Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bea.2u, choroba ale masz zaje,,fajny nick, długo gotrzeba pisać :(
miło że się mijamy a nie Omijamy, mijanki są pewnego rodzaju terapią słowną :p
i dobrze że mówisz -powodzenia, a nie życzysz połamania pióra ;)
miłego dnia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie bądź cham - podziel się :)))
I ja do powitań się dołączam. A co! Hehe, wkońcu należę do tego przecudaśnego świata ( a on zawsze jak kafle piecowe- czasem rozciepli do lubości, czasem zaparzy do zwijalności -ciała z bólu :)))

Pozdrawiam, przeciepło :P
Piotrze, to bardzo przesympatyczne powitanie i wiem już, że jest jak powiadasz, ale to normalka, skoro jak pisze Nikodem - jest to dom wariatów, przybywa więc jeszcze jeden :)
bez siekierki ;)
Opublikowano

Nikodemie, cała przyjemnośc gościć w TYM DOMU wariatów, bo kimże są piszący wiersze?
;):):0 miłego dnia

a. mroziński - nadzieja jest matką, a każda matka kocha swoje dzieci i wariatów też ;)
pozdrawiam [następny do kolekcji-wariat, tfu ;)]

kasiuballou (jak Fonda)
podziękować ;)

marianno ja, podajesz mi drugie skrzydło?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


lubi się, ale dopiero, jak postawią piwo.

nie wiem, czy tak znów dziewoja - kobiety nie miewają złamanych skrzydeł.

-miewają, miewają! o, taki fragment:

byłem dziś z dziwką w pośredniaku
gołąb rozkoszy za grosze
złamali mu skrzydła nim dorósł...


-w tym przypadku, złamane skrzydło to "boj/men". pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


lubi się, ale dopiero, jak postawią piwo.

nie wiem, czy tak znów dziewoja - kobiety nie miewają złamanych skrzydeł.

-miewają, miewają! o, taki fragment:

byłem dziś z dziwką w pośredniaku
gołąb rozkoszy za grosze
złamali mu skrzydła nim dorósł...


-w tym przypadku, złamane srzydło to "boj/men". pozdrawiam.
boj czy nie boj
byle nie polewoj;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


?????
możesz mnie oświecić, miła alleno?
kogo mam lać , komu urodę nadwyrężyć?
ale jak głeboko pomyslę, myśli o laniu lepiej topić...
w wiśle,
póki nie zamarła woda

a czy ta pani poetka młoda??????
to tylko podobny sposób wyrażania i komentowania; na osobiste
kontakty nie było okazji:) a.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jesteś bardzo miła, POZDRAWIAM cIE SERDECZNIE
nikt więcej mnie nie przywita?
nie lubi się tutaj ObCYCH?

Witaj złamane skrzydło.

Nie wierzę, żeś tu obcy - ale skoro tak mówisz...

Pozdrawiam serdecznie
Z
Opublikowano

Też trochę nie wierzę, ale SIEMA, trochę późno tu wpadłem - no trudno. Ale za to życzę Ci tylko takich szczęśliwych płentów… znaczy się, póki się nie zrośnie ;)
h ttp://pl.youtube.com/watch?v=yFbdHSrzFtE (spacje se za "h" wykasuj, to zobaczysz)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...