Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

walczykur..


Rekomendowane odpowiedzi

"Bywałem ja od Boga nagrodzonym
Rzeczą mniej wielką:
Spadłym listkiem, do szyby przyklejonym,
Deszczu kropelką."

Cyprian Kamil Norwid


walczykur..

Na dworze bez-trąca wiaterek bez-senny
na dworze okna-mi rozścierza noc maj -
Vivaldi z Mozartem tej chwili nie...mieli
gdy własnych Symfoni wiatr wersje im grał.

Sam Goethe i Norwid gubili koncepty
bo słowik mądrzejszy i wieczny snuł trel
i skr(z)ył-się w stronicach strofami półksiężyc
by ciemną naturę ich - w plecy swe wpleść.

Ćmy krążą w zmęczone twe oczy wpatrzone:
mrok widzą czułości, czy czułość jak żar?
Stań bliżej, przy oknie, literą na stronie
- ich - celem istnienia na chwilę się stań!

Nim dzień noc zasłoni kurtyną i maską
świat znów przy-oblecze w pewności, czas złud:
ten księżyc na niebie wygarnie ci prawdę
co tobie pisana, bo błyszczy... na wpół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za gierki słowne Cię nie pochwalę, bo za nimi nie przepadam, poza tym te tutaj nie są zbyt nowatorskie.
Niemniej jest coś fajnego w tym wierszu, jakieś rozleniwienie, senność. Chciałam napisać: "delikatność", ale "bezinwazyjność" jest chyba bardziej odpowiednia.
Składnia bardzo podporządkowana melodii wiersza, wyszło sporo inwersji - to niestety obniża czytelność i zdradza niedoskonałość warsztatu.
Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie bez emocji, no ale to pierwszy rzut oka, zanim wstawię minusa albo odwrotnie będę na tak, w co wątpię nie wątpiąc. jeszcze przeanalizuję ten obraz. Mozart, Vivaldi, Goethe, Norwid, trochę za dużo bzu tu rośnie i to na samym początku tak wykiełkowało.
jako gra słów to wykonanie dobre.
ale żeby coś więcej. popadam w zastanowienie.

pozdrawiam.

:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p. Adolf:

Niespodziewałem się tego po Panu totesz serdecznie gratóluje: natakich ponadcywilnych tkaninah kraje sie materiał na poete!!


p. Alamare:

"Boże daj elizie szczenścia łót..." karzwde dziecko zaczyna od "dla Elizy" zajęcia z mózyką - Wstawki acz mogą być piekne i musza być melondyjne... a poezja to od macochy?? Pan Który to dosżegłeś mósisz być albo bendziesz wielkim poetą...

p. Wiktor Bukowski:

Kto powiedział że wierszol jest łatwy?? Czyta sie jego płynnie z nót i to jest półapka... kóca z żędem na kturym przebujałem najlepsze lata mego pacholęctwa temu któren pokusi siem o niebanalnom interpretacjem!!

Podsómowanie: jestem zaskoczony tylema pozytywistycznymi opiniami nie spodziewałwem się tak goroncego przyjencia do Waszego Grona... Jesteście códowne!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




odniosę się do tej wypowiedzi: tak, tu jest muzyka poważna wpleciona w rytm walca.
autor odwołuje się do romantyzmu formą wiersza i odniesieniem do do jej twórców - poetów i kompozytorów, których nazwiska wymienia. forma wiersza, (autor czuje się w niej jak ryba w wodzie ) zakładam, to ukłon w ich stronę; cytowana zwrotkę wiersza K. Norwida można przyjąć i za motto ( co oczywiste ) ale również za refren, powtarzany po każdej zwrotce, jak w piosence.
autor- peel jest zakochany( nieszczęśliwie). wszystkie rekwizyty na scenie: maj, noc księżyc, pachnące bzy, słowik, i muzyka, muzyka, muzyka...kurcze, dlaczego nie! co w tym jest złego? tak było, jest i będzie; i jeżeli forma jest dobra ( a tu jest ), to należy bić brawo.


a przy zwrotce:

Ćmy krążą w zmęczone ich oczy wpatrzone:
mrok widzą czułości, czy czułość jak żar?
Stań bliżej, przy oknie, literą na stronie
- ich - celem istnienia na chwilę się stań!


wszytkie Panie powinny mdleć ;) - piękna jest.

-to był trop liryczny, jest jeszcze jeden refleksyjny - mroczne akordy grane lewą dłonią - kto chce to słyszy... melodia życia grana tylko prawą dłonią nie byłaby pełna.

- pozdrawiam lub raczej: wzdycham :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




odniosę się do tej wypowiedzi: tak, tu jest muzyka poważna wpleciona w rytm walca.
autor odwołuje się do romantyzmu formą wiersza i odniesieniem do do jej twórców - poetów i kompozytorów, których nazwiska wymienia. forma wiersza, (autor czuje się w niej jak ryba w wodzie ) zakładam, to ukłon w ich stronę; cytowana zwrotkę wiersza K. Norwida można przyjąć i za motto ( co oczywiste ) ale również za refren, powtarzany po każdej zwrotce, jak w piosence.
autor- peel jest zakochany( nieszczęśliwie). wszystkie rekwizyty na scenie: maj, noc księżyc, pachnące bzy, słowik, i muzyka, muzyka, muzyka...kurcze, dlaczego nie! co w tym jest złego? tak było, jest i będzie; i jeżeli forma jest dobra ( a tu jest ), to należy bić brawo.


a przy zwrotce:

Ćmy krążą w zmęczone ich oczy wpatrzone:
mrok widzą czułości, czy czułość jak żar?
Stań bliżej, przy oknie, literą na stronie
- ich - celem istnienia na chwilę się stań!


wszytkie Panie powinny mdleć ;) - piękna jest.

-to był trop liryczny, jest jeszcze jeden refleksyjny - mroczne akordy grane lewą dłonią - kto chce to słyszy... melodia życia grana tylko prawą dłonią nie byłaby pełna.

- pozdrawiam lub raczej: wzdycham :))
Wygrał Pan puł kóca z żędem!... proszem wybrać co Pan woli: kóca czy żąd? W pszypadku tego dugiego nagrode wyślem pocztom co do kóca to sam pszyjdzie tylko koniecznie niech Pan zostawi na noc trohe siana pszed drzwiami!!!

Pani Bernardetto... jest Pani kochana dodaje Paniom do ulóbionych!
Panie JacekSojan Panie Wiktor Buczkowski i Panie Gracjanie.... oszczegałem ten wiersził jest tródny ociemnej i jasnej stronie lódzkiej natury... dziwne widzicice tylko cimnom strone wierszoła a nawet ksienzyc objawia siem nam tylko poprzez jasnom?

Dzienkujem wszystkim Państwom! Zaszczytem i prawfdziwom pszyjemnościom było ólożyć dla Was tego walczyka!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne miejce gdzie moża edytować!! Bendzie dobrze... poprawiam błendoły w wierszu\ bedndzie naprawde dobrze. Ktoś na nieszufli poruwnał to z walcem Pana profesora Miłósza... otuż odnalzałem go i widze okropne niedociogniecia w formie; Jak tó:

"Lodowe pole w blasku żółtej zorzy
W nagle rozdartej nocy się otworzy
Tłumy biegnące wśród śmiertelnej wrzawy,
Której nie słyszysz, odgadujesz z ust."

Tego óczy sie w szkołach a potem lódzie piszom jak piszom myłśonc rze można sobie ot tak góbić rytm!!! Albo toto:

"Lat cicho w klepsydrach przesącza się piach."

To jest... nie bójmy siem tego głośno powiedzieć: grafomania! Na szenście gdzieniegdzie jest dobrze zwłaszcza poczontek tego słynnego walca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Teoria spisku   Budują, piramidę, budują: króla na królowej i królową na królu, samolot - papierowy   zrujnował święte fundamenty, nożem, ścinają, nożem - wierzchołek białego   drzewa i trzy, drzazgi, trzy - pękają: to, dziewięćdziesiąt, to tylko, sześć...   Łukasz Jasiński (czerwiec 2022)
    • In cadunt imperium ratio   I jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany   i jak to mówią oni: my, diabły, my wcielone i wyrzutki: życia - potępione i jak to mówią oni: my, diabły, my   i jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany...   Łukasz Jasiński (kwiecień 2019)
    • @Poezja to życie no ja też tak mam:)
    • Wydruk              Wiesz, mój drogi czytelniku, kim ty jesteś: wyjątkowo podłym skurwysynem w polskim mundurze funkcjonariusza bezpieczeństwa publicznego!?           Wiesz, mój drogi czytelniku, to: stary relikt zeszłej epoki - komunistycznej, dokładnie: Polski Rzeczypospolitej Ludowej - Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, także: aktualnej - Straży Miejskiej, pijesz sobie piwko pod całkowicie legalnym parasolem na warszawskim Starym Mieście, potem: idziesz na spacer - Bulwary Wiślane, a tutaj nagle funkcjonariusz prezydenta miasta - bezpodstawnie ciebie aresztuje i daje ci nocleg, jednak: przed opuszczeniem niechcianego miejsca pobytu - musisz coś podpisać, inaczej: nie oddadzą ci dowodu osobistego i telefonu komórkowego, również: nie pokażą ci wydruku, zrozum: masz tylko trzy wybory - szpital psychiatryczny, rzecznika praw obywatelskich i anonimowych alkoholików, czasami: ktoś bardzo smutny zapuka do twoich prywatnych drzwi - pokazuje ci wydruk: obywatelu, ściśle tajna współpraca - donosicielstwo? A może: wstyd, długi i hańba?           Wiesz, mój drogi czytelniku, jestem filozoficznym poetą - magikiem przepięknych słów i mistrzem ciętej riposty - kiedyś otrzymasz esej, dokładnie: same bezwzględne fakty - bolesne.   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2019)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Nata_KrukZrobione! Dzięki Nato! Z uszanowaniem!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...