Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

I dobrze


M._Krzywak

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 180
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dokładnie tak jest na portalu Fabrica Librorum; istnieje tam dział poezji wybranej przez redaktorów- adminów portalu;
wolę odpowiedzalność jednostki niż gremium, które samo się upupia jakąś modą literacką czy poetyką będącą na topie w wydawnictwach - ale, na bezrybiu i rak ryba - pomysł dobry jak każdy;
NO i teraz clou tego pomysłu - kto ma stanowić owo kolegium redakcyjne działu wybranych i wyróżnionych - bo bardzej naturalne wydaje mi się usuwanie złych wierszy z działu Z niż tworzenie takiego działu wierszy wybranych...
J.S
można pójść na kompromis - zostawić zetkę z modem, tak jak było mówione

dorobić taki dział wybieranych przez kolegium, gdzie można "lansować" poetów związanych z orgiem

a kto? bez funduszy, oczywiście z łapanki, społecznie; żeby były fundusze konieczna jest możliwość legalnego ich zbierania, a za tym idzie konieczność zarejestrowania stowarzyszenia, fundacji itp

a więc nowy dział Poezji Wybranej, czyli Zetką się już nie zajmujemy, niechaj będzie - jaka jest...TYLKO ten szyld "zaawansowania" należłoby zdjąć, bo mylący...
i znowu - kto jest za?
Bo ja wolę uporządkować status Zetki i dać jej dozorcę z dużą miotłą...
J.S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W sumie to ja też czuje się nowym :). Czytam wasze wypowiedzi i z mojego punktu widzenia sytuacja wygląda tak:

Dział Zet istnieje po to by spełniać trzy główne funkcje:
reprezentacyjną - pokazywać dobre utwory osobom z zewnątrz
edukacyjną - dawać przykład początkującym poetom
prestiżową - w tym dziale powinni publikować tylko Ci, którzy dobrze władają klawiaturą

Dyskusje toczą się dlatego, że dział Zet tych funkcji nie spełnia. Problem w tym, że ów dział jest tak skonstruowany, że NIGDY ich nie spełni.
Wiadomo, że to czy dany wiersz pojawi się w zet czy w pe nie zależy od jakości, lecz od tego co jest w głowie autora.
Jeśli autor jest polonistą, jest pewny swoich umiejętności - publikuje w zet.
Jeśli autor jest grafomanem jest pewny swoich umiejętności publikuje w zet.
Jak ktoś ma talent, ale uważa, że nie zasługuje na tytuł "zaawansowany" publikuje w p.

W skrócie - żeby sprawić by w zetce był wysoki poziom a w pe niższy, potrzebny byłby sztab moderatorów a i tak cała operacja mogłaby się nie udać, zważywszy na trudność oceny poezji.

Moja propozycja jest taka, by całkowicie zrezygnować z działu dla zaawansowanych, a cele, któremu służył osiągnąć w inny sposób.

Według mnie, jeśli chodzi o poezje ogólnie, powinny być trzy działy:
- Warsztat z limitem - zamiast działu dla początkujących. Tutaj każdy mógłby wpisywać wiersze i otrzymać pomoc bez obawy, że zostanie ostro skrytykowany.
- Wiersze gotowe z limitem - tutaj już wszelka krytyka byłaby dozwolona.
- Wiersze gotowe bez limitu.

Skorzystałby by na tym cały portal ponieważ:
- Wraz z etykietką "zaawansowany" zniknęłoby wiele sporów, bo nie trzeba byłoby tak mocno walczyć o jakość utworów w dziale.
- Ci skromni, którzy dotychczas pisali do Pe, mogliby się przenieść wyżej.
- W końcu można byłoby coś poczytać na bez limitu. Na razie, jak ktoś bardziej znany chce coś opublikować poza limitem, robi to w warsztacie. Po zmianie te dobre bonusowe wiersze pojawiłyby się w odpowiednim dziale.

Funkcje reprezentacyjną, edukacyjną i prestiżową mogłyby pełnić albo jak proponował pan Krzywak comiesięczne publikacje autorów albo, tam gdzie są wiersze znanych, można by utworzyć dział "ciekawe wiersze z poezji.org" i zamieszczać tam wartościowe pozycje.

Tak dla przypomnienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie to miałem na myśli i to nie jest kompromis

zostawienie zetki "tak jak jest" to bezsens, dział, który nie spełnia żadnej roli, jest niepotrzebnym bytem, a jak się zmieni jego nazwę na bardziej trafną (np. "dział niespełnionych grafomanów") to zacznie świecić pustkami - szkoda miejsca na stronie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja wiem, że to nie pasuje, bo gdyby przeszło, to skończyłby się lans grafomanów

Tu nie chodzi o lans grafomanów, tu chodzi o sterylny wybór kogoś przez "elitę" i jej popleczników, pomijając zdanie reszty, mając ją tym samym w poważaniu, a to nie demokratyczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja wiem, że to nie pasuje, bo gdyby przeszło, to skończyłby się lans grafomanów

Tu nie chodzi o lans grafomanów, tu chodzi o sterylny wybór kogoś przez "elitę" i jej popleczników, pomijając zdanie reszty, mając ją tym samym w poważaniu, a to nie demokratyczne.

Panie Mirosławie;
pan się spóźnił lub zagapił - była już mowa o tym, że w sztuka nie znosi demokracji - jest ze swej natury indywidualna, arystokratyczna, uprzywilejowana; elitarna;
i niech nas wszyscy diabli - jeśli to się kiedykolwiek mogłoby zmienić; to dorobek wieków cywilizacji i kultury; żadne rewolucje tego aksjomatu nie zmienią!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A zatem - zmieniamy Zetkę na Dział POEZJI Wybranej przez wylosowanych redaktorów...a według jakich kryteriów takie losowanie miałoby się odbyć i w jakim gronie - osób zaproszonych przez inicjatorów czy w losowaniu powszechnym przez użytkowników portalu typujących powiedzmy 10 moderatorów - redaktorów do takiej funkcji?
J.S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tu nie chodzi o lans grafomanów, tu chodzi o sterylny wybór kogoś przez "elitę" i jej popleczników, pomijając zdanie reszty, mając ją tym samym w poważaniu, a to nie demokratyczne.

Panie Mirosławie;
pan się spóźnił lub zagapił - była już mowa o tym, że w sztuka nie znosi demokracji - jest ze swej natury indywidualna, arystokratyczna, uprzywilejowana; elitarna;
i niech nas wszyscy diabli - jeśli to się kiedykolwiek mogłoby zmienić; to dorobek wieków cywilizacji i kultury; żadne rewolucje tego aksjomatu nie zmienią!

Wśród tej sztuki, a szczególnie tutaj widzę często klony stylowe " dzieła dzieci " rodzą kolejne dzieci, a to nie jest już awangarda tylko manieryzm, wtórność tego miejsca, to jest właśnie domena nauki portalowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Mirosławie;
pan się spóźnił lub zagapił - była już mowa o tym, że w sztuka nie znosi demokracji - jest ze swej natury indywidualna, arystokratyczna, uprzywilejowana; elitarna;
i niech nas wszyscy diabli - jeśli to się kiedykolwiek mogłoby zmienić; to dorobek wieków cywilizacji i kultury; żadne rewolucje tego aksjomatu nie zmienią!

Wśród tej sztuki, a szczególnie tutaj widzę często klony stylowe " dzieła dzieci " rodzą kolejne dzieci, a to nie jest już awangarda tylko manieryzm, wtórność tego miejsca, to jest właśnie domena nauki portalowej.

dobrze byłoby dla pana, gdyby się pan sam odszukał w tym manieryźmie o którym pan tu wspomina;
i jeszcze - sztuka nie rodzi się na kamieniu - rozwija się na konstrukcjach już zastanych i rodzi nowe - bo nasza cywilizacja to droga ojców, nie powstała za sprawą Marsjan, nagle;
gdyby pan przestudiował problemy intertekstualności np. u prof. UJ Balbusa - inaczej by się pan zapatrywał na kontynuację stylów i poetyk, także w sensie hermeneutyki - na tematykę wierszy; klony kulturowe to rzecz jak najbardzej naturalna - chodzi tylko o to, aby były one na poziomie i zachowały smak o którym pisał żywiący się zaprzeszłą kulturą Zbigniew Herbert;
J.S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja wiem, że to nie pasuje, bo gdyby przeszło, to skończyłby się lans grafomanów

Tu nie chodzi o lans grafomanów, tu chodzi o sterylny wybór kogoś przez "elitę" i jej popleczników, pomijając zdanie reszty, mając ją tym samym w poważaniu, a to nie demokratyczne.

demokracja nie ma tutaj nic do rzeczy, jeżeli powstanie stowarzyszenie, to będzie miało zarząd, który będzie działał demokratycznie, zarząd będzie wybierany również demokratycznie w przypadku rozrośnięcia się stowarzyszenia

demokratyczny będzie nadal dział P, w którym każdy będzie mógł publikować

co do klonów, to twoje wiersze takimi są - kopiujesz przestarzałą poetykę, można to nazwać manierą, tym bardziej, że jesteś jednym z baaaardzo wielu, którym się wydaje, że tak powinna wyglądać poezja

nauka portalowa nie cierpi z powodu samej nauki, czy też "nauczających", ale w wyniku statystyki: pisać każdy może, nie każdy tworzy sztukę, w Polsce każdy umie pisać, a pisać poezję jakiś tam promil

ta dyskusja ma na celu właśnie wyniesienie tych, którzy zbliżają się, bądź znajdują w tym promilu, ponad tych, którzy po prostu nauczyli się abecadła w szkole
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A zatem - zmieniamy Zetkę na Dział POEZJI Wybranej przez wylosowanych redaktorów...a według jakich kryteriów takie losowanie miałoby się odbyć i w jakim gronie - osób zaproszonych przez inicjatorów czy w losowaniu powszechnym przez użytkowników portalu typujących powiedzmy 10 moderatorów - redaktorów do takiej funkcji?
J.S
redaktorów to ja bym nie losował:/

moderator ze ścisłym regulaminem - losowany; kolegium redakcyjne nie może być przypadkowe

wybór tego kolegium powinien wynikać z naboru, rekrutacji; tyle że tutaj już szczegóły nie mogą być dyskutowane bez udziału właściciela portalu i bez jakichś ustaleń, jakiegoś wspólnego ciała, które się wyłoni spośród użytkowników
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wśród tej sztuki, a szczególnie tutaj widzę często klony stylowe " dzieła dzieci " rodzą kolejne dzieci, a to nie jest już awangarda tylko manieryzm, wtórność tego miejsca, to jest właśnie domena nauki portalowej.

dobrze byłoby dla pana, gdyby się pan sam odszukał w tym manieryźmie o którym pan tu wspomina;
i jeszcze - sztuka nie rodzi się na kamieniu - rozwija się na konstrukcjach już zastanych i rodzi nowe - bo nasza cywilizacja to droga ojców, nie powstała za sprawą Marsjan, nagle;
gdyby pan przestudiował problemy intertekstualności np. u prof. UJ Balbusa - inaczej by się pan zapatrywał na kontynuację stylów i poetyk, także w sensie hermeneutyki - na tematykę wierszy; klony kulturowe to rzecz jak najbardzej naturalna - chodzi tylko o to, aby były one na poziomie i zachowały smak o którym pisał żywiący się zaprzeszłą kulturą Zbigniew Herbert;
J.S

Tylko, że tu nikt niedorównuje Herbertowi tyle, że jako współczesny twórca. Jaką zaprzeszłą kulturą żywił się Herbert niech mi Pan powie imiona i nazwiska konkretnych autorów, bo ja prosty człowiek i niewiem, czy on pisał podobnie jak ktoś?, a może tylko używał języka, żeby stworzyć własny styl?.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dobrze byłoby dla pana, gdyby się pan sam odszukał w tym manieryźmie o którym pan tu wspomina;
i jeszcze - sztuka nie rodzi się na kamieniu - rozwija się na konstrukcjach już zastanych i rodzi nowe - bo nasza cywilizacja to droga ojców, nie powstała za sprawą Marsjan, nagle;
gdyby pan przestudiował problemy intertekstualności np. u prof. UJ Balbusa - inaczej by się pan zapatrywał na kontynuację stylów i poetyk, także w sensie hermeneutyki - na tematykę wierszy; klony kulturowe to rzecz jak najbardzej naturalna - chodzi tylko o to, aby były one na poziomie i zachowały smak o którym pisał żywiący się zaprzeszłą kulturą Zbigniew Herbert;
J.S

Tylko, że tu nikt niedorównuje Herbertowi tyle, że jako współczesny twórca. Jaką zaprzeszłą kulturą żywił się Herbert niech mi Pan powie imiona i nazwiska konkretnych autorów, bo ja prosty człowiek i niewiem, czy on pisał podobnie jak ktoś?, a może tylko używał języka, żeby stworzyć własny styl?.
co to ma do rzeczy

masz coś do powiedzenia na temat: proszę bardzo

ale jak chcesz pod tym tematem wylewać żal związany z niezrozumieniem twojej twórczości, to wybacz, ale idź sobie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A pan mnie rozśmiesza, te pańskie klechdy kombatanckie są żenujące. Jeżeli tacy ludzie chwiejni i niekonsekwentni mają tutaj rządzić, to bez jaj. Zresztą pan już tutaj hulał, zniszczył się pan psychicznie, nie poradził sobie, teraz pożalił i dobrze. Cieszymy się, że pan znowu nabrał sił i czuje sie lepszy, ale znowu pan spada w dół - tym "pieprzeniem" udowadnia pan, że stare nawyki zostały. Dlatego skoro udowodnił pan sobie, że to forum pana przerosło, zajmij się pan konstruktywnymi komentarzami, bo i w tym pan sobie nie radzi.
To, za kogo ja się uważam, to pan sobie zostaw dla siebie. Dumaj nad tym w domu, a nie kompromituj się publicznie. Panienki tak pan nie zarwie, bo te pańskie argumenciki zjadłem, strawiłem i wypierdziałem. Tyle pana przemyślenia są warte.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie jesteśmy przecież chuliganerią :))) Pan Serocki przecież nauczy nas kultury - ma tyyyyyyyyyyle doświadczenia, że na pięć żyć by starczyło. Na razie uprawia seks przez internet z Hanią, ale może mu przejdzie.

A widzisz - a jakby Twoja osoba, Karolu, była moderatorem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie jesteśmy przecież chuliganerią :))) Pan Serocki przecież nauczy nas kultury - ma tyyyyyyyyyyle doświadczenia, że na pięć żyć by starczyło. Na razie uprawia seks przez internet z Hanią, ale może mu przejdzie.

A widzisz - a jakby Twoja osoba, Karolu, była moderatorem?
hahahaha

wątpię, żeby ktokolwiek mi zaufał:D i chyba słusznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie jesteśmy przecież chuliganerią :))) Pan Serocki przecież nauczy nas kultury - ma tyyyyyyyyyyle doświadczenia, że na pięć żyć by starczyło. Na razie uprawia seks przez internet z Hanią, ale może mu przejdzie.

A widzisz - a jakby Twoja osoba, Karolu, była moderatorem?
hahahaha

wątpię, żeby ktokolwiek mi zaufał:D i chyba słusznie

"Panie Michale - wstań! 0jczyzna wzywa!" - rownie dobrze i ty MICHALE mógłbyś taką funkcję pełnić, bo choć mam zastrzeżenia do Twojej muzy i tonu twoich komentarzy - masz wyczucie wartości tekstu podbudowane kompetencjami polonisty; więc nie oglądaj się na innych;
w kolegium redakcyjnym działu Poezji Wybranej nie powinno braknąć i Ciebie Karolu - w mojej osobie masz zaufanie do ewentualnej Twojej tam roli (ja nie wątpię, że się tam sprawdzisz;);
trudno typować innych, jeśli nie zgłosili swojego akcesu - ale widzę tu jeszcze sporą grupę osób którym ewentualnie można by powierzyć funkcję redaktorów-adminów;
J.S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podnieca cię gadanie o sraniu i pierdzeniu? Wczoraj była parada równości. Miałeś szansę zostać gwiazdą.
Zarywać panienki? Po to tu jesteś? To dobre dla niedowartościowanych chłoptasiów, co to muszą sobie ciągle udowadniać, że są tacy męscy.
O zniszczeniu psychicznym masz mgliste pojęcie, bo o ile wiem, to zaliczyłeś polonistykę, więc ani z ciebie psycholog, a tym bardziej psychiatra.
Przestaję odpowiadać na te bzdury. Szkoda mojego czasu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hahahaha

wątpię, żeby ktokolwiek mi zaufał:D i chyba słusznie

"Panie Michale - wstań! 0jczyzna wzywa!" - rownie dobrze i ty MICHALE mógłbyś taką funkcję pełnić, bo choć mam zastrzeżenia do Twojej muzy i tonu twoich komentarzy - masz wyczucie wartości tekstu podbudowane kompetencjami polonisty; więc nie oglądaj się na innych;
w kolegium redakcyjnym działu Poezji Wybranej nie powinno braknąć i Ciebie Karolu - w mojej osobie masz zaufanie do ewentualnej Twojej tam roli (ja nie wątpię, że się tam sprawdzisz;);
trudno typować innych, jeśli nie zgłosili swojego akcesu - ale widzę tu jeszcze sporą grupę osób którym ewentualnie można by powierzyć funkcję redaktorów-adminów;
J.S
taaaa, może bym spoważniał wobec funkcji;p

chłopaki:

DAJCIE SE SIANA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A więc usiądź tu. Wskazuję gestem puste krzesło. Przy stole. Przy tym stole z uschniętą różą w wazonie pękniętym na wpół.   Za oknami wiatr szeleści i szumi.   Snuje jakąś opowieść pośród drzew.   Pośród drzew rozchwianych w szpalerze.   Wśród topól, kasztanów…   Wśród nocy…   W pustym pokoju słońce wiszącej lampy. Zakurzone, szklane klosze z cmentarzyskiem czarnych much.   Wiszący nade mną ciężar śmierci. Nad nami.   A więc siada na krześle.   Otwiera usta, jakby chcąc coś powiedzieć.   Chwilę się zamyśla. Zamyka je znowu. Zaciska mocno, ukrywając wzruszenie. Tak, jak się widzi kogoś bliskiego po wielu latach.   I nic.   Jedynie szum dojmującego milczenia białej ciszy.   Zdawać by się mogło, że nie ma tu nikogo. Bo to prawda. Albowiem prawda. Tylko głód wyobraźni owiewający pajęczyny na jakichś nachyleniach ścian, załomach, mansardach, nieskończonych amfiladach pokoi oświetlonych kinkietami świec…   Ale mówi coś do mnie. Mówi zbudzonym cichością głosem. Takim płynącym z daleka rzeką czasu.   Niedosłyszę. Albowiem zagłusza go piskliwy szmer wzburzonej we mnie krwi.   A więc mówi do mnie, poruszając bladymi jak papier ustami.   Wyodrębniam ze słuchowych omamów niewyraźne słowa.   I próbuję ująć jej dłoń, którą trzyma na stole przy talerzu z okruchami czerstwego chleba.   Dłoń aż nazbyt chudą, aby mogła należeć do świata żywych. Doskonale nieruchomą.   Nie mającą już tego blasku, co kiedyś.   Kiedy skupiam się w sobie, aby jej dotknąć, cofa ją nieoczekiwanie.   I patrząc się na mnie tym wzrokiem wyblakłym śmiercią, mówi szeptem, nie-szeptem, głosem jakimś dalekim: „Wybacz, synku, ale mogę tobie usłużyć jedynie wspomnieniem”.   I nie mając czasu obrócić wzroku, tylko patrząc się nieruchomo jak kamienne popiersie – rozpływa się wolno w tym deszczu wirującego kurzu.   W melancholii, w bólu nieistnienia.   Mamo. Mamo! Ja wtedy śpiewałem ci kołysankę, wiesz? Tutaj i tam. Nad szarą, lastrykową płytą.   „Wiem, synku, wiem…”.   Poczekaj! Chciałem cię jeszcze tyle…   Odwracam się, ockniony krótkim skrzypnięciem podłogowej klepki. I znowu.   Jakby ktoś na nią nadepnął nieświadomie.   Jakby od czyichś kroków.   Omiatam spojrzeniem pustą otchłań smutku.   (Włodzimierz Zastawniak, 2024-06-03)    
    • Macanie świata chwilą, a każdy wydech jest tak czy inaczej ostatnim, każdy wdech pierwszym – wiedziano o tym 40 tys lat temu, przechowali Eskimosi, zresztą w Genesis mowa o tym samym... Więc pierwszy do mnie mówi, drugi z tym "zapachami ze wspomnień" mniej, bo nie bardzo lubię słowo "wspomnienia" nie posiadając żadnych miłych...    Pozdrawiam :)    
    • Ładne te słowa. Kiedyś zwierzęta także padały, nie tylko w rzeźni. Dawne czasy wyczarowałaś, bardzo ładne.  :-)
    • @Nefretete Przy każdym odczytaniu tych, co wydają  się zrazu wiele nie kryć odkrywa się. Potem wrócę jeßcze. Pozdrawiam :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Odpowiadam: 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...