Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
poeci spadaja z drzew na miekkie liscie

lubię taką ciszę
która deszczem w okna puka
najbardziej szalonym pomysłem
usypia rozum na kilka dobrych dni

przywłaszczam sobie ten czas
wydzielony pod inwestycje na przyszłość
lepiej zajrzeć do worka
z kotem - tak mawiają ludzie bez fantazji

mam w nadmiarze
bez oszczędzania

na zaproszeniu letnich pokus
do jesiennego nastroju w basenie
pełnym schłodzonego wina

w milosci nie ograniczaj się w niczym
niech biodra układają
kanapę w miękkie kształty
*




*Rachel


2. poeci z drzew miekko spadaja na liscie


lubię taką ciszę
która deszczem w okna puka
najbardziej szalonym pomysłem
usypia rozum na kilka dobrych dni

przywłaszczam sobie ten czas
wydzielony pod inwestycje na przyszłość
lepiej zajrzeć do worka z kotem
niz kupic funt fantazji - mowia doswiadczeni
mam jej w nadmiarze bez oszczędzania
na zaproszeniu letnich pokus
w jesienny wieczor nastroje
i basen
schłodzonego wina

w milosci nie ograniczaj się w niczym
niech biodra układają
kanapę w miękkie kształty
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.








mówisz - masz
:)))))))))))
inus jestes cudowna, i powiem ci ze jest ok, owijam te czekolade w sreberka za 5,72,
po oplaceniu jadla i spiku nieiwele ostanie ale zawsze cos, chodze na SPA hihi dla relaksu pije wisky
usciskowuje cie najmocniej jak mozna dzieki serdeleczko ty moja
Opublikowano

Przedwczoraj ktoś podrzucił mi kotka na działkę, a ja nie lubię (podobno) kotów i mam już trzy psy, Pani Stasiu :((
Kota zaadoptowałam - a co miałam zrobić??? (weterynarz powiedział, że ma trzy tygodnie - serce mi zamarło) czy jestem bez wyobraźni? nie znam się na kotach!!! na workach też nie za bardzo :((

Wiersz mi się podoba - obym przekonała się do mojej "Banity" - (tak nazwałam to małe szczęście w nieszczęściu ) jak do Pani wspaniałego wiersza - mam nadzieję chłonąć wiarę i inspirację - wedle kotki też ;))

Pozdrówki :)
obkocona kasia:]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kasiu, cudowna obkocona istoto, to bardzo dobrze ze kupilas kota bez worka heheh
takie malenstwo z wdziecznosci wiele ci da ciepla i radosci, koty przybledy tak 'majom'
grrunt to miec fantazje :p
dzieki za mile slowo
pozdrawiam goronco! a co :P
Opublikowano

Stasiu
przede wszystkim - dzień dobry
a co do wiersza, to chyba ten pierwszy luźny wers nie jest przypadkowy
bo ja bym go usunął - bo skoro tytuł, to po co ten wers?

No i pierwszą strofę- choć jest dobra - może tak :

lubię taką ciszę
która deszczem w okna puka
najbardziej szalonym pomysłem
usypia wszystko na kilka dobrych dni


dalej nie mam czasu czytać,
to potem
pozdrawiam

Opublikowano

przywłaszczam sobie, ten czas
wydzielony pod inwestycje
na przyszłość, lepiej zajrzeć do worka
z kotem, tak mawiają ludzie bez fantazji

mam w nadmiarze
bez oszczędzania

na zaproszeniu letnich pokus
do jesiennego nastroju w basenie
pełnym schłodzonego wina

tutaj bym cosik porozkładała( zwrotę), ale
całość treściowa przemawiająca:),
(ja próbowałam podziabać, ale nie wiem:))
piękna ta Twoja cisza Stasiu, ciepłoniaście
ps. najbardziej rażą i wybijają się z nastroju
te inwestycje;), a nasówa się na myśl po przeczytaniu
refleksja: trzeba wiedzieć co najważniejsze w życiu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...