Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jesień jest już taka pięknie smutna. A runy są jej pismem, choćby przez
podobieństwo znaków do opadłych liści, gałązek, podobno słowo 'run'
oznacza właśnie tajemnicę, sekret. Jesienna runa, czy też runa jesieni -
jak wróżba, sekretny znak, pismo, które w pełni odczytają tylko smutni, samotni, tęskniący.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Prawda, że gołębie zostawiają na parapetach podobne?
Albo kiedyś mój samochód: wychodzę z domu, deszczyk siąpi
a po moim volkswagenie tylko ślad - jeszcze suchy - został ;)
To była runa tamtej jesieni, tak ją własnie zapamiętałem.

upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7d/Runes_futhark_old.png
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



odleciał -
tylko tęsknota
na barwnym liściu

A wiesz, że runą miłości jest gebu (albo: gyfu, geofu, giba) przypominająca właśnie ślad odciśnięty nóżką gołębia?

X

Nie wiem, czy jest runa jesieni, ale gołębia łapka na pewno ją przypomina, nawet
symbolizuje ją wiąz i jesion (jak: jesień)


Gebu jest runą miłości i oddania. Jej moc odkrywa radość zarówno w braniu, jaki w dawaniu. W każdy zdrowym związku, w każdej relacji międzyludzkiej nie może zabraknąć ani jednego, ani drugiego. Runa gebu pozwala przywrócić tę równowagę (w połączeniu z ansuz pomaga leczyć kryzysy małżeńskie).


Tutaj można ją sobie zobaczyć, bez oglądania parapetu ;)

shamanika.pl/readarticle.php?article_id=7
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Za to, że Peelka zaparkowała uczucia w złym miejscu, dostanie jeszcze:


jesienny mandat -
pod wycieraczką
liść klonu


plfoto.com/1038999/zdjecie.html#

Należność proszę uiść wiosną :)

Dziękuję za ten mandat. Uwielbiam jesienne liście klonu (mam w zielniku).
A należność? Bosko, że dopiero wiosną... kupię skarbonkę (taką świnkę) i będę wrzucać po groszu...
:))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



odleciał -
tylko tęsknota
na barwnym liściu

A wiesz, że runą miłości jest gebu (albo: gyfu, geofu, giba) przypominająca właśnie ślad odciśnięty nóżką gołębia?

X

Nie wiem, czy jest runa jesieni, ale gołębia łapka na pewno ją przypomina, nawet
symbolizuje ją wiąz i jesion (jak: jesień)


Gebu jest runą miłości i oddania. Jej moc odkrywa radość zarówno w braniu, jaki w dawaniu. W każdy zdrowym związku, w każdej relacji międzyludzkiej nie może zabraknąć ani jednego, ani drugiego. Runa gebu pozwala przywrócić tę równowagę (w połączeniu z ansuz pomaga leczyć kryzysy małżeńskie).


Tutaj można ją sobie zobaczyć, bez oglądania parapetu ;)

shamanika.pl/readarticle.php?article_id=7

Boski! Ty jesteś uniwersalny! Znasz się nawet tak dobrze na miłości :)))
A to szczególnie do mnie trafilo:

Gebu jest runą miłości i oddania. Jej moc odkrywa radość zarówno w braniu, jaki w dawaniu..

Skąd wiedziałeś, że to moje motto życiowe? Czy Ty jeteś "Boskim Jasnowidzem"? Chyba muszę bardziej uważać, bo jeszcze więcej odkryjesz... :))))

A to skromny prezencik dla Ciebie

rozkwitnie -
ptak do gniazda
powróci może

Nieudolny, ale wiesz, że ja nie umiem...
Pozdrawiam :))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tej nocy sen opadł na mnie niczym całun z wilgotnej skały. Zbyt ciężki, by unieść powieki, zbyt gęsty, by znaleźć oddech. Rzeczywistość była tylko pęknięciem w murze, przez które sączył się mrok. Przeszył mnie głos, jak wiatr hulający w ruinach opactwa. Szeptał w nawie mojej czaszki imię tej, której proch dawno już ostygł. I wtedy stanęłaś w drzwiach wykutych z zastygłego cienia, blada, jakbyś piła tylko światło martwego księżyca. Mówiłaś językiem dzwonu bez serca, Rano, gdy pisałam, litery same układały się w modlitwę, której nikt nie wysłucha. Czułam, że każde słowo jest jak cierń wyrwany z relikwiarza bólu - święty i raniący. A każde wspomnienie — to bluszcz, co wrasta w szczeliny grobowca rozsadzając go powoli od środka. To cierpienie nie było ogniem, lecz chłodną architekturą pustki. I zapytałam w ciszy tej nawiedzonej krypty - ile we mnie Hioba, a ile mnie w jego popiołach? Czy Bóg jeszcze patrzy przez zakurzone witraże, czy już tylko słucha, jak kruszą się filary świata, jak spadają imiona , które nigdy nie przestaną się śnić?  
    • @KwiatuszekDziękuję za cudowny komentarz. Pozdrawiam. :) @MoondogBardzo dziękuję! Czasami spotykamy się ze zmianą percepcji w życiu, zwłaszcza w relacjach międzyludzkich. A to prowodzi do nieoczekiwanych skutków. Pozdrawiam. :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Drugie !! @Konrad Koper Poezja jest różna !!
    • @Gerber Dziękuję za te słowa i za refleksję. To piękna myśl o granicach fizyki – i w ogóle nauki. Rzeczywiście, możemy opisać świat w równaniach, policzyć tor kamienia, przewidzieć zderzenie, ale ta najtrudniejsza warstwa – ludzkie intencje, emocje, wybory – wymyka się precyzyjnym formulom. To dobrze,  że nie wszystko da się zredukować do wzorów, że zostaje miejsce na coś więcej. Dziękuję!  @Czarek PłatakDziękuję! 
    • bliżej Ciebie jesteśmy lepsi albo udajemy obecność jak to dobrze że Jesteś nieoczywisty i większy od naszych małych słów  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...