Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dziewczyna której się wydawało


Natasza Dziedziejak

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczęłam się leczyć w zielonym szpitalu.
Zgniłozielonym. Jak wnętrze duszy.
Opowiadałam podłodze wszystkie historie
swojego życia. Przytakiwała.

Robiłam przerwy na tabletki.
Dużo piłam. Dużo piję. Nie palę. Święta
wyrocznia podłogi orzekła: jeśli nie
połamiesz kości podczas rzucania się

o ściany to przeżyjesz. Tak się stało.
Siedziałam w kucki i głaskałam się
po głowie. Ściągałam skarpety z nóg
i zakładałam. Przychodzili karmili

mnie z łyżeczki a ja plułam jedzeniem
po ścianach. Brałam swoje gówno
w dłoń i lepiłam z niego rzeźby.
Ustawiałam potem na parapecie. By

wyschło na słońcu i skruszało.
Miałam plany na przyszłość. Więcej
rzygać mniej czuć. Tak było. Często.
Najniższy stopień degradacji
Ciała umysłu ducha.

Siedziałam na parapecie czekając
aż skruszy mnie słońce.

[sub]Tekst był edytowany przez Natasza Dziedziejak dnia 19-06-2004 19:54.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Natasza Dziedziejak dnia 19-06-2004 23:44.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat bardzo ciekawy i zapewne ogromnie osobisty, początek wciąga jak opowiadana na żywo histria, mimo wszystko przychylam się do zdania moich poprzednikow ze tak mocne slowa, wcale nie są potrzebne, podkreslic swe uczucia można w inny sposób, co nie znaczy ze gorszy... Ogolnie wiersz jest dobry, czytalam z przejęciem... proponuję jedak trochę go usubtelnić. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te wulgaryzmy są potrzebne moim zdaniem, moznaby je zastąpic, ale po co. autor tak chciał - mi się podoba. co można napisać zamiast 'gówno' - 'kupa'???? to by było smieszne... jest dobrze tak jak jest... mimo tego 'gówna' i wymiotowania widze tu subtelność - wiersza nawet bym nie nazwała ostrym - jest dosadny i trafił w mój gust

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: ze względów osobistych podoba mi sie ten tekst. Mam nieco zastrzeżeń natury formalnej - momentami wiersz jest za bardzo opisowy, przez co rzeczywiście zbliża sie do prozy. Kontrowersyjne słowo na gie, które Pani użyła, nie jest w zasadzie zbyt kontrowersyjne, poza tym jest absolutnie nie do zastąpienia w tym tekście i w tym kontekście (może to nadinterpretacja, ale lepienie rzeźb z gówna wcale nie musi być rozumiane dosłownie). Ogólnie rzecz biorąc - podoba mi się, choć warto byłoby go jeszcze "podrasować".
Pozdrawiam, j.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...