M.E.FIRCHO Opublikowano 5 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2008 siedzę na plastikowym krzesełku w urzędzie skarbowym i modlę się o atak terrorystyczny albo chociaż małą Hiroszimę łupniem dającą popalić zmiatając wszystko dookoła albo nawet niech będzie idiota z chorobą psychiczną który da przedstawienie lepsze niż na Broadwayu i nikt nie zwróci uwagi że gdy przygrywam mu na bębnie z tekturowej teczki to udaję by tylko nie musieć wejść do pokoju numer czternaście jakby nie mógł być trzynastką bo wtedy chociaż jakoś cała sytuacja by się tłumaczyła absurdalnością myśli ze strachu przed grubą spoconą babą ze szklanką herbaty na biurku z przerwą między zębami i o trzynastej trzydzieści na zjedzenie kanapki z serem żółtym z dziurami mogącymi być portalami do innego świata a ona tak bezczelnie skonsumuje krusząc dookoła na niebieskie litery arkuszu A4 w którego kratkach dumnie widnieje kwota podatku do zapłaty dziesięć tysięcy czterysta czterdzieści
Bez przyszlosci Opublikowano 5 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2008 cudne :) temat super, wykonanie jeszcze lepsze
lubię latawce Opublikowano 5 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2008 zajefajne! nie będę się rozczulać tylko sypnę do ula ;o) pozdrawiam, angela ^^
M.E.FIRCHO Opublikowano 5 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2008 Bez przyszłości: ależ dziękuję pięknie :) Angie: ty bez skracania??? aż niemożliwe :D pozdrawiam Was :) M.E.
teresa943 Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Scenka z życia namalowana z poczuciem humoru. Czytając (choć wolę krótsze) uśmiechałam się mimo woli, a to znaczy, że wiersz poruszył. Serdecznie pozdrawiam -teresa
H.Lecter Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Plus za funkcję terapeutyczną,ulżyło mi jakoś po lekturze...pozdrawiam.
Marusia aganiok Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 oj, ile razy w myślach popełniło się morderstw i różnych takich: ciekawe, co by było, gdyby się zaczęły spełniać:))) Podoba się temat i ciekawe ujęcie:)) Milutko pozdrawiam:))
zak stanisława Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 no, kamień z serca, miałam sytuację jak z wiersza, ino cena mniejsza:P dobry wiersz, :)
Baba_Izba Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 ujęte bardzo obrazowo, też tak bywa. (mnie "sprawdzała" b. miła młodziutka pani i nawet nie czekałam długo - wyjątkowo). Dałeś dowód, że o rzeczach zwykłych, można też pięknie i ciekawie. Serdecznosci - baba
M.E.FIRCHO Opublikowano 6 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Tereso, bardzo dziękuję i cieszę się, że wywołałam uśmiech :) M. E.
M.E.FIRCHO Opublikowano 6 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. cieszę się i dziękuję, że zajrzałeś :) pozdrawiam
M.E.FIRCHO Opublikowano 6 Maja 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Marusiu, Stasiu i Babo... niestety ja mam jedynie niezbyt ciekawe doświadczenia z US ;) ale cieszy mnie, że się uśmiechnęłyście na te moje rozważania ;) pozdrawiam Was :) M.E.
BARBARA_JANAS Opublikowano 6 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2008 Nie dawno miałam przyjemność obejrzenia kabaretu chyba "mru mru" na tenat ZUS-u. Niestety biurokracja i obowiązki to bomba z opóźninym zapłonem. Pozdrawiam
Wiesław Mazur-pątnik Opublikowano 7 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ;piękna codzienność "pozdrawam z uśmiechem pątnik
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się