Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Powiedzcie sami, gdy miłość hula ulicami,
liryka na fali, świat nie ma skali;
ona - papa! - woła i znika.

- Ach, to przez deszcz - wysunął ostrożną hipotezę
nasz podmiot liryczny i uczepił się jej,
spacerując samotnie wśród malw.

- Deszcz mą ostatnią nadzieją – wyszeptał.

...i tak, widzicie sami, bez producentów materiałów
budowlanych nie ma szczęśliwego finału.

- Na miłość nie ma gwarancji... a dach? - westchnął.

...i tak, widzicie sami, dach trzeba kłaść z gwarancjami,
by dom ( miłość - słyszę z sali) trwał milionami, eonami...

li, la, la, li,
li, la, la, li,

liryka tyka
serce wali

...i tak, powiedzcie sami, wykrzyczcie sami: niech wszystkie chwile
będą poezjami!
tak jak ta:

li, la, la, li,
li, la, la, li,

serce wali

li, la, la, li,
li, la, la, li,
liliami
my

o

motyl
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



- autor nie będzie bronił dzieła( nie da się ). :) Jednak, nie ma zgody na: na zdychanie, żale, obawy, etc... tego tu nie ma. To prosta rymowanka z ciepłą nutą - zgoda staroświecko ale w konwencji.

- wierszyk powinienem zadedykować i niniejszym to robię, dedykuję: A. Wysockiej.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




-dzięki z uwagę; tak szaro i trochę posępnie na orgu, więc wystawiłem. :)

-śpiewałeś o Lilianie? Gdzie, daj link, przekopiuję!

-pamiętam inny wiersz o Liliannie...piękny.

-pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



- Magdo, następne me dzieło zadedykuję Tobie...:)

-o, mam nawet taką frazę: bądź moją muzą dziewczyno, bądź moim natchnieniem... ( nieźle, co nie? ;)) )

- pozdrawiam.
Opublikowano

Wiersz Twój zabrzmiał mi jak poezja śpiewana,
bardzo odpowiedni na jesień, można nucić podczas deszczu,
przy przeskakiwaniu przez kałuże (również): " li, la, la, li,
li, la, la, li,"
fajniutko!!!
Serdeczności
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




-dzięki z uwagę; tak szaro i trochę posępnie na orgu, więc wystawiłem. :)

-śpiewałeś o Lilianie? Gdzie, daj link, przekopiuję!

-pamiętam inny wiersz o Liliannie...piękny.
O Lilianie pisałem kiedyś sporo ;) Smutnych, melancholijnych i... proroczych.
Jak ten:

liliowe marzenia

Ja tylko chciałbym zabrać cię na grzyby
dalej i dalej, w gęstwiny nowych dni.
Ja tylko pragnę raz wziąć cię na ryby,
nim postarzeją się w dziuplach rzecznych pni.

W dziko rozbitym świerkowym namiocie
w ciasnym śpiworze, nieraz nogi ci grzać.
Ja tylko pragnę takich "nieraz" krocie.
Ja tylko chciałbym z tobą zasnąć. I spać.

"Mrau...", "mrau..." - burczałby Rudolf, kot zapchlony
ganiając nocą spadające szczęścia.
I znosiłby mi rankiem Nieboskłony.

"Grrry... ", "grrry..." warczałby Nero psie zaklęcia
chwytając w mordę światła Mlecznej Drogi...
"E tam...." - wolałbym głaskać Twoje nogi!


Niby nie upłynęło nawet i pięć lat, a nie ma już Nera, nie ma Rudolfa...
Czy tym bardziej Jesteśmy? Nie wiem. Pisałem wtedy i la la li li, li li la la...
ale nie pojęci,a jak to teraz znaleźć. Może kiedyś, przypadkiem?
Dziękuję Ci za ten wiersz - dla mnie jego lektura stała się czymś szczególnym,
czymś poza-czytelniczym.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



- cieszę się - to mały rewanż za Twoje wiersze. :)

kiedy miłość spada małymi kroplami
unosi się mgła
świata nie ma
świat znika
tylko zapach i dotyk
muzyka muzyka


- pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



- dziekuję i cieszę się, że się przydał:)))

za oknami pada deszcz
szaro jest i smutno to
dlatego wspomnij mnie
wspomnij choć na krótko


- pozdrawiam.

jak mogę wspomnieć cię
gdy księżyc ta niecnota
zazdrosny o mój sen
drwiąc w chmurach się pochował

pozdrawiam w te jesienne dni:)
Bernadetta

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. Dzika róża w wierszu to dla mnie metafora kobiety wolnej, nieujarzmionej, która pozwala się dotknąć nie tylko myślą i słowem, ale też czynem. Jest piękna, odświętna i pełna tajemnic i zapachu.  To hołd dla tej dzikiej kobiecości, nieokiełznanej, prawdziwej i pełnej życia, tak jak smak dzikiej róży w słoiku.   Ten wiersz przypomina mi teraz czas dzikiej róży, gdy jej owoce dojrzewają i można z nich zrobić pyszne konfitury. Podarowałam kilka słoików mojemu lekarzowi, który opowiadał, jak wyjątkowy jest to dar natury pełen niebiańskiego smaku.
    • @Starzec Wiesz, że Twój wiersz mnie zatrzymał? I teraz myślę sobie - kto tak naprawdę wie, kiedy jest za wcześnie, a kiedy za późno? Wystarczy, że jedno z Was tak pomyśli, a droga się rozminie.
    • Jego kraj może zerwać więzy uległości, Jego lud może znowu zaznać wolności, W ich sercach nadziei tysiąc zagości, Lecz jego nadzieja umarła. Promienie księżyca morze oświetlają, Swobodne fale dziko napierają, A wiatry Gondalu dostojnie grają Swój hymn o północy.   Grają na murach jego więzienia, Budząc w jego sercu wzruszenia, Bo ich dźwięk przyzywa wspomnienia Rzeczy, które się zdarzyły. Jego dusza z wichrem się złączyła I w królestwie śnieżnej ciemności kroczyła, Krainie, która wielką rozpacz kryła, A zwątpienie odebrało głos.   Ziemia Harolda zerwie więzy uległości, Jego lud może znowu zaznać wolności, W ich sercach nadziei tysiąc zagości, Lecz jego nadzieja umarła. Wolność została mu odebrana; Jego przyszłość na ziemi poznana; Jeszcze kilka lat w kajdanach, Potem więzienny grób.   O ile poprzedni wiersz Emily mógł być związany z Gondalem, tu nie ma wątpliwości. Nie jestem tylko pewien kim był ów Harold. Być może chodzi o Geralda z Exiny, uwięzionego i zamordowanego przez podstępnego rywala do tronu Juliusa Brenzaidę.      His land may burst the galling chain, His people may be free again, For them a thousand hopes remain, But hope is dead for him. Soft falls the moonlight on the sea Whose wild waves play at liberty, And Gondal's wind sings solemnly Its hollow midnight hymn.   Around his prison walls it sings, His heart is stirred through all its strings, Because that sound remembrance brings Of scenes that once have been. His soul has felt the storm below, And walked a realm of sunless snow, Dire region of most mighty woe, Made voiceless by despair.   And Harold's land may burst its chain, His subjects may be free again, For them a thousand hopes remain, But hope is dead for him. Set is his sun of liberty; Fixed is his earthly destiny; A few years of captivity, And then a captive's tomb.
    • @Roma Jakby balans między dzieciństwem a dorosłością. Pełen jest ulotnych obrazów  samolociki, taniec, tęsknota... To opowieść o potrzebie lekkości, wolności, i o pogodzeniu się z tym, że nie zawsze trzeba „latać”, by czuć sens.
    • poznaliśmy się  o dzień za późno spóźnieni łzą pod powieką wczesną wiosną bzem łaskoczącą spojrzeniami  utkani  na wieki   poznaliśmy się o noc za wcześnie zachłanni dnia rwącą rzeką późną zimą lodem płynącą uczuciami splątani na przekór   poznaliśmy się...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...