Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

... nic się nie zmienia,
słońce ma Twoją buzię
ze słodkimi śladami po naleśnikach.

nie myśl o epizodach zaćmień
te abstrakcyjne wydarzenia,
przypadkiem wpisane w kalendarz Natury
już nas nie ogarną we wspólnej podróży

serce na jednym koniuszku
umyka jak piórko
lekko uchylonym oknem
karmić się rosą
zebraną z górskich łąk
nabrzmiewa czułością
przed czekającym spektaklem
pod kołderką z paproci
tej nocy też zakwitną
jak zawsze
każdego roku tak inaczej

Pięknie tak trwać

Kocham ocham ocham
płynie jak słoneczne zaklęcie
niesione echem z gór
do Murzasichle.

Opublikowano

zmieniłabym wersyfikację, tylko jeszcze nie wiem jak. wiem jedno- lepiej by wyglądało i czytało się po rozbiorze na np. 2 wersy jednego dłuższego. dalej- trzykropki. zdecydowanie pousuwać (czemu ostatnio zapanowało takie szaleństwo na ten temat?). przecież stawia się je raczej po niedokończonej myśli w przypadku, gdy chcemy podkreślić jej urwanie, zostawić pole do popisu czytelnikowi, a i to trzeba robić umiejętnie. i w ogóle, jak już tak przy tym jestem i sobie myślę, to lepiej w ogóle ich nie robić. dobrze wygląda urwany wers, który stawia nad czytelniczą przepaścią "i co dalej?"

dalej- nie jestem pewna, czy nie za dużo serc, piórek i czułości. wniosek nasuwa się sam- trzeba wymyślić słowa zastępcze.

podsumowując, jestem w stanie dać małego plusa, ale tylko po zastosowaniu powyższych uwag.

PS. i jeszcze jedno; "kocham ocham ocham". ewidentnie do wyrzucenia, bo to już banał. rozumiem zamiar (echo) i dwuznaczność "ochania" jako górski pogłos i zwykłe och /a przynajmniej tak to odbieram/, ale to przesada.

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki Anna M. To wiersz dla kogoś realnego, tak realnego jak realne i piękne zarazem jest uczucie, którym tą osobę darzę.Pozdrawiam majowo.Adaś Marek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witam serdecznie. Przymierzałem się do tej wersyfikacji, ale dłuższe wersy podzielone źle się zaczynają, moim zamierzeniem bez stosowania interpunkcji, jest wymowa całym wersem.Część wersów jednak podzieliłem.
Co do kropek, faktycznie są raz zastosowane jako początek, czyli kontynuacja trwania pięknych lat, dni, godzin, a może chwil? Te następne można skasować z korzyścią dla całości.
"Kocham" musi zostać ponieważ jest dla mnie szczere i prawdziwe, może banalne, ale cóż, najważniejsze w tym wierszu. Dzięki za uwagi, pozdrawiam.
Opublikowano
serce na jednym koniuszku
umyka jak piórko
lekko uchylonym oknem
karmić się rosą
zebraną z górskich łąk
nabrzmiewa czułością
przed czekającym spektaklem
pod kołderką z paproci
tej nocy też zakwitną
jak zawsze
każdego roku tak inaczej

Pięknie tak trwać


Jakże szczęśliwy peel, który tak przeżywa miłość
i jakże szczęśliwa wybranka, którą ukochany
potrafi tak pięknie określać: "piórko" - lekkość,
"rosa górskich łąk" - kto dotykał stopą, wie, co to znaczy,
"kołderka paproci zakwitnie tej nocy" ..."tak inaczej";
rzeczywiście "pięknie tak trwać".

Można by pewnie wypowiedzieć to oględniej, ale czy czułoby się
tę szczerość? Nie jestem pewna. Moim zdaniem piękny wiersz
o miłości, napisany delikatnie, subtelnie, a jednocześnie
bardzo erotycznie...i to mi się podoba.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano
słońce ma Twoją buzię
ze słodkimi śladami po naleśnikach


Dla mnie ten obrazek taki romantyczny;) Ponadto wiersz mimo pewnych mankamentów (popieram w tej kwiestii Rachel) przemawie do mnie. Czuć szczerość, jakże ten peele szczęśliwy. Tylko pozazdrościć. Reasumując zostawiam plusik.

Kaś dyga:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj cieplutko.Dzięki za wizytę i opinię. Tak romantycznie miało być, po -dziestu latach trwania szczęście nie musi zanikać, trzeba tylko od czasu do czasu chuchnąc w zarzewie które w nas jest.Pozdrawiam i zapraszam do przeczytania "Refleksja w wymiarze XLetnim"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...