Fanaberka Opublikowano 15 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2008 sen o nim zawijam w twardy papier jak świeży pączek z różą na wyprawę do ujścia gdyby tak odszukać pozwolić zaistnieć kamieniem z serca lub ziemią może wystarczy nagle uciec spod stóp i kręcić się coraz prędzej to gra wymysł może życie to tylko wielka równina od masztów po trawy z plażą pomiędzy starzec który spróbował już wszystkiego ugniata ludzi z piasku i śliny i ustawia obok siebie teraz ja tylko patrzę
Bogdan Zdanowicz Opublikowano 15 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wiersz wydaje mi się obrazoburczy. Ale nie o tym. Razi "kamień spadający z serca" - taki skrót, frazeologizm, że aż przysłowie. I razi mnie użycie słowa "życie" - wprost, a to czytelnik powinien wyczytać "spomiędzy", może więc je opuścić? Zróżnicowanie fraz jest istotnym argumentem za, jednak takie skróty, jak na końcu, wyglądają na przesadę. Wiersz wyróżnia się, nie tylko na tle tego portalu; jest o czymś i o niczym (niby), jednak wyraźnie eksplikuje, co peel chciał przedstawić. Sorry, moje uwagi są co najmniej subiektywne. pzdr. b
Fanaberka Opublikowano 15 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Patrzyłam zezem na to serce - na razie zostało, teraz mam za mało czasu, ale możliwe, że pójdzie pod nóż, podobnie jak życie ;) Na końcu nie ma skrótu, tam tylko nic się nie dzieje, tak miało być. E tam zaraz obrazoburczy. A właściwie - czemu nie? Zdaje mi się, że mniej więcej pochwaliłeś. Wprawdzie chodzi mi głównie o dostęp do takich dwóch małych kolorowych guziczków, ale dzięki.
Fanaberka Opublikowano 15 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Piękny jest ten komentarz. W jakiś dziwny sposób wzruszył mnie. Bardzo Ci dziękuję.
zak stanisława Opublikowano 16 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2008 Fanko od Berka, dawno cie nie czytałąm i mam przyjemnosc:0 również jaK Wu uważam ze piękny to wiersz, pomimu kamienia i życia! cmok ( sorry, nie umiem pisac komentarzy i chyba nigdy sie nie naumiem) to z serca !
Messalin_Nagietka Opublikowano 16 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2008 luksio miodzik proponowałbym tylko wyrzucić "ja" z ostatniej frazy MN
Luthien_Alcarin Opublikowano 16 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2008 podoba się- ba! nawet bardzo :), choc 1. wyrzuciłabym "ja" z ostatniego wersu 2. chyba mniej bym szalala z enterem- wydaje mi sie ze mniejsze rozbicie daloby wierszowi wieksza płynność Pozdrawiam Agata
Boskie Kalosze Opublikowano 16 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2008 Koniec najlepszy. Nie sugerowałbym się usunięciem "ja" bo spłyciłoby to przekaz. Ba! Byłoby o niczym :) "Ja" nadaje specyficznego sensu: teraz ja (moja kolej). Dlatego warto je nawet podkreślić, np. tak: starzec który spróbował wszystkiego ugniata ludzi z piasku i śliny stawia obok siebie teraz ja tylko patrzę Pozdrawiam.
Boskie Kalosze Opublikowano 17 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2008 Może jeszcze trochę o samym wierszu, o tym jak ja go odbieram? Kojarzy mi się ze śmiercią kogoś bliskiego. Nawet słowa są wtedy za twarde, żeby wyrazić co się czuje:sen o nim zawijam w twardy papier Kiedyś rozmyślałem nad wiarą i dzieciństwem w którym Bóg jest właściwie takim strachem na wróble. Zrozumiałem, że trzeba dopiero śmierci kogoś kochanego, żeby zacząć wierzyć tak naprawdę, szczerze, nawet - wbrew rozumowi. Wierzyć, że jeszcze się spotka kogoś, kto odszedł, że to nie może się tak po prostu skończyć raz na zawsze wpół urwaną rozmową na błahy temat, bezpańskimi nagle przedmiotami, które nie chcą się dać oswoić, przyzwyczaić do naszej ręki i tylko włażą w oczy i bolą. Człowiek pociesza się naraz tym, w co sam kiedyś nie wierzył. Przecież wszystkie religie mówią o tym, że to nie koniec, coś musi w tym być? Choćby Charon przewoźnik - starzec przewożący łodzią ludzi na tamtą stronę:wyprawa do ujścia gdyby tak odszukać pozwolić zaistnieć Przypomina się człowiekowi Odyseusz, Baranek Boży i Orfeusz w Piekle - ludzie którzy weszli Tam i wrócili żywi. Więc może jest nadzieja? to gra wymysł może to tylko wielka równina od masztów po trawy z plażą pomiędzy Nie... trzeba czekać. Na swoją kolej. I patrzeć na starca, który może jest ojcem, a może to tylko Charon przybrał jego postać, żeby przeprowadzić mnie do niego starzec który spróbował wszystkiego ugniata ludzi z piasku i śliny stawia obok siebie teraz ja tylko patrzę
Boskie Kalosze Opublikowano 17 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Przypomniał mi się teledysk Mylene Farmer - "A quoi je sers" (Dokąd zmierzam). Tam też na koniec przewoźnik okazuje się, właśnie Charonem: h ttp://pl.youtube.com/watch?v=VC8WJuPGFFI I jeszcze słowa do niego, wyszperane w Internecie: Mylene Farmer - A quoi je sers... Żywy kurz, poszukuję swojej drogi mlecznej na próżno W mojej burzy znalazłam tylko jedno mauzoleum I plotę Boję sie pustki Przekręcam strony Ale... puste strony Wędrowny kurz, nie potrafiłam pokierować siebie Każda godzina dopytuje dla kogo, dla czego poprawić się I plotę Boję się pustki Dlaczego te łzy Powiedz... co dobre jest w trwaniu Ale mój Boże, mam Cię w niebie Nie służę niczemu w ogóle I kto może powiedzieć w tym piekle Czeka na nas, wyznaję, że Nie wiem już czemu służę Bez wątpienia niczemu w ogóle Aktualnie mogę zamilknąć Jeśli wszystko staje się zmartwieniem Ekstremalny kurz, gorączka pokonała mnie Śmieję się bez śmiechu, nie robię nic I plotę Boję sie pustki Przekręcam strony Ale... puste strony Ale mój Boże, mam Cię w niebie Nie służę niczemu w ogóle I kto może powiedzieć w tym piekle Czeka na nas, wyznaję, że Nie wiem już czemu służę Bez wątpienia niczemu w ogóle Aktualnie mogę zamilknąć Jeśli wszystko staje się zmartwieniem www.tekstowo.pl/index.php/tlumaczenie/Mylene_Farmer/A_quoi_je_sers...
JacekSojan Opublikowano 17 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2008 gnoza patrzenia niby z zewnątrz; to chyba ostatnie ze złudzeń; uwikłani jesteśmy i w ten sen zwany życiem, i w wyobrażenia co jest kamieniem a co sercem, a nawet uwikłani jesteśmy w proces stwórczy, gdyż Król Niebieski zgodził się na nasze wybraństwo, szlachectwo, na nihil novi - bez naszej woli nic się nie dzieje istotnego, nic co ma dla nas znaczenie; to raczej wyłączenie dla refleksji, kontemplacji, rodzaj zmęczenia psychicznego, a może i fizyczne wypalenie, duchowe wyciszenie i oddalenie; gdyż zaczynamy rozumieć, że metafora wie wszystko a my - niewiele, właściwie nic; a misterium życia nadal tajemnicze i niezmienne; i nawet naukowy klucz dzie wuszki to tylko wytrych - psuje zamek, drzwi nie otwiera; drzwi nie otwierają słowa, ale my sami, nasza ręka; być może już niewidzialna.... DZIĘKUJĘ za ten wiersz; albowiem jest piękny! :)) J.S
H.Lecter Opublikowano 19 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Lipca 2008 Piękne i mądre, to twoje " patrzenie ". Dyskretne pytania, niemożliwe odpowiedzi, dystans, pokora, akceptacja...Bardzo się podoba. Pozdrawiam.
Fanaberka Opublikowano 20 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. E tam, wszystkiego można się naumieć, nawet pisania wierszyków. Dzięki :-)
Fanaberka Opublikowano 20 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Kiedy to "ja" jest najsłodsze ;)))) Dzięki.
Fanaberka Opublikowano 20 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Faktycznie, trochę poszalałam :-) W warsztacie próbowałam sklejać te wersy, ale robiło się coraz gorzej. Wkurzyłam się w końcu i wróciłam do pierwszej wersji. Dziękuję.
Fanaberka Opublikowano 20 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję za poruszającą wypowiedź. I za wiersz. I za pomoc. Zamierzam zastosować dwie Twoje propozycje. Na razie. Może jeszcze nie dzisiaj - to jednak wymaga chwili skupienia. Dzięki.
Fanaberka Opublikowano 20 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję, Jacku. Nie tylko za mądre słowa i refleksję, ale także za to, że Twój komentarz pod moim wierszykiem wydał mi się delikatny. :-)
Fanaberka Opublikowano 20 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. W imieniu swoim i wierszyka - dziękuję za pochwałę. :-)
Fanaberka Opublikowano 20 Lipca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo mi miło. Dzięki. :-)
Zofia Honey Opublikowano 15 Grudnia 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Grudnia 2008 Wzruszył mnie, z osobistych powodów Bardzo na tak. Buźka Z
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się