Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tego dnia zacznę od mocnej kawy, wstanę
z grobu na przekór i opuszczę cmentarz,

przecinając punkt rozszczepienia światła i mijając go.
bo jest czas zaczynania, czas kończenia i czas bycia
mężczyzną. pozornie

obecność ciał obcych, części trzecich i osób pierwszych
jest zbędna w prostym układzie: ty, my, oni.
biała dama pomiędzy absolutami, dama biała

jak amfetamina i jak gabinet cieni transparentna.
i dama biała w kratkę jak kartka nienapisanego
wiersza o tym, że się w niej skończył

kawałek
czyjegoś całego świata.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hmm... spieszę z wyjaśnieniem. być może faktycznie zaczynanie dnia od kawy jest dość oklepane, więc rozumiem, że się nie podoba. w tym wypadku, ma to również inne znaczenie. speedball to połączenie dwóch narkotyków: jednego stymulanta i jednego depresanta. tutaj funkcję stymulującą ma kawa (kofeina itd.), zaś samo otoczenie - cmentarz - wpędza w depresję.

mimo to dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam /Gas :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dla mnie w takiej formie. choć przyznaję, Kasparku,
iż nie lubię zbytnio filozofii i te terminy trochę
mnie drażnią, mimo wszystko doceniam pomysŁ
i warsztat.

pozdrawiam serdecznie Karspena :)
Opublikowano

mimo tłumaczeń autora, jak dla mnie pierwsze dwa wersy - won:)
miejscami troszkę przekombinowany zdaje mi się. ale dobry. wiem zresztą z dobrego źródła, że interesujesz się Waść filozofią, to Cię tłumaczy;). a za te fragmenty (ale nie tylko za nie):

"bo jest czas zaczynania, czas kończenia i czas bycia
mężczyzną"

"dama biała

jak amfetamina"

należy się plus=)
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dla mnie w takiej formie. choć przyznaję, Kasparku,
iż nie lubię zbytnio filozofii i te terminy trochę
mnie drażnią, mimo wszystko doceniam pomysŁ
i warsztat.

pozdrawiam serdecznie Karspena :)
heh, się lubi jak się nie musi ^^. aczkolwiek dużo terminologii
'fachowej' tu nie widzę, no, może "absolut"... wszystko.
oglądam poprawki, jeszcze się zastanowię. dzięki za komentarz :)

pozdry/Kaspar :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
    • Ta kolei sakwa złota, to łza, w kasie lokat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...