Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

buszując w zieleni


Rekomendowane odpowiedzi

wspinam się wzrokiem
po drabinie omszałego pnia
dotykiem spojrzenia łamię twardość
suchej kory

nie ranię oczodołu prześlizgując się
miękko po nagich słojach
konary niezgrabni tancerze
w zielonych sukienkach

chaotyczne drogowskazy
w cukrowej wacie obłoków

gałezie splątane ze sobą
w czułym uścisku kochanków
liście poplamione owadem
rażą prześwitem słońca

jestem tu gdzieś pomiędzy
trawiasta zieleń
i chłod mosiądzu konarów

na myśli rozdrożu wiatr
szarpie beztrosko cumujące
okręty liści

w porywie wiatru spadam
jak jesienny kasztan
pęknięty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbudowany na metaforach dopełniaczowych, czyli że co? czyli że to, że niedobrze. nad tego typu środkiem stylistycznym warto się mocno zastanowić, zanim zostanie użyty w wierszu, a przeładowanie tym jest najczęściej zabójcze dla najlepszego tekstu. dlaczego? łatwo, szybko, przyjemnie tworzy się te potworki, ale z jakością już gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...