Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

[Madryt gdzieś w południowym zakątku plaza mayor
od trzystu lat nie ma tu już inkwizytorów]

która godzina senor, a może jaki czas?
pytam w przerwie od powolnego umierania
skąd ta powaga w głosie. chodzi tylko o wskazówki
zestaw liczbowy dający poczucie cząstki dnia

cerveza? jasne, tylko czy na to pora. do jednego
nawet nie siadam. cóż, polskość mi tętni od czterech wzwyż

Madryt jest zbyt upalny na przemijanie,
kiedy odchodzę z każdą kreską – powyżej trzydziestu stopni
krople potu wyruszają z czoła w jedno sekundowym odstępie
zatrzymują się na medaliku z sercem Chrystusa powlekanym
srebrnym cierniem, kupionym na bazarze w Toledo.
dalej już nie ma nic poza legendą

matki jak wychowują swoich synów na potężnych macho
troski upychają po kieszeniach
a czasem gotują je na wolnym ogniu razem z paellą
zalewając mętnym, piwnicznym winem

!Iberia tiene diferente tiempo!

Opublikowano

A ja zawsze z przyjemnością zaglądam do Pana Rafała, bo mam wrażenie, że jego poezja jest nieusystematyzowana, ale można wygrzebać z niej dużo naprawdę ciekawych momentów. W tym przypadku jest podobnie ;)) Pozdrawiam

Opublikowano

Trochę w tym wszystkim chaosu, niektóre elementy jakby były z innego kompletu puzzli, niemniej ogólne wrażenie jest pozytywne po lekturze ciekawego tekstu.
Madryt to naprawdę fascynujące miejsce.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Możesz "wstawiać" co chcesz... w miejsce kropek.     Nie rozumiem tylko - dlaczego próbujesz mnie wciągać w dyskusję porównawczą?    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...