Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Hola, mości Panno! :) Tu nie chodzi o przekonanie Cię, raczej to taki dziwny rodzaj
zwrócenia na coś uwagi. I przepraszam, jeśli czasem zbyt natarczywe, sokratejskie
ale tak już mam ;) Poza tym i przede wszystkim - haiku naprawdę zatrzymuje.

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

przy pustym stole
tylko ona i zapach
więdnących róż

Mmm, wg. mnie idealnie, lepsze niż oryginał.
Boskie Kalosze dyskutował - fakt, nie przekonywał Aniu.
Konstruktywna dyskusja czasem więcej daje niż cienkie porady.
Haiku - zatrzymuje, inspiruje do nowych w tym klimacie.
Pozdrawiam Ania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Witaj Aniu :-)
W haiku każde słowo i każde miejsce, w którym się je umieszcza ma ogromne znaczenie.
Wymieniłaś dwa słowa-klucze, a o pachnących, czerwonych płatkach, które zajmują najwięcej miejsca i którym moim zdaniem powinno poświęcić najwięcej uwagi nic nie wspominasz.

Tak się utarło, że rodzaj kwiatu i jego kolor stanowią jakieś symbole.

W związku z tym odczytuję Twoje haiku tak:

Czerwona róża od niego przekwita, ale opadające płatki wciąż pachną i to na pewno każdy z osobna... na pustym stole.
Zapach płatków jest tu akcentem optymistycznym i zmniejsza jakby rolę pustego stołu.



moja przygoda -
zaczęły dziś opadać
płatki z kwiatów

lub

przekwita kwiat -
taka jest moja
dzisiejsza przygoda


Pozdrawiam Cię serdecznie,
jasna :-))

P.S
W drugim wersie zmieniłabym kolejność
na pustym stole pachną
Opublikowano

Jasna - rzeczywiście, czerwone płatki umknęły naszej uwadze we wcześniejszej dyskusji. W moim zamyśle miały one wzmacniać myśl/refleksję, że coś (uczucie, bliskość, wspomnienie), co - patrząc obiektywnie, z perspektywy innych lub czasu - właściwie juz przeminęło (przekwitło) nadal może zachować urodę "w innym wcieleniu" (rozsypane, błyszczące czerwienią płatki są np. wdzięcznym malarskim tematem) a jego moc może nawet się spotęgować (każdy płatek z osobna pachnie niemal jak samo intensywnie jak cała róża w chwili świetności).

Cieszę się, że zwróciłaś na to uwagę - dziekuję i pozdrawiam Cie serdecznie - Ania
A co do inwersji - wiesz, zastanawiałam się nad tym, ale ostatecznie zdecydowałam, że to słowo "pachną" powinno skupiać uwagę, i być na pierwszym planie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trochę takie... fotelowe spostrzeżenie i znów... potoczne, czy raczej: ogólnikowe :)
Róża wyschnięta wydziela mniej olejków eterycznych niż świeża, kwitnąca. Dlatego, podobnie jak to jest z warzywami czy owocami, najsmaczniejsze są świeżo zerwane róże francuskie, damasceńskie, róże pomarszczone (gatunek dzikiej róży) i wszystkie inne odmiany jadalnych róż. W płatkach świeżych róż znajduje się (zerknąłem do Encyklopedii) zaledwie około 0,0035% olejków eterycznych (taki rumianek zawiera ich aż 0,3% a kminek aż 7%) ,które po zerwaniu kwiatów szybko zanikają. Dlatego już Nostradamus do produkcji swoich niezwykłych perfum używał płatków róż zrywanych o świcie, w ściśle określonej porze roku i przy odpowiedniej pogodzie – można powiedzieć, że był doskonałym haik-owcem kierującym się prawami natury a nie własnym zdaniem. Toteż jego perfumy wkrótce cieszyły się olbrzymim wzięciem, właśnie głownie Nostradamus przyczynił się do marki francuskich
perfum cieszących się do dziś uznaniem na całym świecie.

Tajemnice zachowywania zapachu róż były i są pilnie strzeżone, nie mniej
od nowych technologii. Wiadomo tylko, że zbiera się płatki róż w ściśle określonych warunkach, nawet porze dnia. Albo, że doskonale utrwalają ich zapach kryształy górskie
i ametysty, które rozłupuje się i wypełnia wodą z górskiego źródła a następnie
na kilkanaście minut zanurza się w niej płatki róż. Uzyskaną esencję rozcieńcza
się jeszcze potem nawet kilka tysięcy razy. Czasem miesza się to na koniec z brandy
w stosunku 2:1 uzyskując homeopatyczne nalewki leczące migrenę, kłopoty z zasypianiem czy nawet zaburzenia erekcji.

Co do zapachu płatków na stole... tak się tylko mówi, ale człowiek nie jest w stanie
rozróżnić każdego z nich z osobna. Gdyby porównać zapach do słowa to człowiek przeczyta
RÓŻA jako jeden wyraz a jego mózg może co najwyżej odróżnić RÓŻĘ od róży
pisanej z małych liter, albo Różę z dużej litery, czy rużę ze skazą.
Co innego pies, który nie „widzi” róży tak jak my. Pies "widzi" każdą jej literę oddzielnie:

R Ó Ż A r ó ż a

Pies jest geniuszem pod tym względem i gdyby mógł mówić, mógłby wymienić po kolei
każdy składnik nawet bardzo skomplikowanej potrawy, tam gdzie my mówimy po prostu:

- ciasto bakaliowe, ale... jakby czegoś mu brakuje?
- za dużo gałki muszkatołowej w tych flakach
- przesoliłaś te nóżki wieprzowe!

Podobne rozważania wykorzystał np. Patrick Suskind w "Pachnidle". Książka
choćby dlatego genialna, że podszedł inaczej do, wydawałoby się oczywistego
i postrzeganego schematycznie tematu zapachu.

A ja dlatego lubię czytać haiku, bo poszukuję w nich ciekawych spostrzeżeń, które
choćby były z założenia błędne, stają się przyczynkiem pogłębiania tego co sam
o tym myślałem. Jak w przypadku Twojej miniaturki :)

Pozdrawiam
Opublikowano

Przyznaję, że próbując od czasu do czasu sił w haiku, nigdy nie pokusiłam się o tak rzetelną analizę tematu. Kieruję się raczej intuicją - fotelową, jak trafnie zauważyłeś - która w świetle przytoczonych przez Ciebie danych - kiepsko wypada w konfrontacji z rzeczywistością. Cóż mogę więcej dodać ...
"Pachnidło" przeczytałam jednych tchem dziesięć lat temu, ale wówczas chyba wątek psychologiczny zrobił na mnie większe wrażenie niż podejście autora do kwestii zapachu. Kiedy w zeszłym roku pojawił się film, nie poszłam do kina z obawy, że zepsuje mi obrazy które nosiłam w pamięci. Rzadko z doskonałej książki powstaje równie dobry film. Ja wolę książki. Pozdrawiam - Ania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz   
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
    • @KOBIETA no tak, odmładzam się:)
    • A Ci na myśli ;)   Ajajaj - to fajne podsumowanie sztucznej inteligencji :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...