Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nasiąkam deszczem, bo nie mam wyboru


Rekomendowane odpowiedzi

obserwuję stado staruszków ze stadem psów
a mój żółty płaszcz rozciąga się powoli na drzewa.

pamiętam jak kiedyś znalazłam krzak w kolorach
całego roku. dzień chłodził nawet wrażenie przemijania.
teraz szybkim oddechem wyliczam minuty – czasem
się zapominam i zaczynam czuć prześwity w moim teatrze.

chciałeś mi dzisiaj uświadomić coś o czym już wiem,
albo prozaicznie masz tak samo. seks to tylko kolej rzeczy,
dzisiaj wolę twoje słowa, kawę o dziesiątej wieczorem
i pomarszczoną koszulę na zgarbionych plecach.


ta kobieta w parku mówiła, że chce umierać sama
a psy wąchały się nawzajem - kwiaty dawno zwiędły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co jest dobrze zrobione, zawsze zwraca uwagę
ciekawe jest to że wiersz zbudowany jest z formy regularnej ( 2, 4, 4, 2 )
ale przewrotnie pokazuje sytuację bohaterki i jej uczucia. Graficznie wyodrębniona
zwrotka podkreśla różnice między współczesnym a staroświeckim pojmowniem " miłości ",
i na pierwszy rzut oka nie zawiera śródków artystycznych, zasłąniętych celowo
językiem potocznym...
na plus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deszcz można, w kontekście utworu, odbierać w dwójnasób (moim zdaniem) Otóż tytuł sugeruje, że podmiot liryczny poddaje się, czy poddawać się będzie siłom zewnętrznym, np drugiej osobie, bo po prostu brakuje mu energii, w związku z tym ulega (żeby np uniknąć niepotrzebnych nieporozumień) Aczkolwiek z drugiej strony niekoniecznie musi się rozchodzić o jedną, konkretną postać - być może peelowi brakuje werwy i trwa w marazmie, monotonii Nic w życiu nie zachęca go do aktywnego działania (w jakimkolwiek, pozytywnym, kierunku)

Tak czy inaczej zwrotka pierwsza ma charakter opisowy Wydaje się, że podmiot liryczny przebywa aktualnie w parku, gdzie roi się od starszych osób z psami Nadchodzi jesień - prawdopodobnie faworyt jeżeli chodzi o pory roku, co wnioskuję po pojawieniu się zaimka 'mój' na początku drugiego wersu W następnej strofie przybiegają do peela wspomnienia; 'krzak w kolorach całego roku' może symbolizować pomyślny okres, beztroski czas, kiedy było dużo mniej problemów Teraz jest zupełnie inaczej - podmiot liryczny ma ogrom spraw, problemów, które nieustannie się mnożą W trzeciej strofie występuje pewnego rodzaju modulacja Podmiot liryczny nie rozmyśla, lecz zwraca się bezpośrednio do dosyć znaczącej dlań osoby (czego dowodem jest druga fraza zaczynająca się od słów: 'seks to tylko kolej rzeczy...') Peel oznajmia, że momentami pragnie czegoś innego, jak miłość cielesna W końcu nie tylko na tym opiera się związek Ostatnia strofa, kończąca wiersz (nota bene zgrabna klamra kompozycyjna) to powrót do poprzedniej tonacji Cóż jednak oznaczać może pointa (?) - że już u zwierząt widać więcej czułości, jak u ludzi ?; że życie, ogólnie tę kwestię ujmując, staję się coraz bardziej szare, czy wręcz monochromatyczne ?

Ciężko mi powiedzieć Wiem jednak na pewno, że tekst zdecydowanie mnie przekonał Wszystkie myśli naprawdę zostały ubrany w bardzo ładną, obrazową formę Ciekawa metaforyka i jeszcze ciekawsza treść Ode mnie byłby solidny plus, ale póki co nie mam takich możliwości Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius O o, to to - nic na siłę !!! Prawda !!
    • @iwonaroma Nie wiem jak Ty ale, bez materii, czym byłaby przyjemność? I czym jest "to tam", skoro nie potrafimy sobie tego wyobrazić, a jedynie, co możemy sobie wyobrazić to to, co widzimy? Czym więc stać się możemy? Ideą, która nie czuje?   Prawdę mówiąc całkiem fajnie wygląda raj, taki jaki jest w naszych cielesnych koncepcjach, a nie w abstrakcjach, do jakich przyzwyczaili nas kościelni i inne mendy autorytarne, pasożyty duchowe, wysysające wszelakie pragnienia - choćby seksualne.   Obowiązkowo chciałbym znieść ten cały zasrany celibat normami społecznymi warunkowany. Człowiek zaszaleć, w szerokim tego słowa znaczeniu, nie może, bo chodzą dziadki, babki i inne święte krowy z paranojami i jakimiś udawanym wstydem przed tym, że sąsiad powie "panie Ferdku, tak nie wypada"; potem siada taki(a) przed pudłem i się ślini do Jaworowicz.   Logika jest zajebista, bo paradoksalnie dochodzimy do wniosków, które nie są prawdziwe. W ogóle skąd do cholery wzięło się słowo "urojenie"?   Ja wiem ale to tajemnica (nie mów nikomu).   Idę się położyć i przytulić jabłuszko z Biedronki, w końcu sobota.
    • Nie mam już siły do ciebie! Patrzysz znów na mnie złowrogo, mrużysz zielone oczyska. Kogo chcesz zabić, no kogo?!   Uciekasz myślą przede mną, słowem jak mieczem wojujesz. A jednak sam na sam ze mną, niezmiennie dobrze się czujesz.   By znowu leżąc w pościeli karcić mnie, rugać i szydzić. Jak można tak bardzo kochać, by potem znów nienawidzić?   Żadnym ci wrogiem nie jestem, czemu mnie kąsasz jak żmija? Mówisz, że świat cię nie kocha, czyja to wina, no czyja?!   Odejdź i zostaw mnie samą, jeśli potrafisz — na zawsze. Bez ciebie znów będę damą i życie będzie łaskawsze.   Ale ty odejść nie możesz litujesz się, potem wkurzasz. Miłością gorzką, bezpańską raz trujesz a raz odurzasz.   Dzisiaj wyrzucę lustra, Może przestaniesz się gapić. Znowu się zacznę uśmiechać, potem pójdziemy się napić...  
    • @iwonaroma Zabawa tkwi w Tofifee na buzi kasjerek :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Sylwester_LasotaPewnie, że nie słyszymy, bo w tym jak ryba w wodzie. ;-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...