Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

budzik ranny ptaszek umiera
sen jak „tratwa meduzy” trwa
cisza przerwana sekundą zegara
odwraca kota wskazówką
przed kukułkę nim ją dopadnie za oknem
przedświtu wściekły dachowiec
o żółtych oczach czarne płoche zwierzę
bezpańskie bez kitu szyby powypadają
szczęki niedowiarków ruszają się modlą
minęło kilka chwil pozycji ciała w łóżku
krzywe wydaje się sakramencko proste

Opublikowano

tylko bez "kitu"!
- ale serio, taki wtręt nie wygląda w tekście dobrze;
podobnie te słowne rebusy z kotem i kukułką nadmiernie skupiają uwagę i gmatwają przekaz obrazu;
ogólnie nieźle; tytuł sam dla siebie jest wierszem i jaskrawo reklamuje taki sobie towar;
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyśpij się Autorze w wygodniejszej pozycji i napisz coś bardziej plastycznego/malownicznego/optymistycznego? Mniej przeciążonego słowem/czytelniejszego?
To tylko chwila - jutro spojrzysz pogodniej :)

Ten zlepek myśli zasuplonych/brunatnych nie podoba mi się, forma też nie przemawia, ale tak bywa z weną?/emocjami.
Pozdrawiam.

kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyśpij się Autorze w wygodniejszej pozycji i napisz coś bardziej plastycznego/malownicznego/optymistycznego? Mniej przeciążonego słowem/czytelniejszego?
To tylko chwila - jutro spojrzysz pogodniej :)

Ten zlepek myśli zasuplonych/brunatnych nie podoba mi się, forma też nie przemawia, ale tak bywa z weną?/emocjami.
Pozdrawiam.

kasia.

Jak się wyśpię to nie mogę tak po prostu, po ludzku... dzięki za wgląd Kasiu :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Pięknie dotknęłaś tej przepaści między żywą pamięcią o kimś a jego fizyczną nieobecnością. To, jak opisujesz "rozproszenie znaków", które można "swobodnie zbierać i układać po swojemu", to trafna metafora tego, jak pamięć zmienia się w opowieść, którą sami sobie układamy.  
    • @Berenika97Bardzo plastyczny obraz samotności — ta „suknia” jest sugestywna i mocna. patrzę na to trochę z boku, inaczej przeżywam samotność, ale forma i metafora robią wrażenie. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Migrena Twój wiersz jest niezwykle empatyczny i głęboko poruszający. Nadałeś "głos" istocie, która kocha bezwarunkowo, ale nie potrafi nazwać swojej straty. A żałoba jest wielka. Pies, który "nie zna słowa śmierć, tylko kształt ciszy po dłoni", to obraz, który łamie serce. Zakończenie jest subtelne i druzgocące. "Z każdym dniem jest mniej psa w psie, więcej ciszy" to poetycki zapis powolnego gaśnięcia z tęsknoty. A obojętność świata ("ptaki nawet tego nie widzą") tylko potęguje dramat. To jest wiersz-pomnik. Pomnik wystawiony cichej, niezrozumianej miłości, która nie umie odejść, dopóki sama nie zamieni się w proch. To piękna, mądra i nieskończenie smutna poezja.
    • Widzę to ciepło - nie wiem dlaczego  Wypełnia światło dnia jutrzejszego.  Rozkwita w słońcu, trochę w zachwycie,  Tuli z uczuciem, jakby w niebycie.    Rozchylam ramiona, we mnie ten świat.  Otwieram oczy martwe od lat.  A ty kochana w promienie ubrana  Tańczysz w błękitach cała skąpana.    Słońce tak złote - kwiaty u stóp.  Pójdziemy razem. W dłoniach nasz grób.  Dotkniemy liści, malachitu, zieleni.  Pokocham raz jeszcze nim się przemienisz.  . . Wiersz powstał przy tej piosence:     

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                    Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...