Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

za wcześnie
na jabłka i na czereśnie
za wcześnie
na kwiaty trawy i liście
za wcześnie na słońce
jest zima
za wcześnie
na spadające gwiazdy
nie łatwo jest czekać
na miłość
na miłość nigdy nie jest
za wcześnie
ona przychodzi nawet we śnie
kiedy obok śpisz
nigdy na miłość nie jest
za wcześnie
na pocałunki słodkie jak czereśnie
na kwiaty
których kiedy kochasz
mnóstwo wkoło
nie za wcześnie
na słońce które świeci ciągle
kiedy jesteś
i gwiazdy spadają na ziemię
naraz wszystkie
gdy cię przy sobie mam
na ziemi jest pełno gwiazd

Opublikowano

jak dla mnie, to można by przerobić tą część, w której coś się kryje niezłego:

[quote]za wcześnie
na jabłka i na czereśnie
za wcześnie
na kwiaty trawy i liście
za wcześnie na słońce
jest zima
za wcześnie
na spadające gwiazdy
nie łatwo jest czekać
na miłość



tylko że wtedy pewnie zepsuje się zupełnie Twój zamysł, jakoby na miłość nigdy nie było za wcześnie. ja bym zostawiła tylko to, ale likwidując powtórki 'za wcześnie'. tyle że tak, jak piszę - wtedy trochę zmieniło by to sens, byłaby to bardziej wypowiedź osoby, która chce kochać, ale wie, że to jeszcze nie teraz, np. jest za młoda ( o ile można być za młodym na miłość) albo osoby, która na razie ... nie ma perspektyw na miłość ;p a bardzo za tym tęskni.


a może...:
[quote]za wcześnie na jabłka
i pocałunki jak czereśnie
na kwiaty trawy i liście
słońce ciągle świecące
w tobie. jest zima
za wcześnie na spadające gwiazdy

nie łatwo jest czekać
na miłość


nie chcę Ci w wizję wchodzić, taka propozycja tylko, o. interpretacja ;)
pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...