Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

budzik ranny ptaszek umiera
sen jak „tratwa meduzy” trwa
cisza przerwana sekundą zegara
odwraca kota wskazówką
przed kukułkę nim ją dopadnie za oknem
przedświtu wściekły dachowiec
o żółtych oczach czarne płoche zwierzę
bezpańskie bez kitu szyby powypadają
szczęki niedowiarków ruszają się modlą
minęło kilka chwil pozycji ciała w łóżku
krzywe wydaje się sakramencko proste

Opublikowano

tylko bez "kitu"!
- ale serio, taki wtręt nie wygląda w tekście dobrze;
podobnie te słowne rebusy z kotem i kukułką nadmiernie skupiają uwagę i gmatwają przekaz obrazu;
ogólnie nieźle; tytuł sam dla siebie jest wierszem i jaskrawo reklamuje taki sobie towar;
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyśpij się Autorze w wygodniejszej pozycji i napisz coś bardziej plastycznego/malownicznego/optymistycznego? Mniej przeciążonego słowem/czytelniejszego?
To tylko chwila - jutro spojrzysz pogodniej :)

Ten zlepek myśli zasuplonych/brunatnych nie podoba mi się, forma też nie przemawia, ale tak bywa z weną?/emocjami.
Pozdrawiam.

kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wyśpij się Autorze w wygodniejszej pozycji i napisz coś bardziej plastycznego/malownicznego/optymistycznego? Mniej przeciążonego słowem/czytelniejszego?
To tylko chwila - jutro spojrzysz pogodniej :)

Ten zlepek myśli zasuplonych/brunatnych nie podoba mi się, forma też nie przemawia, ale tak bywa z weną?/emocjami.
Pozdrawiam.

kasia.

Jak się wyśpię to nie mogę tak po prostu, po ludzku... dzięki za wgląd Kasiu :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1    Tua culpa, Marce. Teraz wróć do rozdziału pierwszego i przeczytaj całość opowiadania.     Istotnie "(...) jest to ciekawy kierunek (...)". Przyzwyczajaj się do inaczej brzmiących wyrazów pomimo chrzęszczenia.     Postarałem się przedstawić "(...) jak kobiety myślą i decydują (...)" na przykładzie bohaterki - na poważnie, jak już wiesz.     Dziękuję za odwiedziny, czytanie I komentarz. Pozdrawiam serdecznie.   
    • „Hej”   Hej, co u Ciebie? Dokąd wzrokiem muskasz? Na końcu świata rozpoznałbym te usta. I ten uśmiech, tak szczery, który daje spokój. I poznam ten błysk nadziei w Twoim oku – wszędzie i zawsze.   Choćbyś z pamięci wymazała wszystkie chwile nasze, ja pamiętam – i pamiętać będę. Twoje dłonie, gładkie jak tafla tej rzeki, na którą patrzyliśmy, gdy z wolna opadały nam powieki, siedząc na ławce. Wieczorem, ku sobie.   Te piękne włosy na Twojej głowie, włosy, które nieraz przyszło mi całować, do ucha szepcząc Ci te najczulsze słowa. Słowa, które już nigdy przez gardło mi nie przejdą, jednak oddałbym wszystko, by choć na chwilę jedną wrócić w te czasy – jednak się nie przyznam.   To znowu Ty. I znowu tu przyszłaś. Tak skromna, cicha, serdeczna jak żadna, tak piękna, niewiarygodnie powabna, że nie ma słów, które mogłyby Cię opisać. Patrzę i widzę – nic się nie zmieniłaś. Uśmiechasz się, lecz odpowiedz: Gdzie przez cały ten czas byłaś?   Chcesz coś powiedzieć? Wybacz, nie słyszę… Jedyne, co słyszę, to tę martwą ciszę, martwą jak serce po tamtej rozmowie, gdy usłyszałem to, czego z lęku nie wypowiem.   Chwytasz za rękę? Wybacz, nie czuję… Jedyne, co czuję, to ból, bo żałuję tego momentu, w którym skrzywdziłem Ciebie. Próbuję nie płakać. Łzy powstrzymuję.   Te wspólne chwile, te pełne radości, które z Tobą przeżyłem, a potem…   Coraz słabiej widzę Ciebie. Coraz bardziej zanikasz. Spoglądam w Twoje piersi. Coraz ciężej oddychasz, a mnie coraz lżej ronić łzy kolejne.   Dlaczego uciekasz? Gdzie będzie Ci lepiej? Czy znowu jakkolwiek skrzywdziłem Ciebie? Kiedy znów wstąpisz na moją drogę? Bo gdy tylko Cię widzę, odczuwam to, czego odczuć z innymi nie mogę.   Nie odchodź! Nie teraz! Słyszysz? Zaczekaj! Błagam, wracaj! Bądź obok! Nie uciekaj! Ja czekam…   Skąd ta poświata? Skąd biel tak razi? To ranek nadszedł i nic nas nie zbawi.   Bo gdy opuszczasz – to znak, sen się zakończył. Jak i ten wiersz. I proszę, pamiętaj – ja będę czekać.
    • Świat jest zły, lichy.   Nucę piosenkę cudowną, złotą. Na jasnych stronach notuję twórczo.   Nie zbawię świata ale zrozumiem… Okaże także przyjaźń, empatię.   Braknie poetów silnych, światowych.    
    • się odwracać    no chyba, żeby zrozumieć  że nie warto się odwracać    po raz trzeci się nie odwracaj bo do trzech razy sztuka - nieudana   no chyba że chcesz zostać wiecznie odwracającym czarnego kota ogonem    a on wówczas pokaże ci pazury!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...