Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

demoluję metodycznie
do braku tchu rozmazanym makijażem
wzosisz mnie wyżej mów
antychryście moj panie nie możesz
otwartych ust mimika
oczu blask destrukcja przełyku
odwróć się szerzej wyżej
przez oba wejscia do jednego miejsca
uderzam wściekle obumierasz
nienawidze cię to pomaga teraz
nie znam cię prócz ciała
mała ocknij się

wracamy

mała....

Opublikowano

Ale namieszałeś Magnetowicie ;) Tym razem dam minusa, bo od początku do końca go nie czuję; jest chaotyczny, quasi-oniryczny, bo żaden obraz z tego wiersza nie łączy mi się w całość. Przełyk, makijaż, antychryst i dziwna pointa.
Oczywiście to moje skromne zdanie i nie gniewaj się. Pozdrawiam grabulą!

Pancuś

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie rozumiem czemu ma służyć ten komentarz. tak cię poruszył ten wiersz że musiałeś po autorze (nicku) pojechać? zabawne to miało być? nie było. ale cieszę się że zrobił na tobie wrażenie. obojętność najgorsza.
czepiając się nicka mogę np. napisać, że Zorro wiersza nie zrozumie, bo ze swoją cienką szpadą uniesienia miłosne to najwyżej z rurką do drinków przeżyć może...idąc dalej : czego zorro ma wąsik przylizany? od chlapania, bo posiadacz tak cienkiego sprzętu musi szukać alternatywnych rozwiązań...jednakże blamaż jaki zachodzi gdy wyciąga swój cieniutki sprzęcik powoduje, że porusza sie tylko po nocy i to w masce...ale takie głupoty są poniżej mojego poziomu, więc nie napisze


Pancolku, gniewać? za co? dzięki za wyrażenie swojej opinii na temat wiersza. chaos zamierzony wersyfikacja mogłaby to zmienić, no ale tak miało być. zamiarem było szybko, chaotycznie, z napięciem w zapamiętaniu i łagodny powrót do rzeczywistości

a co mi tam, mój wiersz to "se moge" - remix dla pancolka (może poczuje;)

demoluję metodycznie
do braku tchu

rozmazanym makijażem
wzosisz mnie wyżej
mów antychryście mój panie
nie możesz

otwartych ust mimika
oczu blask destrukcja przełyku
odwróć się szerzej wyżej
przez oba wejścia do jednego miejsca
uderzam wściekle

obumierasz
nienawidze cię to pomaga
teraz nie znam cię prócz ciała
mała ocknij się

wracamy

mała....

lubię latawce - dzięki za uznanie dla puenty - bez niej (dla mnie) to bezmyślne jak sex za pieniądze;)

Messalin N.- anarchia to tak z braku tytułu, ale wolność, dozwolone, bez ograniczeń , dla dobra i szczęścia ogółu;) zarżnołęś - rozumiem że ciężki w czytaniu. możliwe. dzięks za koment



dzięki za to wyznanie, rozumiem iż to poznanie umożliwił ci mój wiersz? w takim razie - jestem wzruszony.

vacker flickan - rozumiem że to twoja interpretacja, ale chybiona w stosunku do moich zamierzeń. Staffu nie pale, a to, co się posiada, rzadko bywa przedmiotem marzeń sennych;)

dzięki wszystkim za uwagę.
Opublikowano

Nie powala na kolana ale w sumie zupełnie przyzwoicie. Nie bardzo rozumiem wydziwianie w komentarzach na temat : chaosu, puenty, adapterów, samego seksu, zażynania, internetu,potęgi itd. Anarchia, mała i to co pomiędzy - może być.

Opublikowano

prawdopodobnie nie rozumiem tego tekstu. nie wiem, o czym to jest, a lubię, jak jest jednak o czymś.

KATowe stylizacje do mnie nie przemawiają. "mów antychryście moj panie" - o rany, nie

/z.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




widzisz, anarchia dla mnie to nie jest telewizyjne słowo na określenie chaosu. jest to określenie dla wolności jednostki, którą ogranicza jedynie wolność innej. porozumienie i zgodne, oddolne ustalenie form współżycia społ., w przeciwieństwie od odgórnie ustalonych, narzuconych norm, prawnych, społecznych czy moralnych.. przenieś to na grunt "ramotu" i wyszukaj nić powiązania;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie to nie ten wiersz, to większość wierszy magnetowita r.
jeżeli chodzi o poznanie, to owszem - ciebie. Nie jesteś wzruszony, raczej złośliwy

a jeśli chodzi o uwagę, to również dziękuję, kiedyś cię uważałam...

chyba się nie zrozumieliśmy. moja odpowiedż byla utrzymana w tonie twojego komentarza. również mógłbym go uznać za złośliwy. do odkrywania najgłębszego ja nie potrzebuję internetu, wogóle nie jest powiedziane że potrzebuję je odkrywać i uważam za celowe. intuicja i sytuacja. ale nie o mnie i moim JA (cokolwiek to jest).
poezja jaką ja uprawiam, czyli dotycząca (jak sądzę) emocji, uczuć, reakcji i interakcji napewno ma w sobie coś z ekshibicjonizmu. więc po części pewnie odkrywam siebie przed czytelnikiem.

nie znam dalej twojego stosunku, złe słowo: opinii, na temat utworu. wnioskuję po minusie że ci się nie spodobał, a wręcz wywołał obrzydzenie. jeżeli tak, to chyba powinnaś go docenić, bo nikt nie powiedział że mamy przedstawiać piękno.

sytuacja liryczna to sex. opisałem go z pewnego punktu, mógłbym spróbować i pewnie napisać o cichych westchnieniach,miłosnym pędzie, wiśniach i karmelowych pocałunkach. i byloby o tym samym. tyle, że wziosłe piękno zazwyczaj kojarzy mi się z fałszem i wywołuje chęć destrukcji. życie to rzeka gówna, na której unoszą się ułamki szczęścia. tak uważam i tak piszę. a ten wiersz jest o tym ułamku i zrozumieniu.
nie obrażaj się, nie warto. nie uraziłem cię. i dziękuję za zwrócenie uwagi na moją nieskromną osobę.
peace
pozdrawiam, i jak w sygnaturce;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @sam_i_swoi To świetny wiersz o paradoksach poszukiwania siebie. Podoba mi się, jak przedstawiasz konflikt między chęcią odnalezienia się a lękiem przed tym, co można odkryć.
    • @wierszykiTo bardzo intensywny i wielowarstwowy wiersz. Szczególnie porusza mnie ta część z influencerem i powtarzającym się pytaniem "co mogłeś zrobić?". To brzmi jak rozliczenie z własną biernością, może z poczuciem winy za to, że zamiast działać, tylko przyglądamy się temu cyfrowym spektaklom.  
    • @RomaPoszalałaś z neologizmami! :)  Napisałaś bardzo nastrojowy, obrazowy wiersz, który można zinterpretować - świadomego i dobrowolnego pogrążenia się w jesiennej melancholii. "Niebostratusowo" - fajny neologizm od nimbostratus (szare chmury deszczowe) czyli atmosfera ponura. No i dostosowujmy się do niej - rozpadajmy się " na atomy, na kapkapkowe bytki" - dekonstrukcja! :) "Wsiąkimińmy lato o bruk": To ciekawa metafora, bo zamiast tęsknić za latem, można by je symbolicznie "rozpuścić" w deszczu i pozwolić mu wsiąknąć w ulicę, tak jak deszczówka wsiąka w bruk. Przemalowałaś lato na szaro. "Melancholijnijmy się": Kolejny neologizm - to nie melancholia nas dopada, ale – to czynność, w którą się angażujemy. Super! "Whisky deszczem" - fajne, ciepłe, można pomyśleć, gdy za oknem pada. "Parosłowem w chłodny wiersz" - ulotne myśli, które tworzą wiersz. A potem już pozwolić emocjom odejść. Czyli pochwalasz melancholię, robisz z niej doświadczenie i przetwarzasz w poezję, która daje wewnętrzny spokój. Czy tak? W tekście pełno neologizmów i metafor - kreatywne podejście do przeżywania emocji. Lubię Twoje wiersze - są jak "logiczne zagadki - zabawy ze słowami"  :) Bardzo, bardzo mi się podoba. !!!! Pozdrawiam - y. :)))  
    • @Annna2 Przepiękny wiersz! Z melancholijną atmosferę i subtelną muzyką słów. Szczególnie poruszające jest to napięcie między tym, czego się nie da kontrolować ("nie wybiera się wiatrów", "na moje "nie" afekt nie zwraca uwagi") a delikatną obserwacją świata. Metafora "panny słomiane" i to pytanie na końcu o radio - czyje? - zostawiają czytelnika z pięknym niedosytem. Pozdrawiam.   ps.Bardziej "znam" ojca - malarza. Ale wiem, że Tomasz był również tłumaczem, np. "Monty Pythona".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...