Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zjesieniłeś i zlasowałeś. świetne połączenie, szczególnie sugestywny jest 'sosnowy policzek'. a 'smak ciepła' rzeczywiście wywołuje mimowolny skurcz mięśni twarzy :P

cóż tu więcej napisać? rozumiem po swojemu i wystarczy :)

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W sam raz do kobiecej prasy.

EEEE :) a ja tam lubię zniewieściałą poezję, w sumie to poezja nie-zniewieściałą jest sztucznawa :P sama sztuka nie ma natury zwierzecej ,ale duchową, a ta niestety w zezwierzeconym od 60 lat świecie nie ,a wartości i zamaist dostrzec śiłe ducha mowi się kobiece, ckliwe, znieiweściałe

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



EEEE :) a ja tam lubię zniewieściałą poezję, w sumie to poezja nie-zniewieściałą jest sztucznawa :P sama sztuka nie ma natury zwierzecej ,ale duchową, a ta niestety w zezwierzeconym od 60 lat świecie nie ,a wartości i zamaist dostrzec śiłe ducha mowi się kobiece, ckliwe, znieiweściałe

pozdr.
Chodziło mi o to że to jest słabe.

Necesse, chcesz o tym porozmawiać... ?
Masz jakiś problem w relacjach damsko - męskich ? ; )))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Necesse, chcesz o tym porozmawiać... ?
Masz jakiś problem w relacjach damsko - męskich ? ; )))
Przed rozmową polecam stary i równie mało ambitny film "Motylem jestem, czyli romans czterdziestolatka" z 1976 roku. Oprócz przykładania głowy do pni drzew biegali tam jeszcze boso po rosie.

Przed rozmową polecam przeczytanie wiersza. Nie wiem kto i kiedy przykładał głowę do pni drzew, bo w tekście - nikt. Każdy ma takie skojarzenia, na jakie zasługuje...
Może zrobiłbyś sobie czasami przerwę od prasy kobiecej i " Czterdziestolatka " ?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przed rozmową polecam przeczytanie wiersza. Nie wiem kto i kiedy przykładał głowę do pni drzew, bo w tekście - nikt. Każdy ma takie skojarzenia, na jakie zasługuje...
Może zrobiłbyś sobie czasami przerwę od prasy kobiecej i " Czterdziestolatka " ?
Czytam jak zostało napisane. Policzek sosnowy nie jest metaforą, tylko terminem budowlanym. Sam mam takie w domku letniskowym. Poza tym wszystko tak jak w Czterdziestolatku, tylko zapisane naokoło. Powrotny deszcz, zamiast padało kiedy wracaliśmy. Herbata pachnie na wybojach, zamiast po drodze piliśmy herbatę z termosu. Atrakcja tego wiersza polega na odgadnięciu o co chodzi i tu polecam serial "Idiotki nie idą do nieba".

Czytelnik ma zawsze rację, nawet jeśli " naokolna ".
Nie zamierzam odbierać ci prawa do własnego domku letniskowego, akcesorii budowlanych,atrakcji i termosu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No, tak :
- piękny obrazek
- znajomość świata opisywanego
- łatwo przyswajalna oprawa utworu
- lekkość czytania
to wszystko są parametry dyskwalifikujące wiersz...
Nie ma się co zastanawiać : P, kosz albo kosz z klapą.
Tymczasem.
dobrze, że się zastanowiłam nieco dłużej,
gratulacje ;l

Dziękuję.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
    • @Arsis Pamiętam to drzewo z poprzedniego wcielania, nadal rośnie mimo rany w korze...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...