Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

fotka


JacekSojan

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ha! Ale już zrozumiałem, wiadomo ;D A do kogóż by innego ten wiersz wysłać, jak nie do jakiejś "dziewuszki"? A to, że na forum mamy swoją taką jedną miało być niewinnym nawiązaniem o humorystycznym nacechowaniu. Trochę nie wyszło, ale moja przenikliwość pozwoliła wyratować sytuację;D

"dziewuszka" pisze się nierozłącznie ;)
Marlety/Sosny prosz naprawić literówkę. Wam się spacja omskła :)

Omskła, nie omskła; ale żeś się przez chwilkę podrajcowała Wuszko, co?
:D!
A widzisz, jak to czasem warto poczekać na ...błęąd (?) hehehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



poproszę o wyjaśnienie, dlaczego niby miałoby się mnie wysyłać owe elementy?

"Marlett and coś" po głowie się drapią
nikomu przykrości uczynić nie chcieli

napisali z dużej chcąc wyrazić szacunek

(a spodnie zawsze mogą się na co przydać - nawet tylko do prania :):) )

machaMy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

allena.;
ten malunek nie jest wcale "jakiś" - rzekłbym, że jest możliwy, a nawet co niewykluczone - realny...
poeta w butach nie może chodzić po cudzym sercu - choćby było to serce z piernika;
:)) J.S

Marlett oraz Sosna.;
człowiek się poświęca, marznie dla sztuki, a jeszcze się z niego śmieją...
tylko po co Dzie wuszce czyjeś stroje - ma własne!
:)) J.S

egzegeta.;
lubię wyrafinowane smaki, bo jestem zepsuty -
dziękuję i pozdrawiam!
:)) J.S

ledwo głupi.;
do kompletności się nie przyznaję - właśnie tu się zdekompletowałem;
za dobre słowo bardzo dziękuję!
:)) J.S

Jurek Szalony.;
pogadajmy jak czubek z czubkiem - miałeś kiedyś pszczołę w zadku?
szalom alejchem!
:) J.S

kunoichi.;
ja wcale się nie reklamuję, tylko piszę wierszyki, bo mnie to bawi;
cudowne dzięki!
baw się i Ty - mary;
w moim subiektywnym odczuciu tylko to mamy z życia;

Anna B.;
zamiast "odgadać" lepiej było obgadać - a ty tylko machasz... :) i to jest skaza!
miło że zajrzałaś!
:)) J.S
PS.; gratuluję zwycięstwa! pozdrawiam -
J.S

ledwo głupi.;
z tą "wdzięcznością" cuś na rzeczy...
intuicja nigdy nie błądzi;
:) J.S

artysta - malarz.;
ależ tak! mój peel jest w stanie permanetnego aktu;
z "ranigastem" też się zgadzam; ciągła chęć dowodzenia czegoś przy ciągłej chęci budowania tez które trzeba bronić - wszystko to żle wpływa na żołądek, także na intymne stosunki pciowe;
najlepszego! :)) J.S

zak stanisława.;
skąd Ty to wszystko wiesz?!
ale skoro się śmiejesz... :)) J.S
SERDECZNOŚCI!

Bernadetta.;
jednym słowem - dziękuję!
:)) J.S

Hania K.
ładnie dziękuję;
i dygam dziewczyńsko -
ucałowania! :) J.S

HAYQ.;
dziękuję potrójnie - za troje!
:)) J.S

Wiktor Bukowski.;
obraz jak obraz, ale wzrok przyciąga...
pozdrawiam!
:)) J.S

Malett oraz Sosna.;
! - no właśnie rzecz w tym, że dzie wuszka wolałaby te spodnie przetrzepać niż wyprać (!);
i dobrze, że peela w nich już nie ma, bo pewnie by nie przeżył...
:) J.S

dzie wuszko.;
ależ - i przypiął i przyłatał, bo rzeczywiście, nie o literę tu szło, ale o ducha litery;
peel zwraca się wyraźnie do "pani", a dzie wuszka to przecież nie "pani" - to dzie wuszka!
:)) J.S

H. Lecter.;
! to się nazywa sięgnąć po negatyw oryginału;
no to i ja biję brawo!
:)) J.S

wesoły grabarz.;
witaj rzadki gościu - jestem zaszczycony Kamilu tymi odwiedzinami;
rytm moich tekstów ostatnio, to rytm rozkołysanych bioder - ćwiczę na Sylwestra!
Do Siego!
:)) J.S

dzie wuszko.;
trochę mnie już znasz - i wiesz że lubię parady, choćby i bez majtek;
w peelu jest wszystko co wymieniłaś - od do...bo niby dlaczego miałby być jednowymiarowy?
podejrzewam, że ma już swoje lata i stać go na każdą pozę, ale od czasu do czasu gubi się w tym i bywa w tym momencie bezradny - jak dziecko...
uśmiecham się ku Tobie i do Ciebie - :))) J.S

Jacek Suchowicz.;
- idzie o życie!
piernikowe serce znalezione u peela nie musi wcale do peela należeć, tak jak nie musi kojarzyć się ze starością, bo np.: może ze słodyczą, marzeniami, spełnieniem życzeń...
pozdrawiam superowo!
:)) J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku, czy ten wiersz miał być humorystyczny, czy tak tylko wyszło? Wiesz: ten "słup graniczny" peela i to spierniczałe serce wybranki (czy jakoś tak), ten peel na golasa i do tego jeszcze to pompatyczne słowo: "filozof"... Może to miało być prześmiewcze, ale nie widać, że to umyślna satyrka. Za niewyraźnie. Nie wiadomo, jak to odbierać.
Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



miał - jak mówi moja kotka Matylda; :))
ale "spierniczałe serce" to nie "piernikowe serce" - to pierwsze ma inną konotację niż drugie, faktycznie użyte;
nie marzyłaś nigdy o zrealizowaniu marzenia? tym jest tutaj "piernikowe serce" - takim właśnie prezentem w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu;
a "filozof" dla mnie nie brzmi wcale pompatycznie; to tylko skłonność do dzielenia włosa na czworo, mnożenia dylematów i angażowanie się bardziej po stronie intelektu niż kwestii bytowo-cielesnych;
zatem - jest w tym satyra, ale bardziej refleksyjna - nie prześmiewcza;
serdeczności!
:)) J.S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprost przeciwnie! Są pewne kulturowe symboliki i nawyki, które są przywoływane ciągle w sztuce naumyślnie, właśnie żeby budzić określone skojarzenia. Gdyby "piernikowe serce" miało się kojarzyć z czymś innym niz piernik (w konwencjonalnej przenośni), to Ty jako Autor powinieneś tak zbudować wiersz albo tę frazę, żeby właśnie było to odbierane niekonwencjonalnie, i to już na dzień dobry, a nie dopiero po dogłębnej analizie.

Pozdrowienia dla Ciebie i córki! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • patrzy w gwiazdy, na planety… nie zważa na osoby.    
    • @error_erros Taką mamy rzeczywistość. Całe mnóstwo talentów, przybitych codziennością. 
    • @Andrzej P. Zajączkowski - @Kamil Olszówka - @Amber - dzięki - 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - też tak sądzę że warto żyć nawet gdy się nie układa -                                                                                                             Pzdr. 
    • Co powiesz na to Jeśli na nowo się narodzimy Poznamy świat z nowej perspektywy Przygody nowe przeżyjemy  Gdzie nie będzie tematów tabu   My królami życia  Na najwyższych szczytach Odetchniemy z ulgą  Że własną ścieżką podążyliśmy  A cała reszta obchodzić nas nie będzie    Będziemy się uczyć i nauczać  Marzenia spełniać codziennie  Czuć ten wiatr we włosach Ekscytację niekończącą się  Wszystko to czego zapragniemy   Jedynie co teraz możemy  To marzyć  Wiesz jak jest Życie ciężkie i męczące Tak bardzo dobijające    A kiedy wszystko się skończy  Prędzej czy później do tego dojdzie  To mam taką nadzieję  Że w nowym życiu znów się złączymy  I przeżyjemy te wszystkie wspaniałe przygody
    • @Ana   Zaraz pani coś powiem (o życiu trzeba rozmawiać, zresztą: nic nie mam do ukrycia - mam czyste sumienie) - mieszkam sam i mam takie opłaty: czynsz, rata, śmiecie, prąd, rata kredytu, opłata za abonament smartfonu i niedopłata (użycie wody i ogrzewanie mieszkania) - co pół roku, mój dochód: 1600 zł miesięcznie (dożywotnie odszkodowanie za utratę słuchu z winy państwowego szpitala, oficjalna nazwa: renta socjalna), akurat w zeszłym miesiącu musiałem zapłacić 1100 zł i mam szczęście - brat mi pomaga (w czerwcu mu oddam pożyczoną kasę na jedzenie), zresztą: jako pracownik Zakładu Pracy Chronionej i Archiwum Akt Nowych - nikogo tam nie znalazłem, większość osób pracuje, bo: musi pracować i ma dla kogo pracować, natomiast: ja - miałbym pracować i wracać do pustego mieszkania - mogę pracować tylko przez pięć dni po siedem godzin dziennie i obowiązkowa musi w moim wypadku być pensja minimalna - jestem osobą niesłyszącą, tak więc: posiadam nabytą niepełnosprawność o stopniu umiarkowanym, tak: w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych mam 35000 zł emerytury i do emerytury brakują mi jeszcze dwadzieścia dwa lata pracy, jednak: nie otrzymam emerytury, bo: renta socjalna będzie wyższa od emerytury, de facto: pracowałbym za darmo i nie na własną przyszłość - emeryturę, jaki jest sens - bym pracował? Taki, abym pracował i innym dawał zarabiać (wydawał kasę) - nic w zamian nie otrzymując? To nic innego jak pasożytnictwo... Nie lepiej spełnić moje warunki, patrz: esej - "Warunki", potem: zaplanować coś, na przykład: wycieczkę do Hiszpanii (nie byłem tam) i znaleźć pracę - wtedy będę miał cel (motywację) i pojadę razem z dziewczyną do Hiszpanii na urlopie, proste i logiczne? Najbardziej presji w celu znalezienia pracy jestem poddawany w dwóch terminach - teraz (niedługo będą wakacje i będą potrzebni pracownicy w wewnątrz budynków), drugi termin: to późna jesień - wtedy będą potrzebni pracownicy na zewnątrz...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...