Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
jest podobno taka czapka niewidka, szalony cylinder
Boga lub diabła; to chyba jest któregoś z nich sprawka,
któryś tutaj palce maczał


*

pani jest - pani jest lirycznie popierdolona!
kto to widział czekać w windzie dziesięć lat
gdy mieszkanie stoi puste, gdy na dzwonku ślady
ust a pani w windzie ciągle czeka
góra-dół

pani jest - pani jest nieprzyzwoicie celująca
ja szukałem takiej puenty całe życie
skoro wreszcie spadło na mnie
to nieszczęście (ukochane) -

możesz usiąść w mojej szafie, pomilczymy
pełnym zdaniem
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to z miłości czy z litości? ;))

Z obiektywnej sympatii do twórczości (i nie tylko) ;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w szafie było fajnie..kiedyś sam sie chowałem..tylko do dzis nie wiem po co:)) pozdr.

w szafie było fajnie...
a ja miałam łóżko piętrowe i kiedy byłam mała a nawet jeszcze mniejsza
to zaciemniałam sobie pierwszy pokład grubymi chustami i
jeju, ale było fajnie :)

zdrówko!
angie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie może się nie podobać komuś, kto niemal codziennie jeździ windą
a to na trzecie, a to na dziesiąte :) Śliczne!



awaria windy -
głowa pięknej sąsiadki
sama zjeżdża w dół


hii :p na trzecie do żony, a na dziesiąte to po co?
oj, zagalopowałeś się, Boski ^^

/bardzo dwuznaczne (tak tak) to Twoje haiku :P
pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak to po co na dziesiąte? Wyprowadzić psa, żeby sobie trochę... polatał :)

[quote]bardzo dwuznaczne (tak tak) to Twoje haiku :P

Zaraz dwuznaczne. Raczej katastroficzne: straciła głowę ;)

Jeszcze raz gratuluję kolejnego wiersza.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk one takie są- zmuszają do myślenia. dzięki
    • ... różne pustynie. Różne zarówno w znaczeniu precyzyjnego położenia geograficznego. Różne w znaczeniu administracyjnej przynależności do danego państwa względnie państw. Wreszcie w sensie takim, że tylko część z nich jest piaszczysta. Przykładowo, Egipt przedzielony Nilem składa się praktycznie z dwóch pustyń - Arabskiej i Egipskiej właśnie.     Jednak na naszej - załóżmy, że można tak Ją określić - Ziemi istnieją dwie pustynie solne. Jedną jest słynne Salt Lake, leżące w Stanach Zjednoczonych, drugą, większą - Salar de Uyuni. Mające długość stu czterdziestu kilometrów i powierzchnię dwunastu i pół tysiąca tych ostatnich - kwadratowych, rzecz jasna.  Spod miejscami cienkiej warstwy soli wydostaje się woda, widoczna w postaci kałuż bądź możliwa do dotknięcia, znajdując się w przerwach solnej powierzchni. Przestrzeń ta przed długim czasem - naukowe dane są tu aważne - stanowiła część oceanu. Po wypiętrzeniu się Andów i odparowaniu wody została drugą z wymienionych solną pustynią, w odróżnieniu od pierwszej - z wyspą Incahuasi. Jednak łowo "wyspa" stanowi potoczne określenie, bowiem jest to po prostu dawna podmorska - dziś nadsolna - wyższa, skalista część dna. Obecnie w dużej mierze porośnięta kaktusami.     Opowiadam Wam o niej, drodzy WspółForumowicze, głównie z chęci podzielenia się pewnym osobistym doświadczeniem. Zdaję sobie sprawę, że z racji owej osobistości odbiór może być różny. Ale przecież nikt z Was zaprzeczy, że świat, w którym żyjemy - i którego część stanowimy - jest odmienny od przedstawianego nam obrazu.     Magia. To pojęcie doskonale Wam znane kojarzy się rozmaicie, w tym z legendami i bajkami oraz z serią filmów o Harry'm Potter'ze, jego przyjaciołach i o Hogwarcie. Ale też - po prostu - z energetycznym oddziaływaniem. Mówimy także o magicznych miejscach, prawda? Otóż oprócz wymienionych w poprzednim opowiadanianiu Machu Picchu i Saqsaywaman Solnisko de Uyuni jest - od dzisiaj również w moim przekonaniu - jednym z takowych. Komu z Was bowiem zdarzyło się, dwukrotnie  spojrzawszy na zegarek w conajmniej dziesięciominutowym odstępie czasu i zobaczyć tę samą godzinę? W dodatku tak zwaną anielską: osiemnastą osiemnaście?     Byłoby dobrze - i komfortowo, a może tylko wygodnie i prosto? - aby wszystkie podobne sytuacje dało się wytłumaczyć przywidzeniem lub samosugestią. Prawda?     I czy nie jest nią również, że skoro wszystko jest energią,  tym samym wszystko jest magią?       Hotel Pedresal, okolice Salar de Uyuni, 27 Września 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa    Na to wygląda, że nie zrozumieliśmy się. Ale przedstawiłaś, o co Ci chodziło, teraz więc wszystko jest wiadomym.     Nie. Nie  miałabyś dopowiadać tekstu - jest on pełnym. Wraz z przestrzenią, oczywiście.     Dzięki Ci za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy. *((;
    • O co; pazur, gruz, a po co?  
    • Ale anioł: zło, Ina, Ela.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...