Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wargami martwymi
Złapać próbuje
Łapczywymi

Czułości słowa pelne
Leniwie
Na wietrze
Z drzew pomiędzy wyglądają
Pod księżycem
Dryfują bez kształtne
Tak bez płomienne

Niczyimi nie wypowiedziane
Ustami
Jedynie urojeniami
Łakomymi.

Przyjacielu srebrny
Boleśnie zachmurzonymi
Spoglądasz
Powiekami, przymkniętymi

Żałości pełnymi
Dantejskimi scenami
Już martwy

Przyjacielu mój
My sponiewierani
Miłością do
Słońca

Opublikowano

są pewne ciekawe momenty, ale nie wiem doprawdy, do czego ten wiersz zmierza.
Że słowa nieuchwytne?
Że księżyc martwy?
poza tym - taka 'enteroza', mnie też kiedyś z tego leczyli. Rozebrać na czynniki pierwsze i złożyć od nowa.
btw świetny nick. ;o) no to bye, angelika

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hm? a co tutaj jest do podobania się? tylko rzeczowo i krótko proszę, a także na temat. co się podoba i gdzie postęp?
pytam serio i proszę o odpowiedź.

podoba mi się takie ujęcie tematu. po prostu, więcej tłumaczyć się nie mam zamiaru. Jeśli chodzi o rozwój, to Autorka tego utworu będzie wiedziała o co chodzi, i tylko ona, i nie chce by ktoś więcej. Dziękuję- koniec przekazu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hm? a co tutaj jest do podobania się? tylko rzeczowo i krótko proszę, a także na temat. co się podoba i gdzie postęp?
pytam serio i proszę o odpowiedź.

podoba mi się takie ujęcie tematu. po prostu, więcej tłumaczyć się nie mam zamiaru. Jeśli chodzi o rozwój, to Autorka tego utworu będzie wiedziała o co chodzi, i tylko ona, i nie chce by ktoś więcej. Dziękuję- koniec przekazu.

faktycznie, za taki przekaz to i ja dziękuję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



podoba mi się takie ujęcie tematu. po prostu, więcej tłumaczyć się nie mam zamiaru. Jeśli chodzi o rozwój, to Autorka tego utworu będzie wiedziała o co chodzi, i tylko ona, i nie chce by ktoś więcej. Dziękuję- koniec przekazu.

faktycznie, za taki przekaz to i ja dziękuję.

proszę.
Opublikowano

Przydałyby się komentarze, które coć wnoszą.
Powiedzenie, że się podoba, jest li tylko zwolnieniem siebie z odpowiedzialności za słowo, bo przecież nikt nie zarzuci takiemu komentatorowi nic, bo co tu zarzucić. Ale powiedziec, co się podoba, to już wyższy poziom. A niechby tylko podobał się jeden zwrot użyty - a to już wystarczy... A niech tam...
A to do ciebie mówiłem "samo dno" ( brr, jaki nick!!! ), bo jesteś tajemnicze bardzo jakieś.

Co do wiersza - nie podoba mi się szyk słów w napisanych strofach, sprawia wrażenie jakby to celowo było zrobione, aby zagmatwać i tak niezrozumiały tekst, w którym ciężko się doszukać jakiegoś podmiotu, celu, myśli - może to z powodu literówki ( w drugim wersie), która nie jest literówką, albo jest...
Po co silisz się na oryginalność? Wyprostuj tekst, a będzi całkiem nawet w poprzadku.

Pozdrawiam Piast

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



chyba dobry nick bo się przestraszyłeś ;D
jestem tajemnicze, może...
Widocznie nie umiem powiedzieć co mi się podoba- za głupi widocznie jestem.
Koniec przekazu szanowni POECI.
Opublikowano

Za dużo słów _ymi, _ymi, żebym mógł się pozytywnie odnieść do tego wiersza,
brzmieniowo jest niezbyt przyjemny. I jeszcze te "bez kształtne" i "bez płomienne" rażą w oczęta.

Całość napisana jest tak, jakby Autor nie potrafił się zdecydować kto ma być adresatem jego wypowiedzi,
raz mówi o księżycu, później kieruje słowa do księżyca, można się w tym pogubić.
Jedynie puenta ma jako taki potencjał, ale wiersza nie ratuje.

Pozdrawiam.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Co do tego zagmatwania to chyba muszę przyznać rację, jak go czytam teraz po jakimś czasie. Ale czasem jak i bałagan w głowie to i bałagan na papierze. Za konstruktywną krytykę dziękuję, choć nie ze wszystkimi opiniami się zgadzam, ale wcale nie muszę się z nimi zgadzać.
Tak tak samo dno, my wiemy o co chodzi;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Twoja nieobecność nie jest brakiem – jest nową fizyką, w której ciało rozpada się na cząstki, a czas jest językiem, którego nikt jeszcze nie przetłumaczył. Czuję cię w trzewiach kosmosu, jakbyś była planetą, której orbita pękła, a ja wypadłem z grawitacji i teraz dryfuję w próżni złożonej z twojego braku. Każdy mój miesień jest biblioteką, w której zapisane są twoje gesty, ale litery się kruszą, i połykam ten pył, żeby cię jeszcze raz przeczytać. Noc nie jest już ciemnością. Noc to twój cień, który nauczył się chodzić po mojej skórze i zostawiać ślady, jak gwiazdy wyżłabiane paznokciem Boga. Oddycham i czuję, jak powietrze się rozdziera, bo nie ma cię w cząsteczkach tlenu. Każdy wdech jest krachem metafizyki, każdy wydech – filozofią bez autora. Tęsknię za tobą nie w sercu, lecz w bycie. Twoja nieobecnosć to nie brak osoby – to dziura w ontologii świata, to pytanie, które połknęło wszystkie odpowiedzi i wypluło mnie jako echo. Jestem teraz zwierzęciem zbudowanym z tęsknoty: moje mięśnie to drżenie planet, moje oczy to pustki po twoim spojrzeniu, moje ręce to dwie jałowe modlitwy, które próbują sięgnąć nieskończoności. Nie proszę już o powrót. Nie proszę o sen. Proszę tylko, by wszechświat zrozumiał, że bez ciebie jestem czarną dziurą w środku dnia, która pożera znaczenie słów, i wypluwa język zbudowany wyłącznie z krzyku, światła i twojego imienia, którego nie mogę już wymówić, bo stało się całą moją krwią.  
    • @andrew Bardzo dziękuję!    Nie kupisz dziecka w galerii jak obrazu z serii, Bo każde jest jedyne – Boży ślad w materii. Moje jest ze mnie zrodzone, z miłości do męża wykute, Niepowtarzalne, święte!     @huzarc To prawda, że nie chciałam udawać, że "wiem". Chciałam raczej zapytać – i w tym pytaniu odnaleźć jakąś cichą pewność. Może właśnie w tej pokorze wobec tajemnicy jest prawdziwa mądrość. Bardzo dziękuję!   @Migrena Dziękuję za te słowa – czytam je z wzruszeniem i pewnym zaskoczeniem, bo czasem nie wiem, dokąd mnie prowadzi pióro - dziękuję, że nazywasz to, co się wydarzyło. Wątpliwość jako najwyższa forma wiary. To paradoks, który noszę w sobie. Nie wierzę w pewniki, ale wierzę w pytania. Może to jedyna uczciwa postawa wobec tajemnicy. Co do tytułu – cieszę się, że rezonuje. Bardzo dziękuję za ten piękny komentarz. ps. Znowu mnie zawstydziłeś komplementami.     @viola arvensis Bardzo dziękuję! Cieszę się, że Ci się spodobał. Ja często wracam do Twoich wierszy, które mogę "dotknąć". Pozdrawiam. :) @Simon TracyBardzo dziękuję!   @GerberBardzo dziękuję! 
    • @huzarc Niezwykły jest ten wiersz. Uderzyłeś brutalnością kontrastu między monumentalnością wojny a mikroskopijną pchłą na palcu. Ta obserwacja owada w obliczu śmierci jest genialna w swej prostocie i przerażająca w wymowie. Ale też obrazy - "żołnierza tulącego się do karabinu jak do kolebki" - jakiż to paradoks! Czy też kamienie stojące "jak szubienice wokół mej drogi" - pejzaż jako wyrok. Bardzo refleksyjny!    
    • @huzarc intensywny, apokaliptyczny i egzystencjalny wiersz.   Prawdziwa tragedia egzystencjalna nie polega na samej śmierci, lecz na uświadomieniu sobie, że indywidualna ofiara i wielki Ból Człowieka ginie bez echa. Miażdżony przez żelazny walec historii, podczas gdy bezrefleksyjne, pierwotne życie triumfuje w brudnym detalu. Brawo !!!
    • @Sylwester_Lasota powiadają, że nie da rady lecz ja jestem zgoła odmiennego zdania :)   Pozdrowienia słoneczne ślę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...