Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

made in miłość mała
wojna na kaukazie – srał ich pies
chleba z tego nie będzie
karły wyobraźni cuchną już
trzeci dzień łonowe włosy na wannie

przyjdź o czwartej, bo widzisz
pod drzwiami żebrzą kolędnicy

pierdolić to
i całą ich nieśmiertelność

Opublikowano

przyjdź o czwartej, bo widzisz
pod drzwiami żebrzą kolędnicy

pierdolić to
i całą ich nieśmiertelność

To mi się podoba. Początek wyraża sztuczny bunt, jakbyś chciał czytelnika przekonać każdym słowem jak bardzo jesteś wk*****. Bardzo słabo to wyszło
+/-

Pancuś

Opublikowano

To ja będę trzecim z kolei odmieńcem.
Widzę tu nawet ciekawą, choć może małą oryginalną myśl. Peel ma swoją wybrankę, na której mu wyraźnie zależy. Nie wiem, czy na miłości, czy tylko na seksie, nieważne. Ważne, że nie liczy się dla niego reszta. Czy to wojna na Kaukazie, czy kolędnicy pod drzwiami.
Pozdrawiam

Opublikowano

Ja tu widzę coś więcej...wytarte pojęcie miłości. Liczy się tylko to co on zrobi z nią. Nie ma takiej siły, nawet boskiej, która odwróciłaby porządek rzeczy - całe zło świata. Dlatego warto zająć się tylko sobą, swoją prywatna miłością....

Opublikowano

Witam.

No to ja do odmieńców, bo ani z Mr. Żubrem, ani z Panią Klaudią nicole sie nie zgodzę. Wiersz zły być nie może jeśli interpretacje się mnożą.

Faktycznie, cztery ostatnie wersy najlepsze i silne same w sobie. Gdyby podmienić "żebrzących" na coś bardziej zapalnego, i pominąć resztę, wyszedłby fajerwerk.

Pozdrawiam,
m.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




...pierdolenie najmiej ważne...
Tu chodzi o zwątpienie w jakąkolwiek siłę zdolną przywrocić porządek rzeczy. Miłość, którą nosimy w głowach, jako dzieci swojej epoki jest produktem. Nawet Bóg milczy dziś i jest jakby nieobecny, dlatego warto zając się sobą. Znaleść ocalenie w tym, że się kocha i wierzyć, że w tym uczuciu jest przejście....
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




...pierdolenie najmiej ważne...
Tu chodzi o zwątpienie w jakąkolwiek siłę zdolną przywrocić porządek rzeczy. Miłość, którą nosimy w głowach, jako dzieci swojej epoki jest produktem. Nawet Bóg milczy dziś i jest jakby nieobecny, dlatego warto zając się sobą. Znaleść ocalenie w tym, że się kocha i wierzyć, że w tym uczuciu jest przejście....

Przejście przejściem, kochanie kochaniem, a siła zdolna przywrócić porządek rzeczy powinna zostać wykorzystana jakoś pozytywnie, może umyj tą wannę...;))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mam na sobie spodnie szyte na miarę  mojej męskości mierzonej denimem pokryte w całości stęchlizny zapachem i kłami co atakują tętnice    Nie ściągnę ich nawet z lufą przy skroni choćby przez nie mieli mi zedrzeć skórę  nie skrócę ich nawet za monet tony bo jeszcze ktoś mi wręczy kwiatów bukiet   Bez nich moja płeć staje się niepewna przez rany cięte uciekają toksyny a w skórze grzęźnie akceptacja i łzy... Jakie łzy kurwa! Wracać do więzienia 
    • Dobry bon mot, a ja zacytuję jednego, znanego Ci, pana, który mówił, że wolność ma w sobie:). Pozdrawiam
    • psotka nie psoci szkodząc to psota może zaszkodzić I już w szpitalu się leczy popada w depresję Broniąc demencję okaże Oni nie wiedzą co jej zalecić A osowiali starsi pacjenci w pielucho majtkach przyjęci Uśmiechają się smutno Zdrowiem swoim zajęci Psotka pokręca nosem myśląc o smarkach Oni że gil mu leci Tu aniołek z fiołkiem I niespodzianka Ptaszki fruwają Nad głową bo zobaczyli Bawiące się dzieci przy zasmarkanych dziadkach Chichotki psotki małe nieznośne Seniorów i innych to latorośle Psoto ty wzniośle wciąż nie wiesz Psotką też byłeś i może będziesz Tam w niebie  
    • Ogarnęły nas deszczowe psy mój z bólu wyje twój głośno warczy skończyły się słoneczne sny zostały tylko rozrzucone karty joker szczerzy bezlitosne kły ze swym szyderczym uśmiechem gdzie nas dwoje lecz nie ma my koniec świata bez ciebie przebiegłem król kier stracił władzę teraz jest winnym waletem przez damę pik walczy z kacem winami z potłuczonym szkłem zbiegły się asy z rękawa wyśmiały nieszczęśnika jego wina jego kara niewinna łza z policzka zawiniona talia się przetasowała karty już inne lecz wciąż te same jakby je śmierć namalowała bez kolorów smutne na amen tylko znowu te asy co ich za dużo w talii stoją na czarnej mszy nad jopkiem ofiarnym składają go w ofierze na karcianym cmentarzu chociaż on to przeżyje na ich winnym talerzu msza się kończy biją dzwony na karcie śmierć za życia został żywcem pochowany asy z uśmiechem biją brawa
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...