Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


najpierw Pan

teraz w liczbie mnogiej, naprawdę zbytek grzeczności:D

ja nie planuję

Ta grzeczność to grupowa: do Olesii i Ciebie ;) A gdzie można Wasze wiersze poczytać?
o ile wiem, można przeczytać jeden tutaj, który został zamrożony przez admina i nie mam prawa nic z nim zrobić

więcej nie ma ani tutaj ani nigdzie

chyba
Opublikowano

20 wpisów 300 odsłon i rośnie - to takie "fucking for virginity" tak?:> po ch.. takie wątki? bo na pewno nie po to żeby się ludzie wierszami zajęli zamiast bezproduktywnie (jak twierdzi jego autor) siedzieli na forum

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani dużo rzadziej tu bywa ;) Jeśli chodzi o joaxii nigdy nie widziałem, żeby skomentowała wiersz (odkąd tu jestem), a Pan Stefan i Bogdan zostawiają swoje opinie dosyć regularnie, więc o co tu prosić? ;p
śledzisz mnie kolego??? a fe? (etacik w ABW?)
;D
Twój wywód pt. "stara ekipa orga" brzmi jak majaczenie trzeźwego na pustyni.
Sorry, za szczerość, ale musiałem.
;)
pzdr. b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani dużo rzadziej tu bywa ;) Jeśli chodzi o joaxii nigdy nie widziałem, żeby skomentowała wiersz (odkąd tu jestem), a Pan Stefan i Bogdan zostawiają swoje opinie dosyć regularnie, więc o co tu prosić? ;p
śledzisz mnie kolego??? a fe? (etacik w ABW?)
;D
Twój wywód pt. "stara ekipa orga" brzmi jak majaczenie trzeźwego na pustyni.
Sorry, za szczerość, ale musiałem.
;)
pzdr. b
ejjj, a mnie się to bardzo podobało, bo uwielbiam, gdy stawia się moją osobę na piedestale

tym bardziej jeśli robi to ktoś, kogo za cholerę nie kojarzę - to oznacza, że wieść o mnie sięga daleko:D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zasługujesz, ale chodziło o konkretną sytuację.



Pani dużo rzadziej tu bywa ;) Jeśli chodzi o joaxii nigdy nie widziałem, żeby skomentowała wiersz (odkąd tu jestem), a Pan Stefan i Bogdan zostawiają swoje opinie dosyć regularnie, więc o co tu prosić? ;p
śledzisz mnie kolego??? a fe? (etacik w ABW?)
;D
Twój wywód pt. "stara ekipa orga" brzmi jak majaczenie trzeźwego na pustyni.
Sorry, za szczerość, ale musiałem.
;)
pzdr. b

A jasne, że ABW. Jutro do Pana rano zapukają moi koledzy. Może być tak koło 6:43? ;)

Oczywiście Pana zdanie przyjmuje z pokorą, chociaż wolałbym konkretniejszą opinię, odpowiadającą na pytanie: dlaczego? :)



Dziękuję! Warto było ten wątek założyć choćby dla tej opinii :))



Jak ja lubię łechtać czyjąś próżność ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani dużo rzadziej tu bywa ;) Jeśli chodzi o joaxii nigdy nie widziałem, żeby skomentowała wiersz (odkąd tu jestem), a Pan Stefan i Bogdan zostawiają swoje opinie dosyć regularnie, więc o co tu prosić? ;p

Nie chodziło mi o to kto ile bywa ale o nazewnictwo. Starą ekipą orga nazała bym kogoś innego, ale to pewnie wynika z tego ile czasu ktos jest zapisany
na orgu
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o, popatrz, a ja myślałem, żem starszy od Stefana:)

ale słuchaj, możesz sobie wziąć starszeństwo, od kiedy bliżej mi do 30tki niż dalej, już tak się nie spieram o takie rzeczy:D

a czy ja się o cos spieram?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o, popatrz, a ja myślałem, żem starszy od Stefana:)

ale słuchaj, możesz sobie wziąć starszeństwo, od kiedy bliżej mi do 30tki niż dalej, już tak się nie spieram o takie rzeczy:D

a czy ja się o cos spieram?
oczywiście, że nie, myślę, że twoja uwaga była zupełnie ad hoc
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a czy ja się o cos spieram?
oczywiście, że nie, myślę, że twoja uwaga była zupełnie ad hoc

z drugiej strony trzeba walczyc o swoje, nie? :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Nie jest, tylko mało spałam. Wiesz, moje myśli na noc ubierają szpilki, takie z metalowymi końcówkami i ganiają się. Nigdy nie zakładają kapci, zegar też nie - ale zegar jest do wytrzymania. Teraz piję kawę, dam radę, a jak nie, to zasnę na klawiaturze :)
    • @Alicja_Wysocka niech Ci nie będzie smutno :) Proszę.
    • @Migrena Ależ nie gniewam się, Czasem jest mi smutno i przykro, ale gniewać się nie potrafię, no może godzinę, dwie... Dobrego dnia :)
    • Złota klatka nie tylko dla ducha.
    • Mają po pięćdziesiąt lat i czarne dziury w oczach – nie patrzą, tylko wciągają rzeczywistość jak ssąca rana po niedokończonej modlitwie. Ich dłonie – puste łuski po chlebie powszednim, ich kręgosłupy – barykady z kości, po których przejechały wszystkie reformy jak czołgi bez hamulców. Mieszkają w sarkofagach z kredytu, gdzie wilgoć skrapla się jak wstyd, a lodówki milczą jak świadkowie koronni biedy. W kuchni – Jezus spuszcza wzrok. Nie potrafi zapłacić za gaz. Ich świętość – to odmówienie obiadu, herosizm – to czekanie w kolejce do kardiologa dłużej niż Mojżesz czekał na deszcz. Są rżnięci – bez znieczulenia, przez państwo, co ma twarz mównicy i ręce kata. Z każdej ich rany wypływa formularz. Krew zamienia się w akta. Marzenia – wywożone są na wysypisko razem z obietnicami z ulotek wyborczych. Ich oczy – śmietniki reklamy, na ekranach telewizorów bez dźwięku leci kabaret – posłowie śmieją się z własnych podwyżek. Ich kolana – klęczą pod ciężarem zakupów, gdzie margaryna kosztuje więcej niż godność. Miłość? To kanapka bez szynki, cisza między dwojgiem ludzi, którzy nie mają siły mówić. Ich ciała – mapy skreśleń i guzów. Ich dusze – grzyby po Czarnobylu, niby żyją, ale do niczego się nie nadają. Rząd ich nie widzi – rząd liczy. Kościół zbiera na dach, a Bóg kąpie się w ciszy i nie odbiera. Listonosz przynosi tylko mandaty. Listy umarły. Marzenia zdechły na poczcie. Ich dzieci – wyemigrowały do snów, gdzie lekarka mówi „dzień dobry”, a nie przelicza człowieka na ryczałt. Tu – trzeba umierać według grafiku, bez bólu, bo nie ma już morfiny. Bez świadków, bo pielęgniarki płaczą w kiblu między dyżurami. Ich serca biją jak młotki sędziowskie w sprawach o zaległości czynszowe. Ich wolność – to przerwa na fajkę między tyraniem a zdychaniem. Ich nadzieja – konsystencja oleju silnikowego. Zgęstniała. Lepi się do palców. A mimo to – idą. Z oddechem jak para z ust zimą, z kieszeniami pełnymi paragonów napisanych krwią portfela. Idą po chodnikach z gówna i betonu, po Polsce, która udaje, że jest państwem. Ich skóra – atlas zmarszczek po wszystkich rządach. Ich języki – zapomniały słowa "godność". Zostało tylko: „proszę”, „błagam”, „czekam”. Ale czasem, w ciemnym lusterku tramwaju, za warstwą kurzu, żółci i łez, widać coś – nikły błysk, iskra pod popiołem. Jakby ktoś tam w środku jeszcze miał zęby. I trzymał je – na potem.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...