Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mówiłeś
człowiek też ma skrzydła
ale nie każdy o tym wie


uwierzyłam
wysoko dalej horyzont
wyostrzone pragnienia i zmysły
pęd błysk sekunda ciemność
niebo z hukiem jednoczy się w gniewie
nie wszystkie burze przelecisz

odtąd szybuję
w rozległej surowej przestrzeni
one bywają
najpóźniej ostrzegamy siebie


nie boję się wichru lecz tego
by sił skrzydłom starczyło
żyć tylko na ziemi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


- to prawda

zazdroszczę skrzydeł
ostatnio zrzuciłem swoje, mam nadzieję że niedługo wyrosną jakieś ;)

wiersz zręcznie napisany tj. dobry
Pozdrawiam.
Miło, że pozytywnie odbierasz wiersz.
Co do skrzydeł: one wyrastają ponownie; w odpowiedniej porze,
temperaturze i okolicznościach. Kto raz zasmakował, nigdy nie zapomni latania,
tak jak pływania, czy jazdy na rowerze. Wymagają tylko równowagi. Najlepiej
wspierać się parami. Sprawdź, może już nowe u Ciebie pączkują?
Za obecność i komentarz dziękuję,
pozdrawiam cieplo
- baba
Opublikowano

niestety, w W nie czytałem,
okrutnie zmieniło się Twoje pisanie, bardzo
mi sie to podoba, a razem z "Shine On You Crazy Diamond" - mniam!
Zgadzam się z lubię latawce, żeby było więcej - i razem z tym:

www.youtube.com/watch?v=vyqgjCKm9nQ&feature=related

Pozdrawiam.

Opublikowano

raz: Ikar - to jasne
i dwa: "powinniśmy najpierw utracić to, co od życia dostaniemy" /J.T./

kłaniam ramiona

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Babo Izbo! ależ to jest temat na nowy, świetny wiersz!
napisz wkrótce, proszę plis :>

(ja też pamiętam z W i nie zmieniam zdania:
świetny utworek, i ta puenta, ach!)

pozdrawiam, angie
a ja lubię latawce i głaskanie. Podsunęłaś mi pomysł godny uwagi,
ale nie wiem czy sprostam. Na pewno spróbuję.
Dziękuję i cmokam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pieśni, niestety nie znam, ale cytat piękny.
Dziękuję Jacku, pewnie mi się trafiło, jak tej ślepej kurze,
a może coś pójdzie - na lepsze? Oby!
Milo mi, pozdrawiam serdecznie
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję ślicznie.
Wiesz, z dzieckiem ponad głową - masz rację, ono może zacząć latać!
Tylko my się tak bardzo boimy o niego, że czekamy aż dorośnie
i samo zacznie próbować! Gratuluję Ci siostrzenicy (siostrzeńca)!
Serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Adamie! Ty nawet z jednym skrzydłem polecisz, masz z kim
i dla kogo! Poza tym albatrosy Ci pomogą, w razie konieczności
nawet pożyczą skrzydeł.
Ja wiosną i jesienią obserwuję bieliki. Też są wspaniałe!
Pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Wojtku za przeczytanie i wpis.
Nie można Ci ująć oryginałności wypowiedzi i wierszowania,
co do cytatu: może nie zawsze widzimy - co dostajemy - i mijamy - nie zauważając?
Pokłon ramionami, dał mi poczucie powiewu, sprawdź - pewnie
to jednak skrzydła!
Od baby wiosenne
- heeej!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
    • Gdy za oknem pada deszcz, piszę wiersze o zapachu jesieni. Życie znów prosi do tańca, a ja wciąż nie umiem tańczyć. W tłumie tamtych ludzi zawsze czułem się jak Stańczyk. Dlatego teraz — ja i goździkowa kawa. Uwielbiam ten klimat goryczy. Nie muszę być miły, siadam spokojnie i spuszczam demony ze smyczy. Zawsze lubiłem ten półmrok. Wiosna rodzi kwiaty, a ja czekam, aż umrą.
    • 10/10/2025 „Tak samo”   Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kto wie, czy winni                       są, czy niewinni;                      t a m /c i  nadają                      na innej linii...                        Ja zaś odbieram                      na  własnej  fali,                      więc myślą żeśmy                      się nie spotkali.                                   ***                         (Jakąż ma  o w a                       minę zawziętą...                       Nie, ja nie jestem                       owej k l i e n t k ą)            
    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...