Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znowu rozczarowaniem zapachniało powietrze
Świeżym odorem lepsze
No i co z tego
Powiedziało moje serce
Zahartowane kułakami życia
Czym więcej
Rozczarowań i kułaków
Zdziwienie w proch się obraca
Znużenia pospolitego
Cóż w tym dziwnego

Ha, ha, ha...
Ironicznym bólem - śmiechem
Zaskwierczało w ustach nagle
Bulgotem bulgoczącym zrozumieniem...
Może obojętnością gorącą
Zimną, ale piekącą
Obojętnością...
Czemu wiec doskwiera
Prawda ta dziwaczna
Oplatuje dookoła
Ruchy krępuje
Szarpie i rwie...

Za każdy odruch zła
Za kłamstwa szydzenie
Rozczarowanie
Odróżnienie
Prawdy od kłamstwa
Dobra od zła
Ha, ha, ha...
Chciałem się zaśmiać
Z samego siebie
A może z tego wszystkiego
Co było, jest i będzie

Nie, nie był to śmiech
To w oczy mi zajrzała prawda
Prawda i błysku jawa
Tak, myślałem, ze to śmierć - kostucha
Szydziła od ucha do ucha...
Przegrała...

Prawda i Światłość zwyciężyły
Śmierć jest tylko cieniem
Przemijania tchnieniem
Zwyczajnym odchodzeniem...
Przechodzeniem...
Do Lepszego Jutra!

1999

Opublikowano

Dziękuję Pani serdecznie. Tak, ja naprawdę tak myślę i wierzę w takie właśnie zakończenie życia tutaj na ziemi jako metamorfoza do Prawdy Wiekuistej.
To jest moje osobiste przekonanie w życie wieczne, potwierdzone w Pismach Świętych Nowego Testamentu.

Opublikowano

Poruszył mnie Pański wiersz... Działa Pan na zmysły dzieki czemu można intuicyjnie lepiej wyczuć jego sens: "obojętność gorąca...", "prawda krępująca ruchy" itp. Mówi Pan o tym, do czego i ja próbuję przekonać: mimo wszystko nie można do końca zabić wrażliwości i bólu. One są nam potrzebne. A te wszystkie "kułaki" i tak tracą znaczenie w obliczu Lepszego Jutra...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




"...mimo wszystko nie można do końca zabić wrażliwości i bólu. One są nam potrzebne. A te wszystkie "kułaki" i tak tracą znaczenie w obliczu Lepszego Jutra..."

Ładnie to zostało ujęte w słowach przez Panią. Odpowiem moim wierszem „Przyjdź Najdroższy Panie”.
Proszę odwiedzić forum „Bez limitu”.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Wiesz Michał, ja sam piszę swoje wiersze, bo to lubię, nie jest to dla mnie trudne i staje się coraz bardziej naturalne. W naszej e-rozmowie Copilot stwierdził, że moja odpowiedź to już poezja i wyświetlił mi Mgłę, a że właśnie to chciałem napisać tylko jeszcze nie ułożyłem, a on to zrobił w punkt, to czemu nie?
    • @wierszyki piękne pożegnanie   czy nasza pamięć jest czyśćcem jest lecz nie każdy rozumie fakty przypomni nie wszystkie koloryzuje jak umie   przykrości pozwala zapomnieć przyjemność upiększy barwami a my tylko bądźmy świadomi przyjdzie czas gdy się spotkamy   pozdrawiam
    • @Alicja_Wysocka piękny szmonces :))))) @Konrad Koper dzięki ;))
    • impreza dla dwojga i na okoliczność czas złączeń przywraca sens istnienia liściom bo z gruzów być może coś się już buduje bo przyszedł czas spoin jemu trzeba ulec pozdrawiam
    • Człowiek może nie mieć zdrowie To jest trudno - Pański krzyż może nie mieć olej w głowie To on nie jest winien tyż. Może nie mieć to i owo Czy pieniądze, czy ja wim, ale niech ma zawsze słowo To ja wtedy trzymam z nim. Lecz ja gardzę takie typy, co to ”ach, z powodu grypy, wyjechałem, zapomniałem, miałem troski z kilka stron, nie znalazłem coś taksówki, nie wpłacili mi gotówki, no to może innym razem, to na razie...” - łobuz, won!   Bo słowo musi być święte, bo słowo musi być święte, Powiedziało się to potem chciało się, czy nie chciało się - jest mus.   Bo u mnie tak jest przyjęte, że słowo musi być święte, podjęło się, zabrnęło się, wypsnęło się - szlus!   Jak ja powiem, że nie płacę, że ja nie dam, pan mnie zna, to to jest więcej niż jak Kronenberg podpisze, że on da.   Bo wszystko może być dęte, a słowo musi być święte, powiedziałem a czy b czy x mam obligo na fix Ja zerwałem z wujciem Kubą Właśnie przez ten jeden krok że mi zrobił grandę grubą Jak był chory temu rok. Ja go z czoła pot ocieram Przy nim czuwam, trzymam łeb, on mi szepce: ”ach, umieram! Ty dziedziczysz po mnie sklep”. I nie mija dwa tygodnie Jak on z łóżka wstał swobodnie I się pęta - nie pamięta! I się coraz lepiej ma. A ja czekam miesiąc równo Po miesiącu mówię - trudno, Ja się cieszę swoją drogą Ale nie znam go, jak psa.   Bo słowo musi być święte, bo słowo musi być święte, powiedziało się, przyrzekało się, umierało się, gdzie trup?   Bo u mnie tak jest przyjęte, że słowo musi być święte, zachciało się, zabrnęło się, wypsnęło się - siup!   Bo jakby mnie by się tak trafiło, żebym w takim stanie był, to ja umarłbym ze wstydu, żebym potem znowu żył.   Bo wszystko może być dęte, a słowo musi być święte, umierałeś według własnych słów, to jest chamstwo chodzić zdrów!   Marian Hemar  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...