wcale nie jest chytry, tylko zbyt biedny, żeby w ogóle cokolwiek zapłacić "pięknej" lafiryndzie. ;P
Paradoksalnie (lub cynicznie... jak wolisz) - ma dzięki temu wielką szansę, by zostać prawdziwym poetą. Jest przecież nieszczęśliwy. A od tego już tylko krok, żeby dobrze pisać :)
Dzięki za wizytę, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



znałem pewno wene -
rycz no! mi moo wiła.
ryczałem
sie bałem
by nie zara ziła.
;)
no trudno, najciekawsze jest to, że też tam nie mieszkam... ino gościnny jestem ;)))
jakiś spolegliwy wobec wen kolega:) to już idzie seriami:)

DziękiBoguBozia dała takim bidokom jak ja skarbonki (creditkarty już nie cholera) i głębokie, a nawet dogłębne pragnienie poznania
sie uzbiera sie pozwiedza sie poryczy ;)

wszystko co najlepsze zdarza się zawsze przejazdem ;)
to prawda, wtedy weny niemal się same mnożą, że i ogarnąć się nie da i obrobić trudno.
w pojedynkę ;)
No to życzę owocnych zbiorów w skarbonce. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...