Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dzień taki i taki, miejsce takie i takie, ja
maleńki, a obok mnie wielki pan szaman, swoim obłudnym głosem
nadal obnaża swoje przyrodzenie, teraz w formacie mp3 na szynach

a ty nawet w takiej sytuacji śmiesz twierdzić, że
powinienem zająć się sobą.
dopóki
zajmowałem się tobą,
nie było
narzekania

telefon. mój brat nie ma już miłości dla mnie, kupuje piwo w nocnym.
ale to tylko taka nasza mała dygresja

do dziś zdarza się, że porywasz samoloty.
snuję wtedy w strachu wizje nie do zrealizowania.
uciekam od rodziny i nie-rodziny aż poza zasięg sieci komórkowych, poza zasięg wzroku.
snuję wtedy niespisane wiersze, które mogą zmieniać jedynie sytuację meteo mojego pokoju.
są mi wdzięczne za akt aborcji. za to, że nie wcisnąłem ich w kratkę, czy linię

to ja nas z tego wyciągnąłem

Opublikowano

Cholernie mi się podoba, Żubrze. Kiedyś narzekałeś na wenę (dobrze pamiętam?), tym większe zaskoczenie po zajrzeniu do Ciebie.

mój brat nie ma już miłości dla mnie, kupuje piwo w nocnym.
ale to tylko taka nasza mała dygresja

do dziś zdarza się, że porywasz samoloty.
snuję wtedy w strachu wizje nie do zrealizowania.
uciekam od rodziny i nie-rodziny aż poza zasięg sieci komórkowych, poza zasięg wzroku.
snuję wtedy niespisane wiersze, które mogą zmieniać jedynie sytuację meteo mojego pokoju.
są mi wdzięczne za akt aborcji. za to, że nie wcisnąłem ich w kratkę, czy linię

to ja nas z tego wyciągnąłem


To naj.
++

Pancuś

Opublikowano

no jest ok
trochę chaosik na początku ale się przeżarłam jakoś:)
tylko układu nie rozumiem...pewnie stwierdzisz, że celowy ale ja właśnie tej celowości nie widzę, zrobiłabym tu porządek, warto taką treść w porządnej formie zaprezentować, bo kontrasty między wersami gdzie jeden wyraz a gdzie wyrazów 12 to dla mnie too much:)

Opublikowano

Dzięki Macieju za uwagi. Z tą wersyfikacją i przegadaniem bym się jednak nie zgodził. Podobnie oceniasz utwory amerykańskich poetów nurtu beatnikowskiego? Jeśli tak, to luzz;]
W każdym razie dzięki za wgląd i opinię, pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hmm, mysle że słów tu jest za duzo - obcięłam trochę + inna wersyfikacja, to taka moja propozycja, może się na coś przyda:) wiersz podoba się, pointa w pierwotnej wersji dla mnie niezbyt czytelna ( z tą linią ma się rozumieć, ale może ja odrobinę niewyspana jestem;) ), pomyślałabym nad nią jeszcze. Reszta broni się kilkoma fenomenalnymi fragmentami - czyli jest dobrze:D
pozdrawiam ciepło:)
aga
Opublikowano

coś dziś jestem czepialska i jak na złość mam trochę czasu :Pp
myślę, że wiersz zaczyna być naprawdę fajny od 3 strofy (druga jeszcze jeszcze, ale:
"a ty nawet w takiej sytuacji śmiesz twierdzić, że
powinienem zająć się sobą"
a potem:
"dopóki
zajmowałem się tobą,
nie było
narzekania" - na moje krzywe oko coś tu nie gra ;o)
"ale to tylko taka nasza mała dygresja" - miodzio
później: "do dziś zdarza się..."
ja bym dała "nie od dziś" - ale wiem, to już jest czepialstwo, pardon ;P
dalej nie mam zastrzeżeń, 3 ostatnie wersy są w tym utworze na wagę złota.

nieśmiało pozdrawiam, angie

Opublikowano
Emu Rouge,
nie wydaje mi się, że słów jest za dużo. A za kilka fenomenalnych fragmentów szczerze dziękuję;]

lubię latawce,
fajnie by było, gdybyś skonkretyzowała, co nie gra w przytoczonym przez Ciebie fragmencie. Ale rozumiem, też tak miewam. Czytając, wiesz, że coś Ci nie pasuje, ale ciężko jednoznacznie wskazać, co takiego.
Miodzio? Na wagę złota? Oj, słodzisz mi, słodzisz:) Dzięki.

M. Krzywak,
no właśnie, mi też taki styl, odpowiada, stąd nadmiar słów. Cieszę się, że Ci nie przeszkadzał:] Dzięki serdeczne za ślad i opinię.

kaju-maju,
masz prawo do takiej interpretacji, nieco odbiegającej jednak od mojej. Dzięki, fajnie, że się podoba.

Pozdrawiam wszystkich,
peace for all
Opublikowano

[quote]a ty nawet w takiej sytuacji śmiesz twierdzić, że
powinienem zająć się sobą

dopóki
zajmowałem się tobą,
nie było
narzekania



jeszcze przed chwilą coś mi tu zgrzytało
teraz dumam, ile tu bohaterów?
sorki, jakoś pominęłam brata i szamana...
czy Ty którymś z nich chcesz się zająć?
(no, generalnie, światem outside?)

teraz odczytuję te dwa wersy jako wyrzut wobec adresatki wiersza.
ale jeśli nie, to czekam na Twoją podpowiedź.
;o) a.
Opublikowano

dawno mnie tu nie bylo, ale chce zostawic slad. ladnie. jednak gdyby byla to proza to - moim skromnym zdaniem - zabrzmialoby to o wiele ciekawiej. ogolnie: jeden z Twoich najlepszych i najsensowiejszych.

pozdrawiam cieplutko;]

ps. tylko nie do konca rozumiem, dlaczego w to wszystko wplatany jest pan szaman. psuje mi to poczatek. a ten "wyrzut do adresatki" - niezwykle trafiony;] tylko wyczytac mozna go troche pozniej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...