Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ha, to ciekawy utwór. Adresatką zdaje się być matka podmiotu lirycznego. Jak głosi tytuł - "ta, którą kochać i szanować należy". Kontrastuje to z treścią wiersza. W pierwszej części adresatka "odtwarza" - a więc powtarza stale, niezmiennie - wezwanie do jedzenia. To codzienne wezwanie posłużyło podmiotowi za tło głębszych przemyśleń.

I tak określa on posiłki przygotowywane przez matkę, jako "popkulturę prosto z tostera". Popkultura to tandeta, kicz powielany przez wszystkich naokoło. Toster to narzędzie służące szybkiemu i łatwemu przygotowywaniu nieskomplikowanych - "popkulturowych" - dań. Łącznie więc mamy w drugiej części tandetne, łatwe w przygotowaniu i w dodatku stale takie same dania.

Podmiot liryczny obrusza się na to i deklaruje, że idzie "poszukać sensu w hamburgerach". Te ostatnie to posiłek przygotowywany przez różnorakie fast-foody; zgodnie z ich nazwą - szybki, a do tego równie powszechny, "popkulturowy", co dania matki.

A więc zgrabny wierszyk o jedzeniu? Nic bardziej błędnego! Jedzenie, jako czynność codzienna i absoltunie niezbędna do życia wydaje się tu symbolizować samo życie. Mamy tu więc zestawienie szarego, tandetnego życia domowego z równie tandetnym życiem na zwenątrz. Nie potrafiąc - na przekór tutułowi - docenić i uszanować tego, co ma w domu, podmiot liryczny wychodzi szukać sensu w tandecie poza nim.

Być może sam zresztą nie zdaje sobie sprawy, to "na zwenątrz" nie jest w niczym lepsze. "Hamburgery" - już samą nazwą zdradzające obce pochodzenie wydają się czymś na tyle różnym od domowej "popkultury tostera", że musi być w nich coś więcej. Niestety, jednak hamburgery zawsze będą tylko plastrem szynki wciśniętym między dwie bułki ;)

Podoba mi się ten wiersz. W zasadzie nic dodać, nic ująć.

Pozdrawiam,
Drax

Opublikowano

możesz otworzyć wyobraźnię
łaskotką z chichotem
w paluszek skryty w skarpecie

zabrakło obrazków tortury
wklejonych w asfalt kamyków
zamkniętych

dychotomicznych udławień
popu
i rzęs łąki w polewie


kłaniam pustkę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To ja dziękuję i kłaniam się. A jeśli można nieśmiało zwrócić na coś uwagę, to dodam, że rad bym zobaczyć podobne komentarze pod moimi wierszami ;)

Pozdrawiam,
Drax
Opublikowano

mam podobne do Draxa spostrzeżenia, a właściwie to takie same. wyraźnie widzę całą sytuację, która sprawia, że peel czuje i przygnębienie, i złość na matkę, powtarzającą w kółko to samo jak zacięta płyta.
denerwujące jest dla niego to, że codziennie matka serwuje mu podobne do siebie posiłki, ale to, jak podejrzewam, tylko ostatnia kropla przelewająca goryczy. moje dygresyjki na temat tekstu po ułożeniu pozwalają sądzić, że peel jest totalnie znudzony życiem z matką, a wojtek chodź jeść (w wierszu też mogłoby być kursywą IMO) jest właściwie ostatecznym przejawem upierdliwości matki.
dlatego podmiot idzie poszukać sensu w hamburgerach, co moim zdaniem nie ima się do poprzednich strof. z mojej interpretacji jasno wynika, że peel ma tego właśnie dosyć. metaforyzując, życie i warunki oferowane przez matkę (popkultorowe, pospolite), znajdują się też we wspomnianych hamburgerach, w życiu ulicznym. dlatego końcówka IMO niespójna. radziłabym wymyślić coś innego, pasującego klimatem do reszty wiersza, lecz bardziej logicznego. ale to naprawdę tylko moje odczucia i może po wyjaśnieniu Autora rozjaśni mi się w główce :)

podsumowując ostatecznie, poza puentą nie czepiam się dobrej realizacji i ciekawego tematu, nie ma za co złapać.
pozdrawiam.

Opublikowano

widzę tu inny wątek: peel nie potrafi docenić starań matki i ciepła domu rodzinnego (w tym posiłki i słowa), szuka szczęścia poza domem (hamburgery) i nie może go znaleźć,
bo go tam nie ma; jakże często zdarza się, że po "chmurnej i durnej" młodości,
tęsknimy za domem rodzinnym, za matką, nawet zrzędzącą i za jedzeniem niepowtarzalnym, choć zwykłym, tylko, że czasem za późno, bo nie ma już matki i rozleciał się dom dzieciństwa...
oczywiście wyobraźni u mnie dostatek, więc sory za nadinterpretację;
uważam jednak, że skoro sobie pofantazjowałam, to znaczy, że wiersz zatrzymał,
a jak zatrzymał, to niech się szanowny Autor cieszy...za zatrzymanie i możliwość
"fałdowania" szarych komórek daję plusiora
:)
serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Moim zdaniem nie ma tu żadnej niespójności. Albo jest, ale tylko pozorna. Tak, jak wyżej napisałem, być może podmiot liryczny (rany, za długie wyrażenie - może, mimo niechęci do nowomowy i skrótów, też zacznę pisać "peel"? ;p) sam nie uświadamia sobie, że w tych hamburgerach nie ma nic lepszego niż to, co znajduje w domu? Jakże często mami nas rzeczywistość iluzjami szczęścia?

Możliwa jest też inna interpretacja: podmiot nie mówi przecież "znalazłem sens w hamburgerach", a tylko tyle, że idzie go poszukać. Może to wynikać z założenia, że już wszystko musi być lepsze (sensowniejsze), niż "dania matki". Tak ja bym to rozumiał i w związku z tym, uważam, że jest dobrze.

A szanownego Autora nie prosiłbym o wyjaśnienia, bo nie od tego on jest. Jego rola kończy się na pisaniu - reszta, jest już domeną nas, czytelników. Po cóż pisać niejasno i metaforycznie, jeśli zaraz potem burzy się wieloznaczność wygłoszeniem jedynie słusznej interpretacji autorskiej? Przynajmniej takie jest moje skromne zdanie. ;)

Pozdrawiam,
Drax
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Moim zdaniem nie ma tu żadnej niespójności. Albo jest, ale tylko pozorna. Tak, jak wyżej napisałem, być może podmiot liryczny (rany, za długie wyrażenie - może, mimo niechęci do nowomowy i skrótów, też zacznę pisać "peel"? ;p) sam nie uświadamia sobie, że w tych hamburgerach nie ma nic lepszego niż to, co znajduje w domu? Jakże często mami nas rzeczywistość iluzjami szczęścia?

Możliwa jest też inna interpretacja: podmiot nie mówi przecież "znalazłem sens w hamburgerach", a tylko tyle, że idzie go poszukać. Może to wynikać z założenia, że już wszystko musi być lepsze (sensowniejsze), niż "dania matki". Tak ja bym to rozumiał i w związku z tym, uważam, że jest dobrze.

A szanownego Autora nie prosiłbym o wyjaśnienia, bo nie od tego on jest. Jego rola kończy się na pisaniu - reszta, jest już domeną nas, czytelników. Po cóż pisać niejasno i metaforycznie, jeśli zaraz potem burzy się wieloznaczność wygłoszeniem jedynie słusznej interpretacji autorskiej? Przynajmniej takie jest moje skromne zdanie. ;)

Pozdrawiam,
Drax

nie ropatrzyłam takiej możliwości, oddaję tu honor, ale jednak mnie, czytelnikowi, nie pasuje ta końcówka. wpasowuje się w klimat, lecz nie udało jej się moim zdaniem oddać powyższej interpretacji. po prostu taki gust- sensu szukałabym gdzie indziej, na pewno nie w hamburgerach :)
Opublikowano

Oczywiście, na koniec pozostaje kwestia gustu. O tym nie ma co dyskutować. Rozejdźmy się w pokoju ;D

Pozdrawiam,
Drax

P.S. A co do szukania sensu w hamburgerach - kto wie? Moze i w nich coś jest. Może tylko patrzymy z niewłaściwej perspektywy ;)

Opublikowano
Rachel i Drax
Jeśli chodzi o tę pointę, to odsyłam do Warsztatu, tam poruszano ten temat: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=75754

A tu się z Panem Draxem zgadzam:
A szanownego Autora nie prosiłbym o wyjaśnienia, bo nie od tego on jest. Jego rola kończy się na pisaniu - reszta, jest już domeną nas, czytelników. Po cóż pisać niejasno i metaforycznie, jeśli zaraz potem burzy się wieloznaczność wygłoszeniem jedynie słusznej interpretacji autorskiej? Przynajmniej takie jest moje skromne zdanie. ;)

Wojtek Bezdomny
Jedyne, co mogę zrobić, to odkłonić

teresa943
Za plusiora dziękuję. Nie ma to jak dobrze pofantazjować, w końcu wyobraźnia jest w cenie (wg mnie przynajmniej)

Jego Alter Ego
Niemniej dzięki za przeczytanie i zostawienie opinii.

Pozdrawiam i dzięki wszystkim
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




lubię pieczywo z tostera:)
dobrze obłożone
hamburger z butki nie smakuje:)
MOŻESZ SIE STRUĆ...
(zależy jakie mięso wołowe):)

jak twierdzę z wiersza pel nie zadowolony:)
z przystawek tostowych:)
Pozdrawiam milutko
Opublikowano

jałowe dni, "tępe wieczory"i "Wojtek chodź jeść",
może dotyczyć matki, ale także żony, siostry, ciotki.
Szara codzienność. Taka sama jak szaro -szarawe życie.
Rzygać się chce, ale mówi to PL - inteligent, nie użyje tego określenia.
Hamburger, moim zdaniem - symbolizuje " też gie, tylko nieco inne,
w innej scenerii, bo jak - to samo; to dlaczego by nie? A może właśnie
dlatego, że NIE W DOMU? Peel wie, że nie znajdzie tego sensu w hamburgerze,
bo mówi: "wychodzę, poszukam sensu..", a nie : "wychodzę, znajdę sens".
Moim zdaniem, ta mała subtelność wskazuje o co tu chodzi.
O POSZUKIWANIE - czegokolwiek - w czymkolwiek, byle nie to - co dotychczas
dzień po dniu, do u.... śmierci.
Biorąc pod uwagę powyższe, uważam, że wiersz ten niesie wiele treści,
nie wyłączając - filozofii bytu.
Duży PLUS ode mnie
z pozdrowieniem
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




lubię pieczywo z tostera:)
dobrze obłożone
hamburger z butki nie smakuje:)
MOŻESZ SIE STRUĆ...
(zależy jakie mięso wołowe):)

jak twierdzę z wiersza pel nie zadowolony:)
z przystawek tostowych:)
Pozdrawiam milutko
Więc smacznego życzę. Ja tymczasem piję miętę i łykam węgiel.
Pozdrawiam i dzięki za komentarz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • O rozmowie*             Pana Prezydenta Elekta Karola Nawrockiego z dyktatorem ukraińskim - Wołodymyrem Zełeńskim - poinformował w czwartek za pośrednictwem mediów społecznościowych pan Rafał Leśkiewicz - przyszły rzecznik prezydenta.             Jak przekazał: doszło do niej na prośbę ukraińskiego dyktatora - w czasie rozmowy wyżej wymieniony dyktator miał pogratulować Panu Prezydentowi Elektowi - Karolowi Nawrockimu - zwycięstwa w czerwcowych wyborach prezydenckich.              Pan Prezydent Elekt Karol Nawrocki miał podkreślić, że współpraca obu krajów musi być oparta na wzajemnym szacunku i prawdziwym partnerstwie - z komunikatu jasno wynika: przyszły prezydent potwierdził dalsze wsparcie dla Republiki Ukrainy w związku z trwającą wojną - będącą efektem agresji Federacji Rosyjskiej - de iure, natomiast: de facto - Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.             Rosja to państwo neoimperialne - kolonialne - rządzone przez zbrodniarza wojennego jakim jest Władimir Putin** -zatem walcząca z reżimem Kremla - Ukraina - może liczyć na wsparcie Polski.             Jak przekazał pan Rafał Leśkiewicz - ważnym tematem rozmowy była polityka historyczna.             Pan Prezydent Elekt Karol Karol Nawrocki podkreślił, że jest głosem Narodu Polskiego, który pragnie zmiany podejścia Ukrainy do ważnych i dotąd nierozwiązanych spraw historycznych: to powinno ulec zmianie i przyszły prezydent zapowiedział - kwestie historyczne będą tematem dalszych rozmów z dyktatorem Ukrainy.   Źródło: Do Rzeczy   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian   **zbrodniarzem wojennym jest również Wołodymyr Zełeński, Benjamin Netanjahuj i Joe Biden   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • jakiś ktoś nie przeżył nocnej popijawy na przystanku autobusowym imię nazwisko nieistotne żadna pamięć nie przechowa tej osobowości na dłużej przyjadą zabiorą zakopią był ktoś nie ma ktosia i w jego sprawie tyle a co jeśli jutro wszystko trafi szlag i nie będzie tych od kopania i tych do kopania żadnych różnic pomiędzy tym a tamtym czasy dokonane i te co mają przyjść zatrzymają się w jednym miejscu i powstanie klimat jak na przystanku po ostatnim odjeździe
    • @Migrena Znowu drapiesz piórem jak skalpelem. Nie wiem, czy to jeszcze wiersz, czy już krzyk. To nie jest świat z moich snów - ale bardzo prawdziwy. I niestety, coraz bardziej znajomy. Dziurawisz kartkę - i duszę. To boli. @LeszczymJa też jestem, podobnie jak Ty, Michale. Zaraz zabraknie mi słów.
    • @Roma ale takim specjalnym. Tylko dla mnie. Bo ja... Proszę.
    • @Migrena uśmiecham się do Ciebie cały czas :) i nie mogłabym inaczej. Przy zmianie zdjęcia zapamiętam by nie zapomnieć o uśmiechu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...