ot i anka Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2008 jestem szczytowym punktem krzywej gaussa matka polska karmiąca patrzy na mnie z uchylonego obrazu pośród drzew. jaśmiennieję. nie modlę się o nic odkąd nigdzie się nie spieszę. każda chwila wypełnia płuca zamieniając się w końcu w dwutlenek węgla – wzór wciąż ten sam. stroję dobrą gitarę do złej gry spoglądając skąd dobiega jej wzrok. chyba czuje, że mój uśmiech pachnie lipą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Suicide Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 tytuł wskazuje na to, że przedmiotem wypowiedzi podmiotu lirycznego będzie kaplica. zatem podmiot liryczny najprawdopodobniej będzie dokonywał opisu tegoż miejsca. zastanawiające jest tylko kim jest ów podmiot liryczny. zwroty taki, jak te: 'jaśmiennieję' oraz 'mój uśmiech pachnie lipą' mogą wskazywać, że peel to upersonifikowana, ożywiona część konstrukcji kaplicy. natomiast z drugiej strony jak wówczas mogłaby się ona modlić albo grać na gitarze ? skąd wiedziałaby o płaszczyźnie Gaussa i jego innych dokonaniach matematycznych ? nie przepadam za matematyką, ale lubię często ubierać myśli w matematyczne formy. naprawdę podziwiam postać Gaussa. zresztą w niejednym tekście się do niego odnoszę. z 3 wersu dowiadujemy się, że przedmiotem wypowiedzi nie jest tak naprawdę kaplica, a kapliczka. zatem odbiorca został wprowadzony w błąd poprzez tytuł. jakkolwiek podmiot liryczny oznajmia, że zaniechał wszelkich procesów modlitewnych. doszedł bowiem do wniosku, że należy /przynajmniej na chwilę/ przystanąć i odpocząć. pierwszy wers ostatniej strofy to parafraza znanego związku frazeologicznego. zdaje się, że prekursorem takich zabiegów był Białoszewski. 'chyba czuje, że mój uśmiech pachnie lipą' -> czy oznacza to bliskość podmiotu lirycznego z naturą ? a może jest to bezpośredni zwrot do postaci będącej elementem kapliczki ? czyli postać kapliczkowa wie, że peel popełnił ostatnio trochę błędów, zaniedbał modlitwę, etc. jednakże peel nie wykazuje skruchy. mam jeszcze jedną opcję. podmiot liryczny może być, dajmy na to, drzewem, na którym owa kapliczka została zawieszona, czy z którego została wybudowana. jednakowoż dlaczego tak prawdopodobnie nie jest, odpowiedziałem sobie w pierwszym akapicie wypowiedzi. ech, frapujący jest to tekst. nie mogę przyznać plusa, bo nie jestem w stanie go do końca rozszyfrować. może mądrzejsi mnie oświecą. tak czy inaczej motyw z krzywą Gaussa oraz parę innych fragmentów, takich jak np. : 'nie modlę się o nic odkąd nigdzie się nie spieszę' bardzo mi się podobają. przepraszam za chaos w wypowiedzi. ranek nie jest odpowiednią porą na myślenie. być może dlatego nie udało mi się do końca odczytać tekstu :P pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ot i anka Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 nie myśl tyle;) tytuł to metafora;) w pierwszym wersie jest napisane na co patrzy peelka:) (uchylony obraz to też metafora- co wygląda jak obraz, a może być uchylone pośród drzew?:D) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myślątko Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 jaśmiennieję wtedy, kiedy nawdycham się zapachu babcinego jaśminu to stan nasycenia , kiedy wydaje mi się, że tyle tego w sobie mam, że sama już pachnę :) tylko ujęcie gitary mi się nie podoba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ot i anka Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 ja nie wiem czemu zawsze jestem przekonana że to jak piszę wszystko mówi i zawsze sie mylę;) ja przeważnie ironizuję i szkoda, że może byc tego nie czuć:( ta gitara też mi słabo gra, ale wyrażenie mi się podoba;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myślątko Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 to o moim jaśniennieniu? ja z innej bazy, więc inny kąt mam a krzywa gaussa to jednak rozkład normalny, więc nawet szczyt jest normalny ;)) choć wiekszość ludzi wg krzywej gaussa nie rozumie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ot i anka Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 no ale szczyty i doły to zawsze odchylenia;) nie no, jaśmiennienie to nie jakos ironicznie,oj nie wazne, to wy macie odbierać nie ja;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
H.Lecter Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Sprawnie,lekko i zabawnie poprowadzony tekst.Daję plusa.Grzech "gitary" odkupiłaś "jaśmiennieniem".Pozdrowienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Judyt Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 podoba mi się pozdrawiam ciepłoniaście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał_Leniar Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To jakieś dziwne : l Albo jeszcze nie skumałem. Reszta ładna i lekka w moim odczuciu ;p Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M._Krzywak Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Ja jako totalnie obnażony przez wysłanie papieru czuję się zmuszonym do napisania "tak" ;) (oczywiście żartuję) Jak ugryźć tekst? Odszyfrować wszelkie treści mogące zawierać konkluzje religijne (świetny neologizm swoją drogą) i odnieść to do relacji dobro/zło (niech będzie że to machineizm skorobyła mowa o religii, tutaj: tlen/dwutlenek węgla; dobra gitara/zła gra). Dużą rolę gra to, kim jest podmiot i to, jak odbiera przestrzeń (swoiście nacechowaną polskością - matka/ jaśmiennieję/modlitwa/lipa). itd, itd :) Na tak. pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jego Alter Ego Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 lipą...lipą..lipą... a ja myślałam ze Ci przeszło;) z gitarą na minus, reszta ok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Don_Kebabbo Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 To ja w jeszcze innym kierunku: Gwarowo "kaplica" mówi się gdy znajdzie się w trudnej sytuacji, a jako że słowa "pachnie lipą" również mają zastosowanie w mowie potocznej, takie odczytanie tytułu wydaje się pasować do wiersza. Wówczas można go znadinterpretować tak, że podmiot liryczny udaje przed otoczeniem (też: matką polską), że wszystko jest w porządku, podczas gdy w rzeczywistości nie jest zadowolony ze swojego życia, bo nie potrafi w twórczy sposób go wykorzystać, jest ono dla niego wegetacją (chociaż z odniesieniem "jaśmiennienia" do zamiany w człowieka-roślinę chyba bym przesadził, a może nie?), o czym mogą mówić poniższe słowa:każda chwila wypełnia płuca zamieniając się w końcu w dwutlenek węgla – wzór wciąż ten sam. natomiast wcześniejsze:nie modlę się o nic odkąd nigdzie się nie spieszę. sugerują, że być może w przeszłości sytuacja była inna i peel miał jakiś cel, do którego dążył, a którego zaniechał, do czego mogła się przyczynić obawa przed nadmierną ingerencją państwa w jego prywatność (matka polska karmiąca patrzy na mnie). Ups, chyba trochę za bardzo pojechałem, ale do wiersza można podejść i od takiej strony. Utwór na plus, jedynie "dobieganie wzroku" trochę zgrzyta, bo to tak jakby powiedzieć, że dobiega słuch, a przecież słuch nie dobiega, tylko dobiegają dźwięki. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ot i anka Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 dzięki:) bardzo podobają mi się wasze interpretacje:) don kebabbo dobrze kminisz z tą lipą i kaplicą- taki miałam zamysł poniekad:) ale jesli chodzi o to, ze peel sie nie spieszy, to jest trochę inaczej...tzn ja chciałam coś innego wyrazić- chociaż właśnie w sumie wpadłeś na to od drugiej str kebabbo:D napisałeś, że kiedys ktoś miał cel , a teraz nie ma, więc jest roślinką (tak uproszczając:D) a dlaczego myślisz że brak celu to coś złego? a może właśnie jest na odwrót?:) nie chciałabym interpretopwać tego, ale chciałabym powiedzieć co myślę, bo to własnie mnie skłoniło do napisania tego:) otóż mam wrażenie, że żyjemy albo po to żeby zrobić karierę, albo po to, zeby mieć dzieci i je wychowywać (znowu uogólniajac- ale patrząc w okół to właśnie tak kreśli mi się świat) no a peel jest szczytowym punktem na krzywej gaussa- bo nie mieści się w średniej:) i chyba sam ma mieszane uczucia co do tego;D pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tali Maciej Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 dla mnie tylko uśmiech z lipą jest dobry, reszta po japońsku jakotako ale bez zachwytów pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zebra Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 ja tak, jak pan Kebabbo, tylko na odwrót tam gdzie na odwrót być powinno;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ot i anka Opublikowano 18 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2008 dzięki misie:))) ja jestem średnio zadowolona- ale sam się napisał, więc jest to dobrym znakiem, bo już dawno nic sie samo nie napisało...fajnie by było jakby tak sie licencjat sam napisał:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ania_Kos Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2008 ja chcę zaistnieć tu tylko po to, by powiedzieć, że: [quote]stroję dobrą gitarę do złej gry podchodzi mi bardzo, bardzo. że ładne. i że jakże często właśnie tak się robi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ot i anka Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2008 dziękuję aniu:) a jednak komuś przypadło do gustu:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2008 Aniu, piękne dwa pierwsze wersy, mają moc. Potem niestety systematycznie schodzi w dół, ale środek nadal uznaję za udany. Natomiast ostatnią strofkę traktuję już z przymróżeniem oka. Wybacz, ale tak to mi się widzi. Tym niemniej wydaje mi się, że jesteś świetnym przykładem na to, że czytanie (w twoim przypadku teraz nawet bardziej intensywne, przy okazji licencjatu) - zawsze popłaca. Widzę stały progres:) Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się