Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za późno nauczyłam się kochać

Za późno zauważyłam, że jest, dla kogo żyć

Za szybko wszystko się stało

A teraz nie mam już, po co żyć

Za późno w mym sercu żal duszę obejmuje

Za późno ocknęłam się

Już nikt na tym świecie

nigdy nie pokocha mnie.....

Opublikowano

tego wiersza nie można rozważać technicznie
wypada jedynie zwrócić uwagę na interpunkcję

to jedynie żalenie się autora (w peela nie wierzę) pod płaszczykiem wiersza
niezależnie od wieku autora chciałabym wgramolić się z prywatą: mnie też przez długi czas wydawało się, że takie wredne i podłe stworzenie jak ja może sobie darować nadzieje na bliskie kontakty z innymi

a jak głupia (bo i młoda;) istota ze mnie ukazały mi czas i obserwacja
dlatego mam nadzieję, że w niedługim czasie autor będzie mógł spokojnie myśleć o tym wierszu jako nieaktualnym;]


:-]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Musze ci powiedzieć.. że autor myśli o tym wierszu jako nieaktualnym, od jego powstania minęło wiele lat... (to 2006 rocznik) a wstawiłam go bo wczoraj odnalazłam go po latach ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ała!:D
czuję się uspokojona, ale jednocześnie wpuszczona w maliny
tak więc teraz ze spokojnym sumieniem mogę napisać, że to słaby wiersz;P

do następnego

:-]
Opublikowano

Jeśli chodzi o słowo "późno" to Budka Suflera powiedziała już wszystko... jeśli to stary wiersz to po co go wstawiać? Takie pisanie nie ma żadnych szans na bycie dobrym wierszem, nie mówiąc już o Poezji. Przecież w pisaniu wierszy nie chodzi o to, żeby obwieścić światu jak jest komuś źle. Wszyscy wiedzą jak jest, wszyscy wiedzą jak jest kiedy miłość się kończy, kiedy ktoś odrzuca, kiedy jest się samemu.

Arek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...