Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Litania o miłość


Rekomendowane odpowiedzi

Litania o miłość

Ludziom, którzy rozetę
Z próśb uszklili Tobie.
Kupującym gazetę
Gdzieś w kiosku za rogiem.
Daj miłość…

I staruszce spod dwójki
Wciąż młodej w albumach.
I poetom spod biurka
Z rymami na piórach.
Daj miłość…

I tym, co łez kropelki
Spływają po szyjach.
I wpatrzonym w iskierki
Spłoszone z komina.
Daj miłość….

Zapatrzonej w grę ptaków
Skrzypaczce z Mariackiej.
Dzieciom o twarzach z wiatru
Goniącym latawce.
Daj miłość….

Daj im miłość
Zza stogu złotej słomy,
By lipcem wybuchnęła
W sercach wypalonych,
By ludzie, jak ćmy
Frunęli ku światłu,
By nie szli tamtędy,
Którędy jest „łatwo”….


















Kłusującym w aptekach
„Pod kozłem” w Poznaniu.
I stojącym w kolejkach
Do wrót bankomatu.
Daj miłość…

Pijaczynie w mundurze
Podartym o serce.
Będącym w podróży.
I Pani z pudelkiem
Daj miłość…

Zhiobczałemu sprzedawcy
O wąsach słonecznych.
I kierowcy szesnastki
O siódmej trzydzieści.
Daj miłość…

Tym, co świece nadziei
dziś zgasną na wietrze.
I tym, co pięść płomieni
Wnet żebra podepcze…
Daj miłość…

Daj im miłość
Zza stogu złotej słomy,
By lipcem wybuchnęła
W sercach wypalonych,
By ludzie, jak ćmy
Frunęli ku światłu,
By nie szli tamtędy,
Którędy jest „łatwo”….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólne przesłanie bardzo ważne dla świata, dla nas:
bez miłości (tej prawdziwej) nie da się żyć!
Inne przesłanie: potrzeba modlitwy za innych,
bo w niej przejawia się (m.in) miłość bliźniego.

Długa ta litania, ale tego rodzaju modlitwy są długie.
Podoba mi się.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ boskie... wspaniałe... No i mój ulubiony temat :) kocham takie właśnie wiersze, mogłabym go czytać godzinami non stop- szkoda że litani ( prawdziwych) nie układ się w ten spsób i nie odczytuje w kościele, myślę, że były by dużo leprze niż te które czyta się za zwyczaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na litanię to dobre pewnie, ale to nie moja dzialka. co mnie irytuje to daj, daj, najlepiej przyslij kurierem zeby na poczcie nie trza było stać. I dlaczego milość? miłość do wszystkich to miłośc do nikogo, milość do osoby to także cierpienie. no, chyba że taka warunkowa milość. i pytanie jeszcze jedno - peel to pośrednik działający bez zlecenia? skąd wie że ci ludzie CHCĄ milości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapatrzonej w grę ptaków
Skrzypaczce z Mariackiej.
Dzieciom o twarzach z wiatru
Goniącym latawce.
Daj miłość….
- wiem, że tak się nie powinno, ale tym mnie przekupiłeś :P
(gram na skrzypcach i notorycznie gonię latawce, chociaż już dzieckiem to nie za bardzo jestem :P)

fajnie, fajnie :) nie cierpię litanii, ale ta jest jakaś taka prosta i urzekająca, no i te latawce - przeważyły :P
plus, angie ;o)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @egzegetaNie ma sprawy Wiktorze. Wiktorze, czy z tego tomiku wierszy zakosztujemy kunsztu pisarskiego Twoich dzieł? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Rozdział dziewiąty      Minęły wieki. Grunwaldzkim zwycięstwem i przejęciem ziem, wcześniej odebranych Rzeczypospolitej przez Zakon Krzyżacki, Władysław Jagiełło zapewnił sobie negocjacyjną przewagę w rozmowach ze szlachtą, dążącą - co z drugiej strony zrozumiałe - do uzyskania jak największego, najlepiej maksymalnego - wpływu na króla, a tym samym na podejmowane przez niego decyzje. Zapewnił ową przewagę także swoim potomkom, w wyniku czego pod koniec szesnastego stulecia Rzeczpospolita Siedmiorga Narodów: Polaków, Litwinów, Żmudzinów, Czechów, Słowaków, Węgrów oraz Rusinów sięgała tyleż daleko na południe, ileż na wschód, a swoimi wpływami politycznymi jeszcze dalej, aż ku Adriatykowi. Który to stan rzeczy z jej sąsiadów nie odpowiadał jedynie Germanom od zachodu, zmuszanym do posłuszeństwa przez księcia elektora Jaksę III, zasiadającego na tronie w Kopanicy. Południowym Słowianom sytuacja ta odpowiadała również, polscy bowiem królowie zapewniali im i prowadzonemu przez nich handlowi bezpieczeństwo od Turków. Chociaż konflikt z ostatnio wymienionymi był przewidywany, to jednak obecny sułtan, chociaż bardzo wojowniczy, nie zdobył się - jak dotąd - na naruszenie w jakikolwiek sposób władztwa i interesów Rzeczypospolitej. Co prawda, rzeszowi książęta czynili zakulisowe zabiegi, aby osłabić intrygami spoistość słowiańskiego imperium poprzez próbowanie podkreślania różnic kulturowych i budzenie  narodowych skłonności do samostanowienia, ale namiestnicy poszczególnych krain rozległego państwa nie dawali się zwieść. Przez co od czasu do czasu podnosił się krzyk, gdy po należytym przypieczeniu - lub tylko po odpowiednio długotrwałym poście w mało wygodnych lochach jednego z zamków - ten bądź tamten imć intrygant, spiskowiec albo szpieg dawał gardła pod toporem czy mieczem mistrza katowskiego rzemiosła.     Również początek wieku siedemnastego nie przyniósł jakiekolwiek zmiany na gorsze. Wielonarodowa monarchia oświecona, w której rozwój nauk społecznych służył utrzymywaniu obywatelskiej - nie tylko u braci szlacheckiej, ale także u mieszczan i chłopów - świadomości, kolejne już stulecie okazywała się odporna na zaodrzańskie wysiłki podejmowane w celu zmiany istniejącego porządku. W międzyczasie księcia Jaksę III zastąpił na tronie jego syn, Jaksa IV, pod którego rządami Rzeczpospolita przesunęła swoje wpływy dalej na zachód i na północ, ku Danii i ku Szwecji, zaczynając zamykać Bałtyk w politycznych objęciach, co jeszcze bardziej nie w smak było wspomnianym już książętom.     - Niedługo - sarkali - ten kraj będzie ośmiorga narodów, gdy Jaksa ożeni się z jedną z naszych księżniczek lub gdy nakaże mu to ich królik - umniejszali w zawistnych rozmowach majestat władcy, któremu w gruncie rzeczy podlegali. I którego wolę znosić musieli.     Toteż i znosili. Sarkając do czasu, gdy zniecierpliwiony Jaksa IV wziął przykład - rzecz jasna za cichym królewskim przyzwoleniem - przykład z Vlada Palownika, o którego postępowaniu z wrogami wyczytał niedawno z jednej z historycznych ksiąg... Cdn.      Voorhout, 24. Listopada 2024 
    • @Katie , ciekawie jest poczytać o tego typu uczuciach. A czy myślałaś o tym, żeby zrobić krótsze wersy? A może właśnie takie długie wersy spełniają jakąś funkcję w tym wierszu... .
    • Zostały nam sny Zostały nam łzy   Z poprzednich wcieleń   A prawda okazała się kłamstwem Zapisanym w pamiętniku   Tam głęboko gdzieś na strychu
    • Dziewczynie stojącej w szarych spodniach przy telefonie spadł przy rozmowie ze stopy... więzienny drewniak. Stuk było słychać sto kilometrów dalej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...