Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

białka i węglowodanów dostarcza mi żarcie z mcdonalda
ty zaspakajasz potrzebę dobrego samopoczucia napędzasz moje ego
kocham cię tak jak się kocha hamburgera z colą

cielesność jest zwierzęca - Ludzka jest wola i decyzja - twoja świadomość że jesteś moja
moim celem jest twoja decyzja o oddaniu mi siebie

to nieprawda że widzę w tobie jedynie ciało - ono jest tu tylko symbolem
/im wyżej w twoim systemie wartości stoi tym bardziej go pragnę/

gdybyś jednak wyznała że tym co masz najcenniejszego jest Twój telefon marki sony
pragnąłbym twojego telefonu a kiedy sprawiłbym że zniszczysz go dla mnie
odszedłbym najedzony

ty po przejściu przez mój układ pokarmowy zostaniesz wydalona
/dostarczasz mi składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu/
- nie kłamałem więc mówiąc że nie mogę bez ciebie żyć

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



takich wpisów na blogach nastolatków znajdzie się pewnie i milion, a drugi milion znajdzie się na 34 stronie pamiętników pisanych przed 18 rokiem życia.

a to najlepszy kaszalot z grilla w tym wpisiku: "cielesność jest zwierzęca - Ludzka jest wola i decyzja - twoja świadomość że jesteś moja moim celem jest twoja decyzja o oddaniu mi siebie". ja padłem, cały dualizm psychofizyczny także, padł mój owczarek, który padając zmienił się w ryczącą lochę bojową, która w natarciu zniszczyła 4 biedermeierowskie krzesła, które odnawiałem przez ostatnie pół roku - psia krew!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



takich wpisów na blogach nastolatków znajdzie się pewnie i milion, a drugi milion znajdzie się na 34 stronie pamiętników pisanych przed 18 rokiem życia.

a to najlepszy kaszalot z grilla w tym wpisiku: "cielesność jest zwierzęca - Ludzka jest wola i decyzja - twoja świadomość że jesteś moja moim celem jest twoja decyzja o oddaniu mi siebie". ja padłem, cały dualizm psychofizyczny także, padł mój owczarek, który padając zmienił się w ryczącą lochę bojową, która w natarciu zniszczyła 4 biedermeierowskie krzesła, które odnawiałem przez ostatnie pół roku - psia krew!


JA JUŻ NIE MOGĘ... BUUUU

PAN MI TO ROBI NA ZŁOŚĆ

DEPRECJONUJE MÓJ WPIS I PODWAZA MOJE DECYZJE

BUUU

:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pan wybaczy, że nie czytam blogów 18latków i nie wiedziałem że się powtarzam, skoro jednak czyta je pan tak uważnie to powinien pan tym bardziej być mi wdzięczny za kolejną okazję do fascynującej lektury,
poza tym wnioskuję że o nastolatkach pisze pan z pozycji osoby która ten okres ma dopiero przed sobą - inaczej być może zrozumiał by pan że bynajmniej nie o dualiźmie psychofizczynym tu mowa
chociaż może rzeczywiście chujowo napisane - wolałbym jednak komentarze nt. a nie impresje o owczarkach - którem moim skromnym są jeszcze bardziej infantylne niż pamietniki nastolatek

pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


rozumiem potrzebe i zasady kategoryzowania i przeróżne ludzkie zwyczaje, ale szanujmy słowa - w tym tekście tyle erotyki co w prognozie pogody czytanej przez zubilewicza - poza tym to traktat filozoficzny jest
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


rozumiem potrzebe i zasady kategoryzowania i przeróżne ludzkie zwyczaje, ale szanujmy słowa - w tym tekście tyle erotyki co w prognozie pogody czytanej przez zubilewicza - poza tym to traktat filozoficzny jest

Piszesz o swoich zamiarach a ja o swoim postrzeganiu...Widocznie poetycko, nie jest nam po drodze. Bywa.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


się pan licz ze słowami - mam na swoim koncie między innymi wyróżnienie "za zajęcie trzeciego miejsca w konkursie poetyckim: O DĘBOWĄ DESECZKĘ, na wiersz o patelni teflonowej, organizowanego corocznie przez Gminny Ośrodek Kultury w Bardzomałejwsi." :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no

poza tym - zamiast się uczyć języków - wyskocz lepiej z kumplami na piwo - bo skończysz jak jp2 - kozak niby znał "wszystkie języki świata" a i tak frajer umarł dziewicą ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Jest w tym wierszu autentyczność, szorstkość i piękno. Super.
    • Nie spodziewała się. Nie spodziewała się, i to absolutnie całkowicie - bądź też całkowicie absolutnie - że jej uczucie do niego przetrwa. Pomimo tego, że do chwili, kiedy zyskała pewność odnośnie do swoich doń uczuć, upłynął już długi czas - ponad rok. Ponad dwanaście miesięcy od chwili, kiedy nie dotrzymała danego mu słowa i znikła bez wyjaśnienia - zamiast przyjechać tak, jak obiecała.    Myślała o nim przez cały ten czas, to prawda. I było jej głupio przed samą sobą z powodu wtedy podjętej pod wpływem chwilowego impulsu decyzji. Było głupio nawet pomimo faktu, że przeżyta po aktórych krajach południowo-wschodniej i zachodniej Europy, a dokładniej po Grecji, Holandii, Słowenii, Albanii oraz Włoszech, w jaką wybrała się za namową bliskiej koleżanki i wraz z nią, była ekscytująca.  Chociaż zarazem fizycznie wyczerpująca - szczególnie na Rodos i w Atenach - przy sześciodniowym tygodniu pracy w tamtejszym upale, a jeszcze bardziej przy wylewnej emocjonalności mieszkańców.     - Od wspólnych z nim chwil - pomyślała po raz kolejny, słysząc znów po raz kolejny i znów od wspólnych znajomych - minął już tak długi czas. To naprawdę ponad rok, określiła trzema słowami tę kilkunastomiesieczną prawdę. Może przyjdzie, skoro dowiedział się, że wróciłam do pracy do miejsca, w którym poznaliśmy się, zamienić chociaż kilka słów. Chociaż przywitać się. Chociaż spojrzeć. Chciałabym - nie, nie chciałabym: chcę - go zobaczyć. Chcę usłyszeć. Chcę ujrzeć w jego oczach te chęci i te zamiary, o których wtedy zapewniał. Chcę usłyszeć w jego głosie te uczucia, które wtedy poczułam. I przed którymi...     - Wybaczysz mi? - pomyślałam po raz następny, nadal przepełniona wątpliwościami. - Nie wiem, czy ja sama wybaczyłabym ci, gdybyś to ty mnie zostawił.     Przyszedł.     - Chodź, poprzeszkadzam ci w pracy - powiedział jakby nigdy nic, z tym swoim - ale już nie takim samym - lekkim uśmiechem. Serce zabiło mi dwuznacznie. Z jednej strony radośnie na jego widok, z drugiej aspokojnie na widok tego, że uśmiecha się inaczej niż wtedy. Aspokojnie na tak właśnie odczutą świadomość, że on jest już innym człowiekiem. Że zmienił się, podobnie jak ja.     - Dajcie nam trochę czasu - zakończyłam swoją opowieść szefowej prośbą o dodatkową przerwę. - Odlicz mi ją - poprosiłam wiedząc doskonale, że to zrobi.     Usiedliśmy.     - Chcesz wrócić? - zaczął bez ogródek. - Jeśli tak, to pamiętaj: jeden błąd i po nas - nacisnął mnie spojrzeniem i tonem. Udałam całkowity spokój.     - Pozwól, że opowiem ci, co wydarzyło się u mnie przez ten czas - włożyłam awidocznie wysiłek, aby mój głos zabrzmiał swobodnie. I pierwsze, i drugie udanie wyszło mi łatwiej, niż sądziłam.     - Jestem już inną dziewczyną niż wtedy - uznałam wewnętrznie. - Na pewno mnie chcesz? - spytałam go niemo kolejnym spojrzeniem.     - Kontynuuj opowieść - poprosił, dodawszy "proszę" po krótkim odstępie. Poczułam, że celowo.     Opowiadałam, a on słuchał.    -  Muszę to wszystko poukładać - powiedziałam na zakończenie. - Sam teraz już wiesz, że to skomplikowane.     - Pomogę ci we wszystkim, w czym tylko będę mógł - obiecał.     Spojrzałam na niego, uśmiechając się. Do niego i do swoich uczuć.    - Bardzo cię lubię - zapewniłam go. - Ale małymi kroczkami będzie najlepiej...               *     *     *      Dwa dni później przysłał mi zdjęcie białego anturium w doniczce.      Gdańsk - Warszawa, 25. Października 2025   
    • @Gosława dodam jeszcze, i w taki elektryzujący pierwiastek, kobiecy :))))) 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi ...przeczyć nie trzeba, gdyż jako drewno, cal za calem, stanie się wkrótce w piecu opałem.   Pozdrawiam z uśmiechem 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...