Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chodzimy po tych bezdrożach zupełnie jak gdyby tkwił
w tym jakiś cel a przecież kobiety które wczoraj
kochaliśmy wyjechały albo były tylko mirażem teraz
przed nami głęboka trawa i wiatry południa a za plecami
rozstępują się morza

usiądź przy ogniu posłuchaj jak rodzą się legendy
niedługo powinien przyjść Jezus ten co ma brudne
skarpetki i zawsze stoi na rogu z harmonią ten sam
co sypia na dachu

nie wiem co będziemy jeść jutro gdzie będziemy
spać ani co czytać a ty? wiesz co to jest czarna
dziura? wypatrujesz końca a potem chcesz jeszcze

Syd nadal żyje musi żyć to nieprawda że uprawiał
ogródek i zapomniał o muzyce a ty przychodzisz
ze sznurową drabinką żeby nikt nie widział i z kompletem
sztućców i z atlasem ale to już nic nie zmieni kochanie
bo nie nawrócą mnie nawet w żadnej Jaffie puste piosenki
aż zgnije powietrze biały album ani czarna pleśń

będziesz po prostu czysta jak prześcieradło
podziękuję i zarzucę plecak
i powędruję dalej dalej dalej
i powędruję dalej dalej dalej
i powędruję

(W-w 2008)

Opublikowano

byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie był taki rozwlekły, trochę bym przyciął:)
no i na końcu te wersy pod piosenkę, ale jesteś podobno muzykiem, więc wybaczam:)
tam nie powinien być Żyd? jest Syd i nie wiem o co chodzi:P
3 strofa najmniej.

no ale to i tak wiersz wyróżniający się w dziale, "gadulstwo" mimo wszystko mnie przekonało:)
no i dam plusa...bo już mogę:)

pozdrawiam.

Opublikowano

Marcinku, wczoraj wszystkie ewentualne
uwagi byŁy powiedziane :P, przedstawiŁam
nawet moją wersję wersyfikacji :P.

dla mnie podmiot jest osobą zagubioną,
zniechęconą do rzeczywistości [dziwnej,
nie ukrywając]. nie wie, jaka będzie
przyszŁość, być może się jej boi -
aż zgnije powietrze biały album ani czarna pleśń
- bardzo dobry fragment. mimo wszystko
wydzwięk caŁości jest pozytywny
i nieokreślony będziesz po prostu czysta jak prześcieradło
podziękuję i zarzucę plecak
i powędruję dalej dalej dalej
.

na +

pozdrawiam Karolcia :*

Opublikowano
Rafał: ów Syd to Syd Barrett, współzałożyciel Pink Floyd. zmarł jakis rok temu. po odejściu (a w zasadzie wyleceniu za skupienie się w pewnym momencie głównie na ćpaniu zamiast muzyce) z zespołu prowadził sobie spokojne życie, ponoć kochał uprawiać ogródek, a jego rodzina nie miała nawet pojęcia kim kiedyś był=). i się zdziwili na widok dziennikarzy=).
chciałem właśnie, żeby totak piosenkowo zabrzamiało pod koniec;)
nie wiem z czego to wynika, ale ostatnio piszę dość obszerne wiersze. może za długo zbieram motywy do każdego, nie wiem:).
dzięki za plusa, pozdrawiam

Karolina: zasadniczo pobieżnie racja:). podmiot - właśnie - wędruje, ucieka przed tą rzeczywistością. cieszę się, że widać w tym jakieś pozytywne obrazy a nie same smęty:D. chodź z drugiej strony ucieczka i rezygnacja to, owszem, w pewnym sensie pogodzenie się z tym wszystkim, ale żeby od razu nadać całości 'pozytywny wydźwięk'?;P
dzięki za wgląd i wcześniejsze uwagi;*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyrzuciłabym w pierwszym wersie "tych" i zakończyła :
będziesz po prostu czysta jak prześcieradło
podziękuję, zarzucę plecak
i powędruję dalej

Zastanawia mnie wers : aż zgnije powietrze biały album ani czarna pleśń, dlaczego "ani czarna pleśń" - do czego się odnosi ??

A całościowo tekst ujmując bardzo mi się... Serdecznie
Opublikowano
M. Krzywak: Dzięki.

Barbara: Nad 'tymi' jeszcze się zastanowię. Te powtórzenia w końcówce miały taki piosenkowy klimat nadać=)

Stanisława: i gitara;). dzięki=)

e-m-e-m: no to już wiesz;). również wielkie dzięki.

Pancolek: wiesz, o puencie pisałem już powyżej, zresztą może się starzeję, ale nie chciałem tym razem walić na koniec z grubej rury;)

Messalin: specjalnie dałem "kochaliśmy". bo tak jest dwuznacznie. cóż, bywa i tak.

dzięki za komentarze
pozdrawiam wszystkich

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś Cudowny, płynący, delikatny wiersz:-) Pozdrawiam serdecznie!
    • @Roma dzięki, to bardzo miłe!
    • Kiedy pojawi się mleczyk, ten pierwszy przed milionem, usiądę przy nim cichutko  i po tym wszystkim ochłonę.   Podrapię trawę pod brzuszkiem, zalotnie spojrzę na pszczółkę, co w kwiatku baraszkuje, aż sypie się pyłek żółty.   Poszukam kropli rosy, błyszczącej w pełnym słońcu, by serce móc napoić  po długiej zimie w końcu.   Podzielę z miodonoską, spragnioną bardzo przecież. Nie piła nic tak długo, a mamy wszak już kwiecień.   Zakręcę na palcu kosmyk, rudo lśniący przy pszczółce, co w kwiatku baraszkuje, aż trzęsą się płatki żółte.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Corleone 11 Bardzo dziękuję za obszerny komentarz:-) Miło mi, że zajrzałeś w moje skromne progi. Pozdrawiam serdecznie!
    • Głowa w drzewach   W lesie odnajduję siebie, Wśród cieni drzew, pod gwiezdnym niebem. Ciężar egzystencji mnie nie omija, Lecz natura jak matka ramiona rozwija.   Myślami krążę, wciąż jesteś blisko, Choć czasem cierpienie odbiera mi wszystko. Krąg życia ból niesie w swym szepcie, Lecz w lesie to brzmi jak pieśń w zalotnej projekcie.   Drzewo, co stoi, nic mnie nie zrani, Korzenie w ziemi, gałęzie w otchłani. To cisza, co woła, to spokój mnie koi, W niej serce, co bije w harmonii    Head in the trees   In the forest, I find myself true, Amid shadows of trees, ’neath the starry hue. The weight of existence does not pass me by, Yet nature, like a mother, spreads arms to the sky.   My thoughts still wander, you’re ever near, Though sorrow at times steals all I hold dear. The circle of life bears pain in its tone, Yet in the forest, it sings like a hymn of its own.   The tree that stands will cause me no harm, Its roots in the earth, its branches a charm. It’s the silence that calls, the peace that enshrines, Where the heart beats again, in harmony’s lines.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...