Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przecież wiesz

płomień świec tak mnie nastraja
melancholijnie wtulę twarz
w chryzantemy

złociste

obrączki z płatków

wokół palców

owiniemy się
listopadem jeszcze raz

Opublikowano

INKo

2 x listopad w tytule i ostatnim wersie :(
a przecież świece i chryzantemy wystarczą

dlatego cały wiersz widziałbym :

Mgiełka

płomień świec tak mnie nastraja
melancholijnie wtulę twarz
w chryzantemy

złociste

obrączki z płatków

wokół palców
się owiniemy

_______________________

Pozdrawiam

podpisał:

poprawiacz permanentny
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Drogi PP, zawsze jesteś mile widziany
nawet z sekatorem ;)

ta końcówka też mi nie leży
bo robi unik i odjeżdża

pozdrawiam, :)
Opublikowano

Droga, a nawet przedroga IN,
chciałem skrócić to minio,

a zbyt dobrze pamiętam, jak z dawnych, dobrych czasów
gdy droczyłaś się tu na orgu z J.S.
pod jakimś komentarzem wyraziłaś życzenie
aby kiedyś napisać najkrótsze na świecie;)) mini.
Ja to pamiętam.
Pozdrówki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




oj, też pamiętam... ;)
moje dziwaczne życzenia często się spełniają,
więc kto wie, może kiedyś wykluje się to mini?
tylko przedtem muszę zrobić porządek w szafach ;)
:)))

ps. myślę, że życie jest za krótkie aby go owijać w bawełnę ;)
dobór słów jest bardzo ważny
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oczywiście tylko przy
minimum słów- a maksimum treści
właśnie, a im mniej słów tym trudniej minąć się z treścią ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Unieważnię - czyli  sprawię, że przestaniesz istnieć, że twój krzyk, twój bunt, twoja złość staną się nieważne, niewidzialne. Wiersz mówi o tym, jak system (społeczny, polityczny, osobisty) neutralizuje autentyczny gniew - nie walcząc z nim wprost, ale unieważniając go, ośmieszając, gasząc błyskami i brokatem.  Ciekawe! 
    • @Waldemar_Talar_TalarJa również nie boję się miłości! :))))   nie boję się miłości gdy świat się chwieje to ona przypomina po co się żyje
    • @KOBIETA Bardzo często sięgam w swojej twórczości po motywy weird fiction i mitologię Cthulhu. Jest to najdoskonalszy rodzaj grozy transcendencjalnej 
    • Ty bzik - ba - bujał: cne, to potencjał u babki zbyt.      
    • @Migrena Napisałeś świetnie o artystach (poetach), którzy utknęli między własną ambicją a paraliżującym brakiem autentyczności. Ich powaga jest pozą, która maskuje brak treści. Dużo tu ironii, która miejscami przechodzi w groteskę. Wyśmiewasz pozy i banały, którymi posługują się ci "twórcy", którzy pragną wielkich tematów, ale boją się ryzyka, prawdy i konfrontacji. W końcówce, wiersz staje się opowieścią o uniwersalnym ludzkim dążeniu do ekspresji. Pokazuje, że prawdziwa twórczość (to "żywe słowo") nie jest łatwa ani przyjemna. Ona "gryzie" – jest bolesna, wymaga konfrontacji i pozostawia ślad. Ciekawy tekst, refleksyjny, świetny!    Czytam twój wiersz o poetach-tułaczach i myślę sobie - znam takich, co mają w plecaku dziesięć tomików niedokończonych, trzy metafory (wszystkie o jesieni) i jeden rym do słowa "miłość", który brzmi jak "pilność". Stoją na przystanku inspiracji czekając na autobus, co nie przyjedzie, bo wena ma dziś wolne i poszła do fryzjera. A ja? Ja też mam watę w zdaniach i kotlet robię z każdej myśli, ale przynajmniej wiem, że pies ma rację - i dlatego kończę wiersze, choćby były jak skarpety - nierówne, ale w parze. Bo lepiej skończyć źle niż pięknie nie zacząć, a słowo, które w końcu dogonię - niech gryzie, szczypie, drapie! Przynajmniej poczuję, że żyję!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...