Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Poszły konie po betonie…mmm... mgła!
Poszła nam ta przepióreczka noo...coą.
A my za nią nieboraczki…o!... boso!...?

No, dobra, mamy...?...mymamy...mamy...?...my!... piwo!

Tak po kilu łykach, patrząc na życie wstecz,
możemy już tu, spokojnie, horyzontalnie lec.
Lub zwisając zwiewnie jakby bananowa kiść,
(nie mogąc dalej iść) zakończymy pościg za:
morzem marzeń, może mrzonką, mmżawką.

No, dobra, zapalimy trawkę!

Tak, by objął nas filozoficzny nasstrój, boże.
(nie daj boże) Lepiej, zaduma, myśli strumień
na falach eterycznych zbliżeń – ech, och, och, aaach!... uff!
Czujesz jak ogarnia cię chłód miłosnych wód,
czarna zimna topiel, spływając wolno w dno.

gul

gul

Męczące międląc myśli me, muszę mrucząc mmrzec:
-kobieta, wszystko co piękne, zeee-pssuuu-jeeeeeee!

Ból

Ból

gul

gul

Ból

mm...chrry
Opublikowano

bo

widzisz Andrzeju, ostatnim razem
bolała głowa tak nieszczęśliwie
co ten poemat, robi w warsztacie?
rozsunę zwrotkę i nosek wścibnę

co poniektórym, gdy słonko wzejdzie
mówmy po ludzku, ciut lewą nogą,
naraz przylepia się rozdąsanie
coś jakby kotu za długi ogon

kota już nie ma, wiesz, one zawsze
krzyż mu na drogę, krzywa czy prosta,
na spodku mleko, cieplutkie serce
śladu po zbóju, a ogon został

Dzień dobry :)

Opublikowano

wiesz, mój pan wyjechał za obłędów skraje
nie wiem czy mi zdrowy, czy w ogóle wróci
nasiąkam tęsknotą, choć zakazał groźno
tyle we mnie krzepy, co cienki andrucik

na grzyba mi ona, kobiecie uchodzi
chciałabym omdlewać, powiedzmy w ramionach,
tymczasem rozmiękam jak głupi herbatnik,
w garść się zmieść nie mogę, takam rozkruszona

o balu coś prawisz miłe tańcowadło,
weselą się dziarsko skrzypce i piszczały
właśnie mi się splątał, mówiłam nie tańczę,
z piórem i nogami, mój wdowieński habit

Opublikowano
Kota nie ma, myszka harcuje.
-Z kotem to nigdy nie wiadomo!
Mrugnęła myszka do pająka,
który się przypadkowo przyplątał.

Pająk, jak to pająk krzyżak, co
z niejednego gorącego pieca wyżarł,
spokojne czeka w pajęczej sieci.
Wie, myszka harcuje, do niego leci.

-Ty mój pajączku, puszku-opuszku,
czujesz jak ładnie głaszczę po brzuszku?
-Tylko zostaw w spokoju motowidło!
To część, z której mogę pleść swą pajęczą sieć.

i zaczął snuć balladę...
Opublikowano

co mi tam pajączku, nie ma kota, pono...
może są gdzieś wtyczki, raz kozie, patrz plotę!
jeszcze nie zaczęłam, powiedz, w tę czy w tamtą?
możem się oswoić, teraz gdzie - z powrotem?

lichy ten twój domek, przyjdzie koniec jaki,
z drugiej strony miotła i zaczną wymiatać,
może się do norki raczej przeniesiemy?
tam cię mogę głaskać aż po końce świata

:)

Opublikowano
Pajęcza sieć

To opowieść jak ratować duszę,
chętną do rozkoszy i do wzruszeń.
Chętną przecież by uronić kilka łez.

Ref.
Ciepłą falą cię nakrywam,
sennym pluszem.
Magią spojrzeń,
czarem słownych wzruszeń.
Dzienne zmory:
praca, obiad, mąż histeryk-
nieistotne leżą w kącie, porzucone.

~~~

Przyłóż, proszę, głowę do poduszek,
zamknij oczy, a poczujesz jak,
Jak... me palce suną lekko po twej skórze,
obiecując całonocny bal.

Ref.
Ciepłą falą cię nakrywam,
sennym pluszem...

Wstrzymaj oddech, wciągnij brzuszek,
a poczujesz jak,
jak... napinam powolutku moją kuszę,
by wystrzelić całą serię ciepłych strzał.

Ref.
Ciepłą falą cię nakrywam,
sennym pluszem...

Czy śpiewając to świntuszę?
Czy naruszam czyjąś cześć?
Jestem zwykły pająk krzyżak,
i też czasem muszę jeść!

Ref.
Ciepłą falą cię nakrywam,
sennym pluszem...
Opublikowano

czy poduszki są w serduszka?
ciut za jasno do świńtuszeń,
tak przy słonku? wiesz, się wstydzę
nic pięknego nie wymruczę

onieśmielasz mnie, niestety
jesteś jakiś taki, hmm... boski
a ja mysza, sza...rogęsia
zasłoń okno, światło siąpi

na zbyt drobno mnie rozprasza
i nie znajdziesz, próżno szukać
ciepłym pluszem umiesz może?
zamknę oczy i posłucham

Opublikowano

lichy ten twój domek, przyjdzie koniec jaki,
z drugiej strony miotła i zaczną wymiatać,
może się do norki raczej przeniesiemy?
tam cię mogę głaskać aż po końce świata



Z pajęczej sieci, wymieść miotłą! Myszko! Kto? Sąsiedzi?
Nawet pająk okrutnik M.K., nie może!
Ba, nawet, pająk wielki, zwany Boskim. ( Myszko, utrzemy im noski?)

Mmm..., chyba, że anioł. No, tak, ten może.
O! Ten, to niebezpiecznie gra. Atakuje z nieba
jak orzeł! (niezwykły ptak-czarodziej) I robi tak..., klik... i... znikasz!

Ogólnie z aniołami to jest jeszcze gorzej.Są..., tak, tak...,
niezrównani w miłosnej grze. Unosząc ogon pawia, (anioły potrafią wszystko)
kuszą połyskliwie, szepszcząc do uszka myszce mej: - Myszko, myszko, my, umiemy lepiej...

Opublikowano

lepiej? nie potrafię, z każdym twoim słowem
nosek mi się skraca,
myszce utną głowę!
jestem zwykła, szara
mała i cichutka
a zajmuję miejsca tyle, co w paputkach

mówisz do mnie - myszko? jeju, ale ładnie
łykam bez gryzienia,
zraz śliwką wpadnę
może warto będzie
jak kompot słodziutki? mmm...
lecę włożyć szpilki, tymczasem - całuski

Opublikowano

lecę włożyć szpilki, tymczasem - całuski

...i poleciała. Kota nie ma, myszka harcuje.

-Utnę sobie drzemkę- ziewnął pająk krzyżak.
I uciął pajęczą nić, która łączyła go z myszką. A, jednak! Zabolało! Oj, zakłuło!
-Będę musiał tę starą mysz wyrzucić i kupić nową, bardziej seksowną, podczerwoną.
O! Będę mógł z satysfakcją, tryumfalnie, wprost, wykrzyczeć : myszo! nić nas nie łączy!

...i zasnął,

snując sny o idealnej miłości, ciepłych wiatrach i zapachach wonnych kwiatów z całego świata.

...i śni snując srebrnosenne jedwabie - jak każdy samotny pająk

Pod koniec drzemki postanowił, że jak się obudzi, to wysnuje nić babiego lata, na której
polecą nad ciepłe morza, wyspy i szczęśliwe plaże. Daleko od kota i szpilek.
Tak we śnie pająk krzyżak, usnuł romantyczny plan porwania myszki.
-Ale jak namówić myszkę do wskoczenia na nić? Może tak...


nić babiego lata

co się stanie
co się stanie
jak odlecimy
jak dwie
kolorowe
banie
do nieba
do nieba
w tęczę

co się stanie
co się stanie
jak zjemy
kawałek chmury
na śniadanie i...
tańczyć będziemy
cały dzień
nic
będzie pięknie

zamknij oczy
dotknij mnie
dotknij mnie
wyjątkowo

nie chcę zwykłego
przyziemienia
chcę odlecieć
błękitem zbełtanym
poetycką frazą
w żadnym razie sam
z tobą
pełnym gazem


...i pająk krzyżak cierpliwie, jak to pająk, czeka...;))

Opublikowano

Ooo!

Z myszą nic nie łączy?
Ot pająk paskuda, mam być na podczerwień, na drzemkę się udał?
Na hurtownie serów! Przeklnę twoje wici!
Gdzie są moje szpilki?
Niechby jedną chwycić. Wysnuł sobie ,zamiast’
nić z babiego lata, z chmurek mi tu jakieś obietnice składa…

- Śpi dalej niebożę, baje srebrne przędzie
(…)
Zbiegnę do piwnicy po czarniutki węgiel, brewki sobie zrobię,
łeb wysztafiruję, na noc dziś nie wracam,
śpi mój kot bidulek, (znaczy pająk)

papa :)))

Opublikowano

- Śpi dalej niebożę, baje srebrne przędzie
(…)
Zbiegnę do piwnicy po czarniutki węgiel, brewki sobie zrobię,
łeb wysztafiruję, na noc dziś nie wracam,
śpi mój kot bidulek, (znaczy pająk)

papa :)))

papa
i
tyle ?

powiedzcie sami, gdy miłość lata ulicami
i nawet tęcza z marzeń wpajęcza się w sieć
ta mała mysza - papa - piskliwie jęczy i cześć
koniec na linii. banał.
-a jednak nicnić została z nami, wiem
;)

Opublikowano

Zostaje, zostaje :)
niechże ci się przyśni ogromniasty koszyk, nie wiesz czego?
- Wiśni
Takich co rwać trzeba, zanim szczęście pryśnie, no i kłębek marzeń,
wieeelki oczywiście!
Przepiórka tymczasem pryśnie jutro w proso, musi popracować, nie piórem, o zgrozo.
Dosyć przedstawienia, gapiów powyganiać, chyba spać pójdziemy, koniec tańcowania (?)

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97  Rozumiem. A moje osobiste doświadczenie jest takie- kiedyś puścił plotkę- ohydną nieprawdziwą i co? Jak udowodnić- hej nie jestem wielbłądem. Każda plotka ma to do siebie- że coś się przylepi. I jak z tym żyć? Wiem, sędzia dał sobie radę- wygrał nawet w Trybunale Praw Człowieka. Jest osobą publiczną więc musi  być z definicji gruboskórny, i zna prawo bardziej niż kto inny- (przepraszam za kolokwializm)- zwykły.   Jesteś zła albo coś- i co jak dalej się bronić? Bo ktoś nie mając nic- dowodów ot tak-  bo kogoś się może nie lubi. I co dalej?  A to się ciągnie- plotki i pomówienia uderzają i są. Przepraszam za osobiste wywody. A to co napisałam w odpowiedzi dla @Migrena nie jest doniesieniem medialnym- jest faktem. Aby nie być gołosłowną przytoczyłam linki- jak inaczej uczynić
    • Kto chce kochać poczeka  Z uniesionymi rękami    Śpiewając te kilka słów:   "Boże daj mi jeszcze dzisiaj  Trochę pięknej miłości"   Niech zapuka do moich drzwi  Przywitam ją z otwartymi ramionami    Jeszcze tego wieczoru...
    • @Berenika97 Bo musi się słuchać, oglądać i klikać - z tego leci kasa, Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa. Super solo na gitarze i saksofonie    
    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...