Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dziś wieczorem pomyśl
o niewielkim miasteczku w galicji
i o pięciu austriackich eurydykach
które zanim przyszedłeś na świat
pogrzebano żywcem
w kryształowych workach
poprzywożonych na ostatnią chwilę
z podalpejskich sanatoriów

na prawach odwróconej rekonstrukcji
wsuń usta w kanał powietrza
przepływający z wylotu
w piersi jednej z nich
do przedwiecznego adriatyku

pamiętaj o grzechu niedbałości
zamknij rybom łuski
nim skosztujesz ich cieni
stań się przezroczysty
i weź ostre narzędzie

orfeusz będzie bogiem
za późno lub za wcześnie

ty tylko strącisz portret
ze ściany jego włosów

25.06.2008r.

Opublikowano

Dziękuję za opinie.

Panie Tomaszu, no tu właściwie przede wszystkim Galicja, wojna i rekonstrukcja mitu greckiego. A cała reszta przyprawiona fikcją literacką. Bardzo się cieszę, że się podoba. To trzeci i ostatni wiersz z cyklu tworzonego dzień po dniu, po dwumięsiecznej przerwie od pisania. Innymi słowy, część poetyckiego słowotoku, jaki mnie dopadł po zaliczeniu sesji. Bałem się, że nie starczy potencjału, dlatego tym bardziej miło mi, że tekst "oddycha".

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Panie Karolu: pierwsza strofa dłuży się, zbyt długo się przechodzi.
Dalej jest już bardziej rzeczowo.
Bardzo: "wsuń usta w kanał powietrza"
"zamknij rybom łuski"

tekst pod względem formy, przejrzysty, co do treści przyznam, że wszystkiego nie rozumiem.
pewnie nie jest źle:)

pozdrawiam.

Opublikowano

Panie Rafale, dziękuję. W tej pierwszej strofoidzie pewnie zawiniło usilne "napędzanie" sobie klimatu, stąd mnogość atrybutów i przegadanie. Cieszę się z Pana wypunktowań. Może przejdziemy na "Ty"? Zwłaszcza, że jak pewnie Pan już wie, łączy nas przyjaźń z Radkiem Sobotką:). Napiszę na priva.

Pani Marianno, święta prawda. Nie każdy ma ochotę snuć historie o martyrach na pół godziny przed snem:). Dziękuję.

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Bogaty w treść ten wiersz i muszę przyznać, że średnio rozumiem (cóż mogłam się już przyzwyczaić), ale i tak podoba mi się bardzo. Jestem pod wrażeniem zdyscyplinowania pióra.

ps. mimo wszystko jest w Pana wierszach coś niezdyscyplinowanego-przyciągającego :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - Jedyne, na co liczę, to na mocno kolorową tęcze, bezchmurne niebo i słońce.             I tak trzymaj  nie gub się  -                                                              Pzdr.uśmiechem.   
    • Najpierw woda podmywa brzeg. Za drugim razem, przerywa wały.  
    • @annzau ... złote twoje myśli  płyną rwącym strumieniem  wśród kaskad spiętrzonej wody  lśnią jak diamenty  warto nie być ślepym i gluchym czas zbyt szybko płynie  ... Pozdrawiam serdecznie 5 Miłego dnia 
    • Mierz siły na zamiary Nie zamiar według sił Aż z planów srebrnozłotych Zostanie proch i pył   Głową sięgaj wysoko Ponad powłokę chmur Aż zgubisz róg złocony I czapkę z pawich piór   Pałace stawiaj nowe Wśród strzechą krytych chat Opiewaj w słowach wielkich Okrutny obcy bat   Twórz księgi i obrazy Z marmuru rzeźby trzy Choć rzeczywistość szara Zewsząd swe szczerzy kły   Wobec zagrożeń świata Modlitwy nowe pisz One mur stworzą gruby Nie przejdzie przezeń – mysz   Gdy historia bezbronnym Znowu zaskoczy cię W plecaku miej butelkę Z wierszami kartki dwie     Słów wielkich miej manierkę Jeden dziurawy but Gitarę poszczerbioną Medalik zestaw nut   Kiedy nabojów braknie Weź waleczności wór Eposów starych komplet I gregoriański chór   A gdy twa dusza w niebo Podążać będzie już Niech starczą wielkie słowa I bukiet polnych róż   Gdy nie chcesz by z twych planów Szary pozostał pył Nie słuchaj romantyków Mierz zamiar według sił
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      kiedy w pazurki noc się  wpina i mlekiem księżyc w misce świeci, nie jedno serce – czy kocina – wtula do wiersza puch zziębnięty   więc mruknę cicho, choć nie śpiewam, nie jestem wróblem czy skowronkiem – że lubię Ciebie... i dentystę, a w Twoich słowach się wykąpię   niech kociak hasa, niech się turla, niech go dentysta czasem nudzi — bo dzięki temu każdym wersem dam się zamotać i przekupić :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...