Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tajemnice wschodów
zatarły szlaki na wodzie
brokat rozwiany po wydmach
jeszcze długo nosiliśmy w sandałach

w oddali kolor maków i mgły
na ostry bajdewind

teraz zgiełk ciepłych ulic
balustrady poplamione majem
opadanie rzęs słoną bryzą

---------------------------------------

against the wind

dawn secrets
obliterated by water wakes
glitter shattered across dunes
had been trapped in our shoes

distant colour
of the poppies and haze
in full wind

walking now
by warm streets bustle
may scattered balconies
flattering eyelashes
whisper salty breeze

tłumaczenie: miet dlugolecki

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



-bardzo proszę, oto wyjaśnienia:

ad.1- drobiny kwarcu
ad.2- ukwiecone balkony
ad.3- płacz. lepiej jednak napisać ten wers tak: w szept rzęs opadających słoną bryzą

-pozdrawiam autorkę, oraz dociekliwego czytelnika Don Cornellosa.

bum
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



-bardzo proszę, oto wyjaśnienia:

ad.1- drobiny kwarcu
ad.2- ukwiecone balkony
ad.3- płacz. lepiej jednak napisać ten wers tak: w szept rzęs opadających słoną bryzą

-pozdrawiam autorkę, oraz dociekliwego czytelnika Don Cornellosa.

bum

Współautorze ja piszę ty wyjaśniasz;) ładnie z twojej strony. Pozdrówki wieczorową porą.
Moc
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



- tzn. jak? myślę, że jeżeli naprawdę przeżywamy miłość to bez żadnych osłon, bo z nimi jest nieprawdziwa.pretensjonalność(odrobina) mile widziana, infantylność- nie.
-rafale, kobiety piszą inaczej.

sup
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



- tzn. jak? myślę, że jeżeli naprawdę przeżywamy miłość to bez żadnych osłon, bo z nimi jest nieprawdziwa.pretensjonalność(odrobina) mile widziana, infantylność- nie.
-rafale, kobiety piszą inaczej.

sup

Coraz bardziej mnie zaskakujesz Andrzeju. Kiedy przeczytam twój wiersz? Buźka:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki Rafale za wgląd. Nad ostatnim słowem myślę i chyba rzeczywiście wykasuję. Jestem ciekawa co na ten temat myślą inni czytelnicy ;) Pozdrawiam


-cały wiersz powstał z tęsknoty.mylę się? dopowiedzenie nie jest potrzebne. i wyrównaj ostatni wers.symetria jest ważna.
pozdrawiam.

rób
Opublikowano

A.L. napisał :-cały wiersz powstał z tęsknoty.mylę się? dopowiedzenie nie jest potrzebne. i wyrównaj ostatni wers.symetria jest ważna.
pozdrawiam.

Nie mylisz się A.L. ;) teraz juz jest jak pod żaglami. Pozdrawiam Uparciuchu;)
AL

  • 2 lata później...
Opublikowano

Agata Lebek napisala

( Against the wind

dawn secrets
obliterated by water wakes
glitter shattered across dunes
had been trapped in our shoes

distant colour
of the poppies and haze
in full wind

walking now
by warm streets bustle
may scattered balconies
flattering eyelashes
whisper salty breeze )

przetlumaczyl miet dlugolecki

- polykajac slona kurzawe sztormowego zycia,
wedrowiec wciaz zyje skuty pamiecia brokatu rozsypanego
na przybrzeznych wydmach (?)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak Gagatek pisał ponad dwa lata temu ;))
Skoro chciało Ci się przetłumaczyć to znaczy, że wiersz nie jest taki zły ;))
Dziękuję serdecznie za te wędrówki.
Zaczynam się bać, że przyjdzie mi za nie słono zapłacić ;))))
Ahoj !

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 to jest piękne Aniu pisanie !!! Wzruszające. Dobre.
    • Tajsko am Boże - Modry Ponie, dzie słónko tako samo śwyci, am nie ziam, nie poziam, Bachy tam só i some śmiych. Tajskno Modry Ponie. Tam dangi furajó dali i eszcze abo dzie? A Bociony kapelków nie łoślipsió, a żniwa to psiankno śpisiywanie. dzie Annioł modli sia noczajści i wpierw. Zietrz łuraduje ten zimny deszcz.             Tęsknię Boże, mój Niebieski Panie, czy tam słońce wciąż tak samo świeci, a niwa bezkresna to ciągłe pytanie? Trud żniw są jak motyli drganie, czy są tam śmiejące się dzieci? Tęskno mi za tym Niebieski Panie. Czy bocian świątkom nie zmieni zdanie, świat chmura ponura znów oszpeci, a niwa bezkresna - zadanie na pytanie. Gdzie Anioł Pański jak ranne pianie, tych modlitw przecież nie zaślepi Tęsknię Boże, Ty Niebieski Panie. Wiem, wiem- marne to moje pisanie nic to, że miłość nieprzerwanie świeci, jest niwą bezkresną- jak ciągłe pytanie. Pamięci obłoków ich jeszcze trwanie, z igieł sosnowych wzór tu nie szpeci. Tęsknię za nimi Niebieski Panie, a niwa bezkresna to zawsze pytanie.
    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...